ďťż

"spaider" VW 1968

onlyifyouwant

Moja przygoda z Garbuskiem zaczęła się w 2007 roku w lipcu.
Z myślą o moi pierwszym aucie zacząłem rozglądąć się za Garbuskiem, mimo próby mojego taty wpojenia mi że będzie przy nim ciągle dużo pracy.

Zacząłem rozglądać się po internecie i przeglądać ogłoszenia, po czym wybralem kilka i ruszyłem w droge.
Niestety nie przyniosła ta podróż sukcesow gdyż pierwszy był wrośnięty w ziemie z mchem na uszczelkach.
Drugi był po zalaniu bo strasznie czuć było stęchlizną w środku.
Z kolejnymi też nie było za wesoło.

Po tygodniu poszukiwań znalazłem ogloszenie które przyciągnęło moja uwagę i nawet w dość bliskich okolicach.
Wybralem się na oględziny wraz ze znajomymi którzy tak jak i ja niewiele wiedzieli o garbusach.
Podczas oględzin okazalo się że ma pare miejsc do zrobienia ponieważ pekła szpachla co było dość widoczne, ale jakoś sie tym nie przejmowałem.
Podłoga wyglądała od spodu ok w środku tapicerka czysta nie zawilgocona.
Postanowiłem wiec bardziej zainteresować się tym okazem.
Umówiłem się na kolejne oględziny ale już z tatą ktory lepiej zna się na silnikach by posłuchał silnika i ocenił jego wygląd.
I na tym zakończyły się moje poszukiwania.
Zielona perełka wpadła w moje ręce mimo kilku patentów powoli zacząłem nad nim pracować.


Zdjęcia: https://picasaweb.google.com/Spaider7/GARBUS#

Do końca roku przejeździłem nim troche kilometrów i od grudnia wziąlem się za remont.

Zdjęcia z remontu: https://picasaweb.google.com/Spaider7/RemontGarba#



Po remoncie który zakończył się tydzień przed słowacją, ruszyłem na pierwszy swój zlot którym była właśnie słowacja.
Obawiałem się trochę tego że auto po remoncie przejechało zaledwie 40 km i ruszylem nim prosto w trase ponad 300 km w jedną stronę.
Ale niec po drodze sie nie wydażylo i szczesliwie objechalem cały zlot.

Później między czasie poszukiwałem mechanika który by wyremontował silnik 1200.
Znalazłem takowego choć po ukończonym remoncie okazało się że jest to raczej partacz a nie mechanik.
Przechodziłem przez róźne problemy z silnikiem aż w końcu w 2010 zacząłem myśleć o zbudowaniu samodzielnie z pomoca wiedzy znajomych i źrodeł internetowych mocniejszej jednostki napędowej.
Po rozmowach z Tyką który poswięcił mi trochę czasu padlo na silnik 1776 gdyż nie chciałem zmieniać wału i miał to być silnik mocniejszy od standardowych do jazdy codziennej z lekkim pazurem.

Silnik w tej chwili ma przejchane niecałe 600 km i nie miałem z nim za bardzo problemów co jedynie wylamany wałek wyciskowy sprzęgła, który zostal wymieniony na mocniejszy.
Zdjęcia auta i silnika można znaleźć na picasie:https://picasaweb.google.com/Spaider7

Obecnie wyglada tak:



Super - pogratulowac
Witamy witamy
Fajny Garbusek. Pogratulować wytrwałości. Fajnie, że oddzielałeś bude od podłogi i zrobiłes to tak jak sie należy. Płaty podłogowe wymieniałeś na nowe ? Bo podłoga nie wyglądała na jakąś bardzo sparciałą. I po co się pokrywa żywicą podłogę ? W celu jej wygłuszenia ?
Może więcej info odnosnie silniczka ? JAki wałek, głowice, gaziory ? Na hamowni był ?
Zajebiaszczo! Fajny sprzęt Świetnie, że mamy nowego aktywnego kolege Zamieżasz iść w kierunku cal-look?


Siema Spaider

W końcu coś napisałeś A garba nie raz chwaliłem na żywo bo fajna maszyna no i kolor obłędny.

działaj docieraj i zapraszamy na Mazowsze, może Renifera uda Ci się ruszyć
Podłoga wymagała wymiany prawego płatu bo niestety rdzewiała od środka za sprawą materiału który został dany pod tapicerke przez poprzedniego właściciela pewnie w celu wygłuszenia niestety był on cały czas wilgotny i zjadło płat co widoczne jest na zdjeciach ( starałem sie jak najwiecej robić zdjęć). Podłoga oddzielana bo trzeba było wymienić progi co sie udało bez wiekszych problemów, na szczęście była spawana tylko w kilku miejscach wiec szlifierka mlote i przebijak poradziły sobie bez uszkodzeń i płatów i progów.
Co do włukna szklanego chciałem ja dodatkowo zabezpieczyć przed korozją po 2 zimach nie ma żadnych oznak korozji. Oczywiście na żywice poszedł baranek natryskowo by dotarł we wszystkie zakamarki i kolejna warstwa juz pędzlem plus stałe kontrole.

Co do silnika powinien wypowiedziec sie Tyka bo zestawie robiłem razem z nim i od niego brałem głowice.
Co do wałka padło na W 110 a gaźniki dellorto 40 od Garbi-Cara (konfiguracją dysz też się zajął)
Na chamownie jeszcze nie dotarł
Planuje jak narazie porting kolektorów ale to pewnie po sezonie zlotowym a co do portingu głowic to pewnie zimą lub przy jakiejś okazji rozbebeszania silnika.

Na chwile obecną planuje tarczówki z przodu bo jak narazie pozostały tylko bębny.

Co do stylu cal-look będe starał sie powoli zmierzać w jego stronę
Dzisiaj w końcu udało mi się założyć hamulce tarczowe z przodu.
Może za rok zostaną założone na tył wszystko zależy od tego czy z przodu będą wyatarczające. Teraz trzeba pojeździć by wszystko sie poukładało i podocierało.
będę miał do Ciebie zestaw także zapraszam jak będziesz gotowy.
W środe mój garbus dostał felgi w innym kolorze ponieważ stwierdziłem że czarny tak do końca do niego nie pasuje.
Dostał tez nową pokrywę silnika która ma poprawić chłodzenie oraz została w końcu zamontowana odma silnika.

Poniżej zdjęcia:




W całości jak się prezentuje wrzucę gdy znajdę chwilkę czasu na zrobienie fot.
W zeszłym tygodniu w końcu (po rozmowach i wyjaśnieniach z Urzedem Celnym) przyszły zamówione czesci od kolegi mirello.

Wziąłem się więc za wymianę aparatu zapłonowego.
Pozbyłem się BOSCHA -009 na jego miejsce wylądował Magnaspark II
Przy okazji wymieniłem sterowanie gaźników.

Teraz silniczek tak się prezentuje:


No pięknie.Oby jeździł tak dobrze jak wygląda.Fajne te białe felgi:)
Srawuje się lepiej choc niewiele jeździłem ale dało sie odczuć delikatną różnice po zmianie aparatu. Muszę jeszcze zawory wyrególować i uszczelnić do końca wydech bo ma przedmuchy na łączeniu z nagrzewnicami.
Wygląda git!
Mi osobiscie zdecydowanie bardziej podobal sie na czarnych felgach. Ale co kto lubi
Copyright (c) 2009 onlyifyouwant | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.