I spotkanie ceglaków (Białystok)
onlyifyouwant
My - ceglaki [od lewej] Nefritti, tessa, Aśka, zdzisław.
Ceglaki i "gość"


Ceglany romantyk

Ceglana gaduła i uskrzydlona młoda Paulina

Tak wyglądała restauracja, w której się spotkaliśmy cz. I

zagadka nr 1: kto to?????????

zagadka nr 2: kto na zdjęciu ma poniekąd na drugie imię Szczepan?

zagadka nr 3: co robi Paulina?
a) masaż głowy
b) wyjmuje Aśce mumki z włosów
c) bawi się
d) stoi...

My - ceglaki po raz drugi


Tak wyglądała restauracja, w której się spotkaliśmy cz. II

Zdzisław czyta swe wiersze.

Tessa prezentuje swą twórczość.

Pamiątkowy wpis tessy w podarowanym tomiku

Brawa po wierszu "Ptaszek"


zagadka nr 4: kto wzniecił ogień?
a) Aśka
b) nierozgarnięta kelnerka
c) ogień już był

W moim przedszkolu

zagadka nr 5: a gdzie święty Mikołaj??

a) nie żyje
b) robi nam zdjęcie
c) w Laponii

Zwiedzanie Białegostoku (zaledwie kilka zdjęć, z powodu słabej jakości


Przed Pałacem Branickich

Nefriti podrywa męskiego posąga


Zdzisław dokonuje pamiątkowego wpisu

W domu Aśki (kolacja)
zagadka nr 6: kto widzi jozallę?

***
W niedzielę tessa i zdzisław odwiedzili cerkiew, w której dyryguję i mieli okazję zobaczyć jak śpiewa mój chór (m.in. moja mama - jozalla - solo), a ja dyryguję - w czasie nabożeństwa prawosławnego.
Czekam na zdjęcia od pozostałych (w miarę możliwości załączcie)

No to jednak zdjęcia robione przed R. są ciut jaśniejsze

"7 pokus" całą małą gromadką. Od prawej Zdzisław, Panna Joanna, Tessa i ja


Na górze (gdzie byliśmy najpierw) było cokolwiek zimno, więc... następne zdjęcia wyglądały tak:


A tu Zdzisław czytający frywolne fraszki

Tessa też nas wierszami uraczyła, aczkolwiek na zdjęciu ma niezwykle czerwone oczy, więc uprzejmie (tak, tak - potrafię być uprzejma) zdjęcia nie zamieszczam.
Wielce zasłuchane i zaczytane dla obojga poetów za odczytane wiersze dziękujemy

Na koniec wesołe zdjęcie w mrrrrocznym klimacie


Wy ukazałyście kadry zdjęciowe,
A ja słowami i już gotowe
Lśnią w moim temacie,
O zjeździe ceglaków tam przeczytacie.
A krzyczałaś Paulina na Radka, że nie wyjdą zdjęcia w nocy

A JA krzyczę BRAWO, co za piękne uśmiechnięte buźki, miło że takie znajomości właśnie można zawrzeć na takich forach/blogach.
ASIU , mimo że mnie tam nie było, ja jako " zjawa" dziękuję CI za zorganizowanie tego spotkania i za cieplutki klimat.


Miło widzieć zgodne grono
Poetów i Młodzież Uskrzydloną.
Nadal kusi mnie Białystok.
Może zajrzę tam za rok

BYŁEM TAM - WIERSZE CZYTAŁEM
A CO DOSTRZEGŁEM TO OPISAŁEM.
Podałem kiedyś pomysł spotkania
Asia stwierdziła, że się nie wzbrania
aby Białystok był pierwszym z miast
gdzie się odbędzie Ceglaków zjazd.
To, że się odbył wskazują zdjęcia
wszystko zaczęło się od przyjęcia
w uroczej knajpce, szeptem ujawnię
aż „7 pokus” miała w swej nazwie.
Lecz biesiadnicy ulegli trzem
co policzyłem i dobrze wiem:
łakomstwo, wino, frywolność fraszek
Nefryti zaś ta, pod tytułem „Ptaszek”.
Zaś po biesiadzie dla ducha i ciała,
Asia nas, do swego domu zabrała
gdzie przy kolacji było czytanie
wierszy - a potem do rana spanie.
Niedziela – Cerkiew, tam zasłuchany
byłem w solowy śpiew Joasi mamy -
pani Jozalli, stąd i Asia pięknie śpiewa
bo jabłko zawsze spada blisko drzewa. dnia Czw 20:27, 31 Sty 2013, w całości zmieniany 5 razy
Ogromne dzięki za przedstawienia reportażu z tak ważnego wydarzenia jak "zlot ceglaków" bardzo, bardzo żałuję ,że być nie mogłam..............już od 7 marca mam sanatorium, no i chyba postawia mnie tam na nogi? Jeszcze raz wielkie dzięki Asi za tak pięknie zorganizowanego spotkania










Kurcze fajnie, że spotkaliście się! Szkoda, że mnie tam nie było.