ďťż

Kartka z pamiętnika: "Jestem kobietą"

onlyifyouwant

Choć jeszcze listopad, czuję, że święta się zbliżają, a 2012 chyli się ku końcowi. W związku z tym, podsumowując swe tegoroczne dokonania, uświadomiłam sobie, że cały rok byłam święta i mało kobieca, bo ani razu w tym roku nie kupiłam "pisma dla prawdziwych kobiet". Dlatego dziś w chwili słabości, nadrobiłam kobiece zaległości i kupiłam "Claudię" za jedyne 2,99 z aż 186 stronami(!).

Ponieważ wszystko robię odwrotnie, by nie rzec "od d......y strony", zaczęłam czytać od końca. Od astrologii, działu "Twoja magiczna liczba seksapilu". Dowiedziałam się, że: "Podniecona Ósemka może się kochać od razu, nawet w miejscach, gdzie zdarzają się przypadkowi świadkowie. Panowie Trójka i Piątka nie oddadzą jej pola w potyczkach miłosnych." Tak więc, gdy kiedyś natchniecie się na mnie, np. w sklepie, wiedzcie, że to ja. A gdy dostaniecie zawału widząc mnie z Trójką, czy Piątką Panów przy kasie, wiedzcie, że jestem prawdziwą ekspertką w sztucznym oddychaniu metodą usta-usta i pośpieszę Wam z pomocą. Wszak "wrażliwe na dotyk i pocałunki są [me] usta [...]", a co jeszcze nie będę Wam zdradzać.... (Ósemka jest tajemnicza).

Oglądając czasopismo dla kobiet dowiedziałam się także, że jestem stara i niemodna. Potrzebuję bowiem nie tylko kremów przeciwzmarszczkowych, ale i ubrań w rozmiarze XL, na które panuje powszechna moda. Być może dlatego moja 94-letnia babcia-modnisia mówi mi ciągle, że w moim wieku powinnam już dawno przytyć, czyli zajść w ciążę. Jak na złość ostro schudłam. Ostro, co nie??

Moja przyjaciółka Claudia doradziła mi także "jak polubić Listopad". Spodziewałam się, że przez facebooka, a tu tym czasem wystarczą "rozgrzewające zupy i dania z fasoli , mięsa z dodatkiem pikantnych przypraw", bo takie właśnie potrawy "idealnie wpisują się w jesienne menu".

Dobrze byłoby, gdyby takie potrawy przyrządził mi mężczyzna, ale to pominęli... Napisali natomiast, co zrobić, aby nie być samotnym:

"[...]Masz ochotę otworzyć przed kimś serce? Zrób to [...]".

Tak więc lecę do garów nucąc...............

"Jestem kobietą
Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie
Wolna jak rzeka
Nigdy, nigdy nie poddam się!".........

i robię to, co napisali.

Może uda mi się kogoś złapać. Na zupę. dnia Pią 21:58, 16 Lis 2012, w całości zmieniany 5 razy


Dobre hi hi hi
Jak wspomniałam we wcześniejszym poście, raz do roku jestem prawdziwą kobietą i czytam "pismo dla prawdziwych kobiet"..............

W 2013 roku (lepiej późnym sierpniem, niż wcale) kupiłam więc "Claudię" - ot tak, na poprawę humoru, którego mi ostatnio brakuje.

Dochodzę bowiem do wniosku, że jestem do niczego. Nie potrafię szczerzyć zębów, i być sztuczną jak inni, gdyż cechuje mnie naturalność.
Być może mam kompleksy spowodowane nie tą odcienią bieli na zębach, dlatego, gdy tylko przeczytałam dumny nagłówek na stronie głównej "Co zrobić, by mieć zęby jak gwiazdy Hollywood", musiałam to kupić: ten patent i tę niezawodną "Claudię". Ponieważ dowiedziałam się, że "każdy uśmiech można poprawić", ucieszyłam się jak dziecko, a co za tym idzie - uśmiechnęłam mimowolnie. Od tej pory poczułam, że w ten sposób mogę zafundować sobie całkiem bezpłatnie uśmiech rodem z Hollywood. Pierwszy raz poczułam się szczęśliwa jak blondynka.

Hollywood nie wyeliminował niestety braku przysłowiowego Robin Hooda z lasu Sherwood w moim życiu. Najwidoczniej nie mam ani urody, ani intelektu, bo - jak wyczytałam na stronach pisma - właśnie to najbardziej kręci ich w kobietach. A ja nikogo i tyłkiem nie kręcę. Najwyraźniej dane jest mi być skazaną na batmana statystyczną Polką - z batem w ręku lub skutą kajdankami niewolnicą (dział pt. "Rozmowy o skesie. Polka w łóżku"). Od dziś, oznajmiam więc: tylko to mnie podnieca.......

Nic więc dziwnego, że jak na skutą więźniarkę przystało, od jutra będę się lubować w strojach w paski oraz cienkich łańcuszkach i pończoszkach. Bo to się nosi. Biało-czarne zestawy, to dobre połączenie.

Co do połączeń... Nic tak nie łączy ludzi jak wspólne grillowanie! Z czytanego przeze mnie czasopisma z obrazkami dowiedziałam się, że "przygotowując wspólnie potrawy, możemy się świetnie bawić, ale też postawić na nowe smaki."

Jak smakuje smak prawdziwej miłości, nie powiedziano. Widocznie żadna z czytelniczek nie podzieliła się refleksją na ten temat i nikt [miłości] nie opisał. W horoskopie napisano natomiast:

"[...]Samotna Bliźniaczka bardziej interesuje się teraz swoim kontem w banku, niż kolegą, który do niej wzdycha".

Radą pisma, stawiam na żywioł.

Nucąc:

"Słodkie żywioły we mnie śpią
Mogę lawiną runąć złą
Żarem pustyni spalam Cię
Fatamorganą staje się".........................

......................idę obejrzeć fatamorganę - me konto bankowe z milionami, a przy okazji horoskopowego kolegę, który z językiem na brodzie wzdycha do mej kobiecości - wypchanego watą stanika....

Jestem kobietą
Jestem dobrym, jestem złem
Jestem wodą, jestem ogniem
Jawą i snem..

P. S. Żartowałam. Stanika nie wypycham. dnia Czw 15:32, 29 Sie 2013, w całości zmieniany 3 razy
Copyright (c) 2009 onlyifyouwant | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.