Cześć

onlyifyouwant

Witam!
Mam na Imię Przemek jestem alkoholikiem i żarłokiem ( Jem Kompulsywnie ). Historii pierwszego nałogu nie będę przedstawiał bo to forum nie na ten temat. Powiem tylko że rok i 2 miesiące po zaprzestaniu picia, powiediałem dość kompulsji jedzeniowej. Miałem już dość, waga skoczyła do 181 kg. Rozpocząłem dietę 1200kcal, mimo ciężkich pierwszych tygodni nie poddałem się, waga zlatywała przerazliwie. Pózniej zacząłem eliminować inne przyjemności ala Cola, pieczywo w każdej postaci, sol. Na koniec wiosny i w lato zacząłem długie marsze. Bardzo chciałem iść na siłownie ale wiedziałem że mogę się tam połamać, zwyczajnie zrobić krzywdę, więc poczekałem i pieszo zwiedzałem Warszawę. W sierpniu w końcu poszedłem na koksownie ( Ważyłem wtedy 148 kg ) teraz doszedłem do 135. Niestety nie da się trzymać diety 1200 czy nawet 1500 intensywnie zapierniczając na bieżni czy orbi, zacząłem pozwalać sobie na rzeczy które myślałem że mam za sobą i mam nadzieję że tutaj znajdę pomoc aby sobie z tym poradzić Czołem!

---

Będziemy siebie wspierać !: )
Co potrzebujesz wiedzieć ?
Witaj na forum! W razie pytań śmiało pytaj