Szarpanie za klamkę drzwi od mieszkania - zamykajcie klatki!
onlyifyouwant
Witam,Zdarzyla nam sie wczoraj troche dziwna sytuacja. Mianowice ktos podszedl i zaczal szarpac za drzwi do naszego mieszkania. Na pytanie dlaczego szarpie nam za klamke, stwierdzil ze pomylil klatki…
Moze to faktycznie byl przypadek, ale chyba lepiej dmuchac na zimne. Zamykacje prosze drzwi do klatek schodowych...
Klatki ciężko pomylić. Czasem można piętra, jak się idzie zamyślonym, a rozkład niżej/wyżej jest identyczny i nie ma cech charakterystycznych, jak np. wycieraczka, etc.
Wg mnie to było po prostu sprawdzanie, które mieszkanie jest otwarte. Znam kilka takich sytuacji, że ludzie nie zamykali mieszkań i ginęły rzeczy z przedpokoju - nawet buty zwinęli znajomym
.W którym bloku w ogóle?
G3 i na dodatek bez wychodzenia po piętrach… więc nie sądzę, że pomyłka. Poza tym wyglądało jakby miał jakąś listę/kartki/cholera wie co...
Rzuciłem z tymi piętrami, bo mnie osobiście tak zdarzyło się pomylić mieszkania i wszedłem do sąsiada pode mną (winda w jakiś przedziwny sposób wysadziła mnie na piętrze niżej, pewnie ktoś ją tam "zawołał", a ja wysiadłem i poszedłem "na pamięć").
Aczkolwiek, istnieje też możliwość, że to był przypadek, czyli jakiś gość do konkretnej osoby u Ciebie w budynku, który rzeczywiście wszedł złą klatką. Tylko wtedy, gdyby był gościem, i tak zwracałby uwagę na numer mieszkania.
O której godzinie to było?
Moi znajomi już 2-3 razy poszli do innego budynku, a tego samego mieszkania, tak samo ja już miałem 2 wizyty ludzi, którzy pomylili budynek. Sam kiedyś wszedłem do innego budynku, ale wycieraczka przed mieszkaniem zwróciła moją uwagę, że coś jest nie tak. Ja bym nie dramatyzował, te budynki faktycznie są bardzo podobne i o pomyłkę nietrudno. Jak drzwi do budynku były otwarte, to koleś po prostu nie musiał używać klucza/kodu i szedł jak do siebie.
Natomiast mimo wszystko apel o zamykanie drzwi do klatek schodowych popieram!
Nie pamietam, po 19.00 chyba.
Nie dramatyzuje, ale wole dmuchac na zimno…
radzę zamykać. Bo ludzie przebiegający przez bramę powodują, że osiedle jest dosłownie otwarte cały czas. Nie wspominając o mieszkańcach ul. Piaskowej, którzy znaleźli sobie skrót chodząc przez nasze osiedle. Mnie osobiście też już szarpano za klamkę mieszkania.
stawiam, że włamywacze robią rozeznanie i czekają na okazję
Wszystko zależy od tego czy ktoś po prostu nacisnął na klamkę, by wejść, czy celowo szarpał.
Jeżeli było to raczej "po cichu" to była to kwestia zwinięcia czegoś na szybko, z przedpokoju.
Jeżeli było głośno, to mogła być to kwestia sprawdzająca czy i kiedy domownicy przebywają w mieszkaniu, czyli, po prostu, rozeznanie.
Wg mnie, jeżeli znacie godziny, byłoby dobrze sprawdzić monitoring i opublikować tu zdjęcia "podejrzanych". Zawsze to lepiej dmuchać na zimne.
Zresztą, przy okazji, jak ukradli mi grzejnik łazienkowy, sugerowałem już rozszerzenie monitoringu i ochronę. Akurat złodziejów nie brakuje.
U mnie w tym tygodniu zdazyla sie podobna sytuacja, tyle, ze pacjent nie szarpal za klamke, a delikatnie nacisnal. Tak sie przydażyło, ze to zauwazylem i uslyszalem. Tez sie tlumaczyl, ze pomylil bloki, klatke, pietro, mieszkanie. dnia Sob 23:31, 01 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
.. dnia Czw 15:53, 18 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zgłoście to do zarządcy, niech zabezpieczą monitoring z twarzą tego gościa.
Ehhh… ja codziennie wychodze zamykac drzwi do klatki, bo non stop ktos zostawia je otwarte…
Nie twierdze ze to naprawi sytuacje, ale na pewno nie zaszkodzi………….
Natka dzieki ze zamykasz drzwi, nie zaszkodzi !!!!, dobry zlodziej dostanie sie wszedzie ale nie zamierzam mu ulatwiac sprawy;
choc wczoraj znow byly otwarte!!!! - chyba sie skonczy na jakies kartecze wywieszonej na drzwiach wejsciowych z prosba o zmiane przyzwyczajen
Miałam taką samą sytuacje dwa razy! Raz - myślałam, że to jeden z domowników ale po chwili nikt nie wszedł więc okazało się to dziwne. Drugi raz - w ostatni piątek, moja siostra będąc na mieszkaniu tak samo się wystraszyła! To jest złodziej, a nie przypadek!!! Raz był ok 13, ostatnio po 9, czyli wtedy gdy potencjalnie nie ma nikogo w środku, ludzie są w pracy..
Ukradli auta z garażu podziemnego to i okradną mieszkania, jakaś masakra