Kartka z pamiętnika:
onlyifyouwant
Witam wszystkich serdecznie!Nazywam się Joanna i jestem zboczona Zawodowo.
Na co dzień pracuję jako nauczycielka wychowania przedszkolnego, a po godzinach zawodowo... flirtuję.
W związku z tym, iż mężczyźni są jak dziecko (a więc obejmują krąg moich zainteresowań również) przedstawiam poniżej mój zmodyfikowany program autorski pt. „Dobry start w związek, czyli jak i co zrobić, by umiejętny flirt przyniósł korzyści w przyszłości”.
Celem programu jest stworzenie warunków umożliwiających nabywanie umiejętności i wiedzy potrzebnych do satysfakcjonującego startu w związek i dalszego jego rozwoju. Cel ten realizowany jest poprzez organizowanie zajęć opartych na jak największej aktywności zainteresowanych osób oraz wzajemnej współpracy między zakochanymi.
Aby związek mógł się rozwijać, aktualne potrzeby zainteresowanych osób muszą być zaspokojone w optymalnym stopniu. Mowa tu o poczuciu bezpieczeństwa, poszanowaniu własnej wartości, przekonaniu, że życie ma sens itp. Trzeba jednak pamiętać, że dopiero po zastosowaniu odpowiedniego rodzaju flirtu, rozwój związku odbędzie się wielotorowo i w sposób dynamiczny. Związek bowiem rozwija się poprzez interakcje w szerokim kontekście społecznym. Najważniejsze jest zaangażowanie we wzajemne aktywne relacje.
Przy planowaniu związku należy uwzględnić na ogół pięć zakresów rozwoju:
• społeczno-emocjonalny - początkowy etap znajomości,
• zakres twórczy - tworzenie rodziny
• seksualny
• dalszy rozwój fizyczny
• myślenie matematyczne - nauka odliczania 9 m-cy.
By dotrwać do ostatniego z zakresów, należy mieć fundament, czyli zacząć od… dobrego flirtu.
Według założeń jednej z metod wszystko, co zainteresowane osoby poznają, powinno być związane z bezpośrednim doświadczeniem. Osoby poszukujące miłości muszą najpierw o niej usłyszeć, a potem przeżyć.
Każdy projekt ma III etapy. W I następuje wybór obiektu zainteresowań. II etap to głównie faza badawcza, zarówno w domu jak i poza nim. Obejmuje wizyty ekspertów (ciotek, matek, babek), wywiady, zbieranie danych. Poza tym to nieodpowiedni czas na pomiary oraz eksperymenty. III etap jest podsumowaniem i podzieleniem się partnerem ze znajomymi… To znaczy podzieleniem informacją o tym, że partnera się już ma.
Na gruncie flirtu można wykorzystać ekspresję słowną w formie:
• żywych gestów,
• korespondencji i wymiany międzyludzkiej, np. - Masz fejsa?
- Nie…
- Lubię Cię!
• w formie indywidualnej: -Hej, czy ty przypadkiem nie czujesz się samotna?
• zbiorowej (pod kierunkiem swatki):
- Poznajcie się. Ania, to jest…, …, to jest Ania.
- Cześć ……
- Cześć Ania…
* różne formy ekspresji artystycznej, np. muzyczna "Jest-eś szaloooona, mówię ci..."
Oddając się swobodnemu flirtowi człowiek uwalnia się od napięć psychicznych i „odsłania się”, co pozwala drugiej osobie poznać reakcję, cechy szczególne, przeżycia, a nawet szczegóły środowiska rodzinnego. Dzięki temu powstają i nawiązują się pozytywne kontakty interpersonalne. Dobra knajpka, czy inne przytulne miejsce stwarza odpowiedni klimat i nastrój wyzwalający zaufanie we własne siły i zapał do różnych form ekspresji.
Prawidłowy rozwój flirtu zależy od zaspokojenia potrzeb obiektu zainteresowań i autentycznego, naturalnego sposobu bycia. I tak: kobiety odczuwają głęboką potrzebę wyrażania swoich uczuć, przeżyć i myśli, u mężczyzn natomiast rozwój dokonuje się szybciej i intensywniej, gdy motywem działania staje się chęć zaspokojenia jakiejś potrzeby.
Po flircie nastaje chwila na ustalenie porządku dnia. Klamrą spinającą dzień jest przywitanie i pożegnanie. Co robią zakochani w międzyczasie nie jest obiektem moich badań i zależy od indywidualnych cech człowieka…
Dobrze Joasiu "kombinujesz" w niektórych jednak odsłonach radził bym zwiększyć intensywność oraz przejść do zagadkowo zaskakujących partnera (wzajemnie też)pomysłów oraz gestów, które flirt natchną intensywnością. Życzę powodzenia. Z. dnia Czw 9:43, 02 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
nie powinnaś grać i śpiewać tylko "liczyć"- jesteś niezłym analitykiem super ten Twój pamiętnik