Ulubione Piwo?
onlyifyouwant
Był już temat" Ostatnio pite", natomiast ja zadaje pytanie, który z rodzaju/marki napoju bogów lubicie najbardziej? U mnie ta sprawa przedstawia sie następująco:Dębowe Mocne
Perła
Piast
większosc czeskich piw
jesli jestem pijany lub nie mam kasy lub tez to i to , to co kolwiek
1 piast wrocławski, jasny
2 kasztelan niepasteryzowany - bardzo podskoczyło w rankingu, może dlatego że zrobiło się bardzo łatwo dostępne
3 ciechan miodowy - byłoby na pierwszym gdyby nie cena
a spadła perła - wybitnie mi się znudziła, nie rozumiem już fenomenu tego piwa.
kurde... tyle tego jest...
z czeskich to na pewno Krakonos (może nawet najlepsze, jakie piłem w życiu - już sama piana w tym piwie to majstersztyk!), poza tym Holba i czarny Litowel (ostatnio strasznie mi posmakował)
z austriackich; Wiesselburger, Zipfer (klasyk!) i regionalny Zwettler. jeszcze piłem świetne piwo z certyfikatem bio (wytworzone ze składników z tzw. "upraw ekologicznych"), ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć nazwy :/
co do niemieckich, to zbytnio oblatany nie jestem (by nie rzec - wcale), ale powiedzmy że Haberl Brau (taki malutki browar z wioski, do której się za młodu na wakacje jeździło)
jeśli o polskie idzie (choć nie do końca, bo niestety ale browary te stanowią część zagranicznych koncernów), to przede wszystkim Okocim (ale tylko zielony) - ma bardzo dobrze wyważony smak - świetny zarówno na letnie upały, jak i zimą, jako grzaniec z cynamonem, imbirem i goździkami. ostatnio zasmakował mi także niepasteryzowany Namysłów (czuć że jest NAPRAWDĘ niepasteryzowany, a nie tak jak kasztelan, którego poddają ciśnieniowej pasteryzacji), choć gdy browar wyczuje koniunkturę, to pewnie zaczną odstawiać masówę i piwo się spierdoli... lubię jeszcze niepasteryzowane Perłę i Łomżę, pasteryzowanego Brooka i jak mam pieniądze to Żywca (trzeba przyznać, ze mimo masówy wciąż trzyma klasę!).
Jeśli sobie coś jeszcze przypomnę to dopiszę
każde pite w dobrym towarzystwie,odpowiednio schłodzone i pite na dobry nastrój, najlepiej na plenerze,nie jestem jakimś zwolennikiem domówek-pierdziówek ani klubów(oczywiście są wyjątki od tych dwóch zasad), najlepiej
dla mnie atmosfera jest ważniejsza od tego co piję, no ale jak mówiemy o markach to
Zlaty Hrad-sentyment z tego co się działo na pl.Grunwaldzkim ,wersja mocna i normalna
Żubr/Warka-z tych reklamowanych chyba najlepsze
Holba/Gambrinus/Czarny Litovel-chyba z tych co piłem więcej niż 10 razy najlepsze czeskie
edit a jeszcze Okocim, Janek mi przypomniał
A pił już ktoś tego nowego, ciemnego Żubra? Warto spróbować?
nie piłem,ale Żubr myślę ,że zawsze trzyma poziom
przy najbliższej okazji możemy spróbować
ps. z piw klubowych to bardzo dobra jest lana Warka w Saloniku,jak byłem w piątek to wypiłem chyba 5 czy 6 ,właśnie na to przepieprzyłem sporo kasy,no ale trudno ,miło było ,do tego pyszne orzeszki ...kosztuje 6 zł całkiem sporo,ale w Zmierzchu tyle samo a gówno warte tam jest piwo,ujdzie jako 6 -7
ale okocim w zmierzchu jest zbliżony w smaku do tego z butelki.
P.s. jakby ktoś był w Sobótce, to polecam restaurację "Złoty Jeleń" (czy jakoś tak) w rynku. Jest bardzo elegancka (rzekłbym wręcz- ekskluzywna), obsługują miłe i ładne panie, a Dębowe Mocne można kupić za 5zł!!!
po tym piwie Zmierzchowym jest jakiś taki ból brzucha,nie wiem jak to wytłumaczyć,może chujowa atmosfera i głośna muzyka w tym klubie wszystko psuje,nie wiem
a do tej Sobótki jak do wszystkiego może kiedyś uda się wpaść
ale chyba w następnym sezonie
fakt, Kasztelan Niepasteryzowany jest świetny, zapomniałem o nim. Ogólnie piwa niepasteryzowane są świetne. Swego czasu był dostępny taki Piast , jednak to tylko Limitowana edycja. "Kupilsmy sobie tak na spróbowanie ze 20" - cytat Maćka, mistrz.
.. i nie wiem czemu ale nie lubie piw miodowych ani pszenicznych. Po prostu n i e.
Nowy Żubr jest naprawdę dobry, nieco mocniejszy w smaku i voltażu niż zwykła wersja, w sam raz na jesienno-zimowe wieczory przy piwie.
A jeśli chodzi o ranking to mam dwie klasy : codzienna i okazyjna
Klasa Codzienna :
1. Dębowe Mocne
2. Piast Mocny ( powrót króla kurwa ! naprawdę podskoczyło u mnie to piwo, ostatnio chyba się przyłożyli do produkcji i już nie napierdala tak spirolem)
3.Argus
4.Żubr
5.Perła (bo tania)
Klasa Okazyjna :
1. Czarny Primator
2. Budweiser
3. Ciemny Litovel
4. Gniewosz
5. Orkiszowe Miodowe
2. Piast Mocny ( (...) już nie napierdala tak spirolem) nie wierzę...
a piwa miodowe i pszeniczne są dobre, ale drogie niestety
naprawdę, kiedyś to go nawet nie chciałem tykać, ale teraz taki dobrze schłodzony Mocny Piast jest naprawdę dobry ! Odzyskał w moich oczach i gardle
Z zagranicznych:
Pilsner Urquell (poezja!!!!)
Svijany.
Velkopopovicky kozel.
Z polskich:
Perła
Kasztelan Niepasteryzowany
Żubr (zarówno normalny jak i ten ciemnozłoty)
okazjonalnie Harnaś, Tatra..
Czarny Primator
Budweiser
Ciemny Litovel
ooo i tu się zgodze. Swietne piwa. A jak Budweiser jest w Lidlu w promocji portafie z ojcem kupic cały karton lub dwa!(ojciec mozna powiedziec ze jest smakoszem piwa)
... co do Żubra złotego, nie piłem jeszcze , ale skoro polecacie to wypada skosztowac.
no w lidlu ostatnio były po 2.70 Budweisery, nakupowałem zapasy jak by się jakaś wojna zbliżala
naprawdę, kiedyś to go nawet nie chciałem tykać, ale teraz taki dobrze schłodzony Mocny Piast jest naprawdę dobry ! Odzyskał w moich oczach i gardle
ja kiedyś piłem te piwo bardzo dużo, tak na przełomie 2007 i 2008 r. dla mnie smak nie jest aż tak ważny, ja nie cierpię takich lekkich piw jak Carlsberg, Tyskie ..te mocne co spirolem zajeżdzają nie są złe ,ale powiedzmy jako 4-5 ,choć Tatra Mocne nawet jako powiedzmy druga, ważne by zacząć z grubej rury czymś mocnym jak np. Ironi na Somewhere in Time czy Purple na Made in Japan ,heh
nakupowałem zapasy jak by się jakaś wojna zbliżala ma być dopiero za 10 lat, więc jeszcze czas
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ja wczoraj piłem Okocima Portera i muszę powiedzieć że jest świetny!
Niestety strasznie drogi (ponad 4zł)
Okocim Porter ? Nie widziałem jeszcze, tylko Żywca Portera widziałem, ale był taki se. Dzisiaj sobie kupiłem w drodze z pracy piwo o nazwie "Dawne" z browaru Konstancin. Bardzo dobre, niepasteryzowane piwko o bardzo rześkim smaku, od razu stawia na nogi po 8 godzinach pracy. A na wieczór jeszcze 6 budweiserów kupiłem
kurwa gdybym był teraz we Wro to byśmy się napili ,ajj ,z Darem tez byliśmy ustawieni wstępnie na Tekach,nie dzwonił do mnie
a dajcie kurwa spokój, wyszedłem z pracy przed jedenstą, wypiliśmy z kolegą kucharzem po kilka piw, troche się podjebałem. piast jasny wrocławski w buteleczce, mnaim.
Okocim Porter ? Nie widziałem jeszcze, tylko Żywca Portera widziałem, ale był taki se. Dzisiaj sobie kupiłem w drodze z pracy piwo o nazwie "Dawne" z browaru Konstancin. Bardzo dobre, niepasteryzowane piwko o bardzo rześkim smaku, od razu stawia na nogi po 8 godzinach pracy. A na wieczór jeszcze 6 budweiserów kupiłem http://www.smaki-piwa.pl/piwo/okocim-porter/
ja zaraz zimną warkę otworzę,tak typowo poobiadowo,jedno piwko tylko dla smaku...nie powiem by to była dla mnie ulubiona okazja na picie piwa
moim marzeniem jest napicie się piwa na jakimś Irlandzkim festivalu piwnym
albo pojechać na octoberfest! cały dzień się powoli upierdalać piwem z tluściutkimi niemiaszkami, bez wódy. i do tego wpierdalać tłuste mięso z kaszą. i żadnego heavymetalu tylko bawarskie piosenki! poważnie bym chciał.
ja właśnie bym wolał do takiego Irlandzkiego baru gdzieś tak na wzgórzu w miasteczku 2-3 tys. ludzi ,mogła by lecieć irlandzka muza folkowa...i poważnie mówie ,w tej jednej sytuacji (zaznaczam)- same chłopy w barze, sprośne kawały, "rozmowy" typowe dla sytuacji do 4 rano i tak przez tydzień
a na koniec takiego wyjazdu Iron w Dublinie(byle nie w Belfaście bo tam na ostatniej trasie Ironi nie mogli zagrać Troopera,bo angielska flaga)
i kto mnie przebije?
ja właśnie bym wolał do takiego Irlandzkiego baru gdzieś tak na wzgórzu w miasteczku 2-3 tys. ludzi ,mogła by lecieć irlandzka muza folkowa...i poważnie mówie ,w tej jednej sytuacji (zaznaczam)- same chłopy w barze, sprośne kawały, "rozmowy" typowe dla sytuacji do 4 rano i tak przez tydzień
a na koniec takiego wyjazdu Iron w Dublinie(byle nie w Belfaście bo tam na ostatniej trasie Ironi nie mogli zagrać Troopera,bo angielska flaga)
i kto mnie przebije?
No ten irlandzki folk to spoko, ale bez żadnych kobit????? Chociaż, żeby tam jakaś cycata barmanka była, albo striptizerka
no barmanka może być ,chociaż taki barman też ma swoje zalety, po pijaku leje piwo za darmo albo półdarmo
Dobra, cała obsługa to przemiłe, bezpruderyjne kobiety (w wieku 20-30) i można do tego baru iść na cały tydzień...
pijany barman?! to chyba tylko Waldemar 'Zasmażka' Buciorowski...
chociaż taki barman też ma swoje zalety,
a co do takich akcji z laniem za darmo, to myślę, iż po takim czymś mógłby zostać wyjebany (z roboty)
ja pamiętam jak z madnessu wyjebali barmana za to że wypił z nami flaszkę za darmo i parę piw
ja pamiętam jak z madnessu wyjebali barmana za to że wypił z nami flaszkę za darmo i parę piw
w innym kraju by dostał premię za to,że jest towarzyski
wątpię, ale fakt - postawa szlachetna
polecam ten artykuł o stosunku Polaków do alkoholu
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1025897,title,Jesli-facet-to-lubi-jest-uszkodzonym-towarem,wid,12665274,komentarz.html
polecam ten artykuł o stosunku Polaków do alkoholu
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1025897,title,Jesli-facet-to-lubi-jest-uszkodzonym-towarem,wid,12665274,komentarz.html
ano faktycznie fajny i trafny, kilka tekstów mnie rozwaliło, zwłaszcza ten..:
"...Jeden z większych szoków kulturowych, jakiego doświadczyłem w Polsce, miał miejsce podczas ostatniej wizyty Jana Pawła II. Na trzy dni wprowadzono wówczas całkowity zakaz sprzedaży alkoholu. Pamiętam, że oniemiałem. Nie potrafiłem znaleźć żadnego związku między tymi dwoma wydarzeniami: jak sprzedaż alkoholu miałaby się wiązać z wizytą papieża? Zaskoczyło mnie także to, że nikt inny nie wydawał się być specjalnie zdziwiony. To właśnie wtedy doszedłem do wniosku, że picie w Polsce postrzegane jest w kategoriach moralnych – jeśli nie możesz kupić alkoholu, nie możesz się upić, a jeśli nikt się nie upije, całe miasto będzie moralnie czyste i odpowiednio przygotowane na przyjęcie Ojca Świętego..."
mówiąc szczerze też to postrzegam w podobny sposób
i ten:
"...Z kolei oczekiwanie wobec polskich kobiet jest takie, że nie powinny w ogóle lubić alkoholu – i faktycznie, raczej nie lubią. Różnica kulturowa między naszymi krajami powaliła mnie kiedyś, gdy zauważyłem dwie angielskie dziewczyny stojące przy kasie w supermarkecie. To nie język je zdradził, ale zawartość ich koszyka: każda miała w swoim dwa piwa i paczkę kondomów..."
Porządne kobiety z tych Brytyjek...
wg.mnie to jest najbardziej trafne
"Mężczyzna może odnosić sukcesy, być w dodatku przystojny i dobry dla dzieci, ale jeśli lubi się napić, jest fatalnie uszkodzonym towarem. Wszystkie polskie kobiety są przekonane, że jeśli mężczyzna lubi alkohol, w przyszłości z pewnością porzuci swą żonę, będzie bił dzieci i ostatecznie zakończy swe dni, sącząc tanie wino pod lokalnym sklepem.. "
„Prawdziwe państwo musi mieć własne piwo. Pewnie, drużyna piłkarska i broń nuklearna też są ważne – ale piwo to podstawa” – Frank Zappa
piękny cytat !
ostatnio kupiłem sobie 2 książe wlałem to swojego big kufla, temperatura taka,że aż ręke bolała trzymając puszkę i naprawdę świetnie smakowało,za 2 zł
a wczoraj wypiłem harnasia bodajże za 2,70 ,ohydne piwo,też było zimne,nie wiem może zła partia,ale smakowało fatalnie
Toruń - pewna niewielka, świetna winiarnia niedaleko rynku i ciemny Skalak...- poezja. Nie wiem, ale już potem nie smakowało nigdy tak dobrze... może to przez ten toruński klimat, ale takiego piwa jak tam wtedy nie skosztowałam nigdzie.
Toruń mi się kojarzy z pewnym idiotą w koloratce A jeśli chodzi o ciemne czeskie piwa to Skalak owszem, bardzo dobry, ale jednak nr.1 to dla mnie Czarny Primator - mistrzostwo
chociaż ostatnio w moim osiedlowym sklepie "Heniek" jest dostępny czarny Budweiser, po bardzo dobrej cenie - 3.50. Polecam !
w sumie to zmieniłem zdanie co do piwa Kasztelan ,kiedyś nie lubiłem,a teraz jakby mi zasmakowało i piję zamienne z Żubrem ,Harnasia staram się unikać,chyba,że jako 5,6-te
obok naszej salki otworzyli przedwczoraj sklep gdzie jest dostępne 152 (!!!) rodzaje piw, pierwszego dnia z Puckiem zrobiliśmy przegląd - ceny bardzo w porządku, browarów bez liku, no po prostu CUDO, kupiliśmy sobie piwka z browaru Racibórz - rewelacja
jest dostępne 152 (!!!) rodzaje piw, no to faktycznie dobrze!
no tak,ale drogie w ciort
większe wrażenie wywarł na mnie ten sklepik w okolicach Gądowa na przeciwko Lidla ,gdzie Pucek wtedy te Orkiszowe kupił
jednak i tak uważam,że jak już kupował piwo za 4/5 zł to lepiej iść do Stacji Pub !
a może weźmiemy Obcego do tej knajpki, w której jest czarny litovel za 5zł? bardzo przyjemne miejsce, wyjąwszy to, że leci tam viva na zmiane z tvnem ;/
a może tym razem do tej knajpki na Prusa,w sumie czwartek będzie...dawno tam nie byłem
wszystko wyjdzie w praniu,proponuję zacząć u Ciebie w akademiku
no spoko... fajnie by było, gdyby na portierni siedziała blondyna.
już się nie mogę doczekać,teraz tak mało okazji by się spotkać w większym gronie
swoją drogą 10 listopada 1918 już było pewne,że Polska będzie niepodległa więc okazja też jest
http://www.browarpinta.pl/aktualnosci
ponoć to jest jakaś rewelacja i wszyscy się tym teraz jarają
a ze sklepów to ponoć takim drugim dobrym obok Alkomatu jest jakaś Drink Hala na ul. Rydygiera zobaczę jaki mają wybór a ponoć ogromny
http://www.browarpinta.pl/aktualnosci
ponoć to jest jakaś rewelacja i wszyscy się tym teraz jarają a gdzie to dostać można i za ile?
trzeba kiedyś coś ustalić wobec tej kwestii jak będziemy w grupie
chociaż jeśli te piwa są droższe niż te w Alkomacie czy Caffe Bar na Prusa lub Stacji Pub to ja pierdzielę ten interes , heh
ładnie wyglądają te pinty, aż głupio powiedzieć, że ostatnio bardzo w WARCE zagustowałem, piast wrocławski bardzo spadł - jebie spirytusem.
wiesz Maćko ja nie chcę tutaj na jakiegoś jebanego znawcę się lansować ale te wszystkie polskie piwa są guzik warte , piję się ciągle ten sam smak , wiadomo nawet takie piwo pite przy dobrym towarzystwie , zmrożone jeszcze w upał to i tak fajna sprawa , ale odkąd piję te czeskie piwa to naprawdę te polskie wydają się strasznie cieńkie , albo te polskie z tym regionalnych browarów
zresztą wg.mnie ciężko mówić o lansie skoro za jebanego Harnasia nieraz każą sobie zaśpiewać 2,80 a tego Trybunała (świetne piwo) co piłem ostatnio u Kamila to chyba 2,60 kosztował
z kolei czeskie za 5 zł Holba czy Litovel to jak to porównać z gównianym piwem z takiego Zmierzchu za 6 !
swoją drogą pamiętam czasy gdzie łoiło się autentycznie ze smakiem Żubry czy Piasty (praktycznie tylko z puszki !) , albo te piwo było lepsze wtedy albo myśmy inaczej do tego podchodzili , a może też byliśmy tak zadowoleni życiem że nam to zajebiśćie smakowało-nie wiem ale to jest ciekawe
Okocim to w tej chwili najlepsze polskie piwo , wczoraj wypiłem zimnego i dawno nie piłem piwa z taką przyjemnością , potem dla porównania wypiłem Warkę i różnica jest b.duża
Jak sobię przypomnę ceny piw z tej Leśnicy z plastikowego kubka w dodatku to chce mi się śmiać , chyba tylko dla turysty w Niemiec to by była fajna cena , poza tym koooolejki takie jak stąd do Egiptu , zwłaszcza w sobotę -ogólnie średnia impreza
a pierdolisz, 7 zł za zajebiste piwo to śmieszne pieniądze, a można było się napić wiele świetnych browarków, których na codzień nie uświadczysz. Ja wydałem prawie 7 dych na browary, no ale kurwa warto było !
A co do polskich browarów, to najlepsze są mimo wszystko z browaru Racibórz (Twierdzowe Ciemne, Raciborskie Ciemne, czy ostatnia nowość - Miedziak), kosztują niedużo, bo miedziaka można już za 3.20 dostać, a w smaku rewelacja
A festiwal piwa był zajebisty, ceny ok, ale sorry Krzychu, jak ktoś idzie na festiwal piwa z zamiarem najebania się za małe pieniądze to tak jak by pójść do burdelu i zwalić sobie konia w tamtejszym kiblu, mniej więcej taki sam sens
A festiwal piwa był zajebisty, ceny ok, ale sorry Krzychu, jak ktoś idzie na festiwal piwa z zamiarem najebania się za małe pieniądze to tak jak by pójść do burdelu i zwalić sobie konia w tamtejszym kiblu, mniej więcej taki sam sens
A ja tam uważam , że można było to zorganizować lepiej , ja bym wolał właśnie opcję z płatnym wstępem dajmy na to 5 dych i picia do oporu ,ew. 100 zł za 3 dni -mogła by to być jedna z opcji dla innych normalnie . Zresztą w sobotę kolejki odstraszały bardzo , napiliśmy się piwa z browaru Novopackie z Darem i Bartkiem tylko dlatego , że Daro "oszukał " kolejkę . Choć fakt , że te piwo które piłem w piątek , z tego browaru Jura było świetne i nie czuć było nawet , że podawane jest z plastiku.
a co do Okocimia chodziło mi oczywiście o piwa dostępne w każdym sklepie choć ja akurat jakimś fanem browaru Raciborskiego nie jestem , tak piwko dobre ale wolę jednak napić się piwa Czeskiego , bardziej mi podchodzi i wybór większy.
Niezłe jeśli chodzi o polskie są jeszcze piwa z browaru Fortuna i browaru Namysłów. Natomiast definitywnie kończę z wynalazkami typu Trybunał Miodowy-sorry ale to nie dla mnie.
Ostatnio z Bartkiem znów wpadliśmy do Cafe Kikka i Holba oczywiście za 5 zł-rewelacja , jednak jasne piwo to jest to . Ciemnego Litovela czy Polickę lubię wypić od święta , zresztą latem to zdecydowanie jasne.
Jak następnym razem wpadnę do Kikka to liczę , że będą Svijane.
Okocim to w tej chwili najlepsze polskie piwo , wczoraj wypiłem zimnego i dawno nie piłem piwa z taką przyjemnością , potem dla porównania wypiłem Warkę i różnica jest b.duża Najlepsze, oczywiście jeśli chodzi o duże browary, bo te piwka regionalne to często zupełnie inna liga. Ja też bardzo przepadam za Okocimem, ale zielonym, bo mocny jest moim zdaniem zdecydowanie gorszy. polecal też Okocima Porter. Jest bardzo drogi (prawie 5zł) ale raz na jakiś czas można sobie na taki luksus pozwolić (zwłaszcza że piwo ma ok. 10%).
co do tego festiwalu, to mam nadzieję, że za rok w końcu się wybiorę. Tylko z tymi plastikowymi kubkami to faktycznie przegięcie kalafiora. Jakby ktoś tam z własnym szkłem przyszedł, to chyba by się nie burzyli?
można było z własnym szkłem wejść, pod warunkiem że ma zaznaczony poziom 0.3 i 0.5 litra, ewentualnie można sobie tam na miejscu kupić kufel pamiątkowy, za bodajże 10 zł. Chciałem kupić, bo był bardzo ładny, ale wolałem przepić kasę
wczoraj piłem tylko polskie piwa "markowe" i wszystkie mi świetne smakowały, rezygnuję z tego "rozsmakowywania " się piwami bo za drogo to mnie wychodzi, dla mnie smak piwa jest dużo mniej ważny niż klimat i towarzystwo w piciu piwka , chodzi głównie o poprawę nastroju i ogólnie klimat
a w ogóle to wczoraj na tory dotarliśmy z Kamilem i było jak za starych dobrych lat , choć lokomotywy brakuję no ale trudno
Haha! to jednak na torach skończyliście...
dobrym i tanim piwem jest Goolman , nawet z puszki - poważnie !
jak za swe pieniądze to jest ok.
u nas w inter marche można kupić Gniewosza naprawdę dobre piwo
no bardzo dobre , ma cholernie dużo rodzajów , także polecam Lipne niepasteryzowane
tyle , że jednak wiecie nie zawsze jest dostęp , ale mówię z takich "w każdym sklepie" to najlepsze piwa to Kasztelan , Ciemnozłoty Żubr i przede wszystkim Okocim - obie wersje świetne
teraz na bank kupuję otwieracz do domu i przywożę jakieś szkło , więc mam nadzieję że u mnie na chacie się napijemy jak z plenerami taka bieda
przede wszystkim Okocim - obie wersje świetne w żadnym wypadku nie mogę się zgodzić. pisałem duzo razy, ale jeszcze raz napiszę - okocim mocny jest zdecydowanie gorszy, wręcz "przebija" spirolem.
Jak ostatnio piliśmy z Kamilem zmrożone z butelki to smakowało znakomicie, zresztą ja zawsze lubiłem to piwo . Jak piwo mocne jest dobre to nawet ten "spirol" tak nie przeszkadza. Zresztą teraz Warka Strong jest zdecydowanie lepsza od Warki , Żubr Ciemnozłoty o wiele lepszy od normalnego , ale to raczej wina słabości tamtych.
Ja natomiast nienawidzę takich bezpłciowych piw jak obecnie Warka czy bardziej Tatra, niestety też Tyskie , Żywiec-zero smaku charakterystycznego . Może inaczej nie nienawidzę bo i tak wypiję ale nienawidzę tej cechy w piwie
Też chyba cholera przechowywanie ma znaczenie , np.te piwa z Biedronkowa to nawet te niezłe mają jakiś taki dziwny posmak .
Warka Strong jest zdecydowanie lepsza od Warki , Żubr Ciemnozłoty o wiele lepszy od normalnego tutaj sie zgadzam
a Warka to kiedyś było świetne piwo , naprawdę , Tatra czy Harnaś to nie-zawsze się to piło wskutek braku wyostrzonego gustu i w "ferworze walki" ale Warka pamiętam do 2009 r. była świetna gdzieś , potem dobra a teraz te piwo jest poprostu słabe
tatra i harnaś były słabe od kiedy pamięcią sięgam
jak dla mnie ta Tatra się spierdzieliła w momencie kiedy stała się "piwem żabkowym" podejrzewam , że w Polsce połowa sprzedaży tego piwa to Żabka, ta promocja za 1,99 co miała trwać miesiąc trwa do dziś, interes się kręci bo cena jest zachęcająca , piwo jest reklamowane w TV więć ktoś kto na co dzień pije piwa za 1,60 z Żabki , jakieś Mastery itd. kupi sobie Tatrę
kiedyś Tatra była ok , przecież ja piłem ją non stop na przemian z Żubrem i Piastem ...co do Harnasia-fakt w zasadzie ja go łoiłem na samym początku lata 2004/2005 jak się kompletnie nie zwracało uwagi na smak
to smutne , że takie piwa jak np. Warka doszusują do poziomu takiego ścierwa jak Lech , piłem Warkę ostatnio i to dramat to w zasadzie napój alkoholowy reklamowany przy okazji imprez , w reklamach nie ma już słowa o piwie tylko o sponsorowanych imprezach
smutne bardzo
warka jest jednak bardziej goryczkowa od lecha. lech to jest zajebisty kompromis - drogi i niedobry robiony specjalnie pod gusta tzw. "studenciaków" (co pokazuje chociażby reklama "za tych co piją na Wyspie Słodowej" - w domysle zanim pały nie zgarną)
Warka też jest kiepska niestety, dobra jest Warka Strong która do 1 lipca jest na promocji w kilku sklepach 2,59 zł za puszkę