ďťż

ceglane 2011

onlyifyouwant

O miłości liter kilka….

Niełatwo znaleźć słowa
Które wiatr malują
I takie które czasem
Zapach nam wskazują
Miłość namalujesz
Cichutkim westchnieniem
Słów jej nie potrzeba
Ni bycia wspomnieniem
13.05.2011r


o, jak miło witać cegłę w dziale pisanie
CHOCIAŻ JUŻ WIOSNĄ PEŁNA BUZIĄ ZAPRASZAM DO OBEJRZENIA "JESIENNEGO SPACERU" MOJEGO PRZYJACIELA:

http://www.youtube.com/watch?v=_Spzn3QgdlI
Jutrzenka

Jesteś płatkiem kwiatu
Którego maluję
Dniem słonecznym i cichym
Kiedy wenę czuję
Jesteś wiatrem co chłodzi
Zmęczone powieki
I łzą , która zmywa
Zaniechania grzechy
Ciepłem, które grzeje w życiowej zawiei
Byłeś , jesteś, będziesz
Jutrzenką nadziei

19.06.2011r



Łatwiej wiersze pisać
Gdy miłość wybucha
Jakby ci literki wciskała do ucha
Widzisz wszystko radosne
Problemów masz mało
Mrówka na ulicy
Mówi do cię „hallo ’
Kwiaty kwitną żywiej
Serce twe łomocze
A ze szczytu wieży
Mówisz „zaraz skoczę”
By w ramionach twych zostać
Oddawać pieszczoty
Zaś problemy życia
Odkładasz na potem
Lecz czy” potem” będzie
Ono idzie przodem
„było” gdzieś zostaje
Za jakimś ogrodem
Uczucie cię wnosi
Do ptaków ,w obłoki
uważaj
by nie spaść
pułap jest wysoki

20.06.2011r
PRZYJAŹŃ

W zaczarowanym ogrodzie
Gdzie rosły szczęścia kwiaty
Usiadłam na jednej z ławeczek
Przy skromnej w kwiaty rabaty

Miłość patrzyła z niewiarą
Przyjaźń nieco speszona
A ufność jakby niechcący
Zobaczyła potwora

Ja ufności skinęłam
Wyciągnęłam swe dłonie
I sypnęłam uśmiechem
Do ufności… tak do niej

Rozjaśniła swe oczy
Prysły obawy i lęki
Przyodziana najpiękniej
Ufność w barwne sukienki

Kiedy miłość ujrzała
Ufność w kreacji z wybiegu
Podążyła się przebrać
By mieć kieckę niczego

Tylko przyjaźń została
Na swej grządce jak stała
Była z nich najskromniejsza
Dobra , piękna
Niemała

23.06.2011r

wowwwwwwww, cegla jak się cieszę widząc Cie tutaj i czytając .
Gratuluje powrotu weny, może za Twoim przykładem wena powróci i do innych forumowiczów
Ps, A tak na marginesie cegła może masz ukryte sposoby na powroty ...
SPRZEDANE MARZENIA

Postraszyłam dziś marzenia
Że, je sprzedam bezpowrotnie
Jedne płaczą , drugie krzyczą
Wokół mnie dziś jest markotnie

Chcę do pionu je postawić
Rozbrykały się nad okrutnie
Jedne marzą dziś o zimie
Drugie płaczą bardzo smutnie

Ale czemu ,nie powiedzą
Jak wyciągnąć tajemnice
Chcą miłości, seksu, szmalu?
Więc ze złości na nie krzyczę

Lecz czy krzyk pomoże całej
Rozbrykanej dziatwie marzeń
Delikatnie i spokojnie
Ja meliski im zaparzę

Uspokoję niebożątka
I, nie będę straszyć-SPRZEDAM
Może ciepłem się odwdzięczą
A ja na nie się nie gniewam

23.06.2011r

NIE MAM RECEPTY NA WENĘ............CHOCIAŻ????????????
LEŃ

Szaro buro dziś za oknem
Nie ma słońca
Ja nie moknę
Bo w zaciszu domu siedzę
Coś napiszę
Czy nie bredzę?
Kredki dziś mnie gryzą w dłonie
Chociaż pięknie im się skłonię
I, do pracy po namawiam
Nie chcą słuchać
Trudna rada
Czas pokłonić się pędzelkom
Połamane jakieś
Stękną
Za to dłutka moje żwawe
Dziś są nieprzytomnie słabe
Co się dzieje
Sprzęcie drogi
Chcesz doprawić mi dziś rogi
W innych łapkach pofiglować
Przed moimi się dziś schować
W takim dniu co szaro-bury
Łezki płyną z każdej chmury
Leń dopada nawet mnie
I, pędzelkom oko śle

2.07.2011r

Odpoczywaj

Do mnie napisałeś
W sercu ogrom ciepła
Szczęście idzie skrajem

Ścieżki
Którą kiedyś
Razem deptaliśmy
Stała się przepaścią
A my dalej szliśmy

Zatrzymałeś się
W drodze
Co przepaścią była
Powiedziałeś
Odpocznij
Jawa się zmieniła w cudny sen
O szczęściu
Z barwami jak tęcza
Troska twoja miły
Sen z mych oczu spędza
Nie chcę odpoczywać
Chcę żyć
Za nas dwoje
Chcę oddychać miłością
Wiatrem
I spokojem

11.07.2011r

OBOK

Zapatrzona w gwiazdy
Jednej nie widziała
Tej z czułym spojrzeniem
Co na nią zerkała
Gdy daleko patrzysz
Blisko nie dostrzegasz
Najczulszej miłości
Za inną dziś biegasz
A ona przy tobie
I tobie oddana
Czekać nadal będzie
Smutno
Zakochana ……………
23.07.2011r

SPÓJRZ

Choć za oknem lata smak
Ja jesieni wypatruję
Nie szarugi lecz tej barwnej
Co czerwienią pomaluje

Moje życie smutno- szare
Nada barwy mu złociste
Ciepły oranż mnie ogrzeje
I spojrzenie będzie z iskrą

Przyjdź jesieni moja złota
Ciepło barw mi oddaj w darze
Chcę pokochać, być kochaną
Znowu naleśniki smażę

I, choć lata smak za oknem
W moim domu pachnie leniem
Naleśniki łzą skropione
A za szybą ciągle zieleń

23.07.2011r
dnia Sob 0:32, 23 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
PRZYJACIELOWI

Mówisz niegodne me zachowanie
Ja bardzo lubię w dupkę szczypanie
Lubię gdy facet skacze jak pchła
Gdy mu szczypnięcie w dupeczkę dam
Nie ważne miły co mi wypada
To moja łapka się wolno skrada
By poznać rozkosz reakcji twej
A wniebowzięcie na mince mej

23.07.2011r

Narzekałam na schody
Czemu idą w górę
Narzekałam na guzik
Czemu on ma dziurę
Narzekałam na słońce
Że ,wciąż mocno świeci
Dosyć narzekania
Trzeba robić dzieci

Bo jak ja odejdę
Kto narzekać będzie
Że, wiatr czasem wieje
A śmieci są wszędzie…

O MIŁOŚCI PIĘKNIE MILCZYSZ

O miłości pięknie milczysz
Z nią pod rękę się przechadzasz
Wiatr przemyca myśli twoje
A w kominie czarna sadza

Czy ta sadza co w kominie
Myśli moich nie ubrudzi
Wiatr wyciągnie ją na zewnątrz
I herbatę też ostudzi

Nie ostudzi jednak uczuć
Nawet halny co daleko
W swojej dłoni , moją trzymasz
Kocham cię
Czy na to czekasz?

O miłości już nie milczysz
A pragnienie łączy ciała
Pielęgnujmy ją życzliwie
By na zawsze pozostała

24.07.2011r
dnia Pon 8:49, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz



A gdy się doczekam ......Wykrzyczę burze moich pragnień
namiętnością rozkoszy ciała rozpalę
i karmić pieszczotami będę
aż po spełnienie moich marzeń
czyzby zjawa sie identyfikowała z tymi słowami.....zjawo do tablicy..........i pisz nadal tak pieknie o swoich marzenio-pragnieniach !!!!!!!!!!!!

Rozgrzane są w czerwieni
Namiętności ZJAWY
Wokół burza pragnień
A on stoi blady

Dobrze, chociaż że stoi
Martwego udawać kamienia
ZJAWA zamyślona
Czeka marzeń spełnienia

Gdzieś na horyzoncie
Widać już ZJAWINKA
Pieszczotami nadziany
Błoga jego minka

Powoli ZJAWUNIO
Moja ukochana
Bo jak się dorwiecie
Spieczecie barana
dnia Czw 13:46, 04 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
.......
Cóż znaczą ZJAWO gesty na migi
Czy może czekasz na miłosne podrygi
A może ZJAWEK pocałunki składa
Lub przed Tobą ZJAWO na kolana pada

Warta jesteś pieszczot ZJAWO od ZJAWINKA
Wrzaski namiętności i znów błoga minka
Tylko teraz twoja ZJAWO ukochana
Czy na stole te róże
Są od twego pana??????


quote="cegla"]Cóż znaczą ZJAWO gesty na migi
Czy może czekasz na miłosne podrygi
A może ZJAWEK pocałunki składa
Lub przed Tobą ZJAWO na kolana pada

Warta jesteś pieszczot ZJAWO od ZJAWINKA
Wrzaski namiętności i znów błoga minka
Tylko teraz twoja ZJAWO ukochana
Czy na stole te róże
Są od twego pana??????
[/quote]

hmmm... zakochana Zjawa ?
czy to tak wypada?
przecież Ona jawi tylko się (mnie) w złym śnie
no i róże - pytam skąd ?
wrzaski jakieś?
ależ -
tajemnicza jest,nie przeczę
(jak to Zjawa - zawsze się pojawia niewiadomo skąd)
ps. a wracając do tematu
Ziawo kochaj,szlej i podskakuj
unikaj słońca(spać chodź zanim ono wstanie)
z reduły facet i świt,brzask równa sie rozczarowanie


hehe



A gdy się doczekam ......Wykrzyczę burze moich pragnień
namiętnością rozkoszy ciała rozpalę
i karmić pieszczotami będę
aż po spełnienie moich marzeń


więc ja tylko tak nieśmiało zapytam - za co ten "plaskacz" na twarz ??

ps. Ty się Aśka nie smiej! mnie jeszcze w "uchach" dzwoni...
..... to tak na przebudzenie, otrząśnięcie się po złym śnie, w którym jawi się" zjawa - zła ".....

dalsze komentarze na ten temat będą usuwane!
Mailiki

Otwieram pocztę
Jak co dzień z rana
W nagłówku widzę
Moja kochana

To czuję jakby
Kubełek cały
Słodkiego miodu
Na mnie wylany

A, niech się leje
Pływać nie muszę
A słowa twoje
Rozpalą duszę

Rozpalić mogą
Także me ciało
Oj, wrzeszczeć będę
Wtedy niemało

Może z tym wrzaskiem
Przesadzam nieco
Niech słodkie słowa
Z maili twych lecą

10.08.2011r

Inspirowana słowami Zdzisława

Ja nie chcę trwać
A być i żyć
Widokiem przyrody
Traktować swe zmysły
Oddychać powietrzem
Czystym i świeżym
Po łące boso
Tańczyć w dzień mglisty
Szukać czwartego listka
Koniczynki
Zapleść wianuszek
Z kwiatów konwalii
Słuchać szemrania
Twego… potoku
Wspominać czasem w sypialni

Kiedy wtuleni na wschód czekaliśmy
Ptaszyny koncert dawały
Mgła unosiła się nad łąkami
W szczęściu byliśmy cali

Wtedy znalazłam ten czwarty listek
Mam go do dzisiaj choć suchy
Ludzie nie patrzą na koniczynkę
Ani na uczuć okruchy

Gdy znajdziesz szczęście, pielęgnuj czule
Włóż miedzy kartki życia
Nie warto deptać
Bo suche ziółko, często jest do użycia

12.08.2011r

dnia Pią 19:15, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
http://www.youtube.com/user/Aldek777#p/u/0/9lXKd7TMu3Y dnia Czw 8:56, 18 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Na jednym szczeblu drabiny
Kołysać się z wiatrem życia
Oddawać promień promiennie
Żal niech nie wychodzi z ukrycia
Bo kiedy wyjdzie i powie
Że przenicował się cały
Niech włazi na naszą drabinę
I kocha jak my kochamy

20.08.2011r dnia Sob 16:25, 20 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
NA POPŁAWSKĄ

Tobie jedynej
Kwiaty pozują z ukłonem
Czy te które na łące
Czy powiązane z wazonem

One ślą tobie uśmiechy
I oczkiem do ciebie mrugają
Szepczą najczulej jak można
Ciebie mocno kochają

A kiedy ci weny trzeba
Byś napisała liryki
Nie wiem skąd ,nie wiem kiedy
Liter masz niczym gryki

Na tym polu i łące
Co zieleń zowią POPŁAWSKA
Jest inna niż nasza
Bo DANIELI jest własna

20.08.2011r
MALARZ WIATR

wiatr dziś na łące
stokrotki maluje
chaberki w zbożu
i, nić którą snuje
pajączek mały
co szczęście niesie
myśli gorące
za oknem wrzesień
czy to nasz miesiąc
i pora roku
wracają wspomnienia
rano
o zmroku
wirują
barwy
z palety wietrznej
w twoich ramionach
jest najbezpieczniej
cicho i miło
wiatr malarz śpi
lecz przed zaśnięciem
zamknął me drzwi
do snu barwnego
gdzie my z ptakami
nad polem
łąką
razem fruwamy

1.09.2011r godz.9.36

śpiewać dziś hołdy
szczęściu
i tańczyć lekko
po łące
pytasz dla kogo
ty nie wiesz
to wszystko zadziwiające
rozpiera mnie miłe uczucie
i troska gwiazdami lśniąca
byłeś dzis u mnie
gdy spałam

uczucia rany kojące
dopadły mnie całą

czy czułeś
mój spokój
i wiarę w człowieka
zapadłam sie w odchłań rozkoszy
rano łzy szczęścia
ja
czekam

5.09.2011r godz.8:23
A ja w sercu mam
Ciebie
Nie jest ci ciasno?
Ja tego nie wiem
Może ty wolisz
Być całkiem sam
A jesteś razem
Z trójeczką dam
Jedna maleńka
Pcha się nieboże
Chce całe serce zagarnąć
Może?
Dwie trochę większe
Zmieszczą się całe
Wszyściutkim damom tu doskonale
Ciebie mój miły także upchnęłam
Przy upychaniu
Ja nie jęknęłam
Pojemne moje serducho całe
Chcesz podskakiwać
Skacz!!!!
Doskonale
Nawet arytmia poszła do kąta
Miłosne „koty” po kątach sprząta

14.09.2011

Czerwonej kartki
Nie dam rozterce
Nie dam też żółtej
Bo moje serce
Lubi najbardziej
Barwę nadziei
Więc przemaluję
A niech się zmieni
Zamiast czerwieni
Zieleń nastanie
Zielone będzie oczekiwanie
Zielona troska
I ma tęsknota
Zielona wyjdę czasami z błota
Zielono kochać
Będę namiętnie
A po kolacji
Zielono pęknę
Zielono pisać będę
Do ciebie
Zapalę gwiazdy
Na zielonym niebie
Czy krowy jedzą
To co zielone
Niebezpieczeństwo
W zieleni tonę!!!!!!!

14.09.2011r


JESIENNY WIATR

Wiatr jesienny goni chmury
Myśli moje gonią ciebie
W berka dzisiaj się bawimy
Na błękitnym niebie

Ciepła jesień już nastała
A marzenia niczym chmurki
Gonią ciebie w lesie szczęścia
Spadną z górki na pazurki ……..

Jaką barwę dziś ubrałeś
Wrzosów czy mieniących liści
Lupę marzeń mam przy nosie
Rozproszone moje myśli

Wiatr jesienny goni chmury
Ja dziś nie zatrzymam ciebie
Wrzosowiska pełne marzeń
A ty idziesz brzegiem

Łąki , która naszą była
Wiosną , latem nie jesienią
Nasza jesień jest przed nami
W sercu się uczucia mienią

Rozedrgane i gorące
Niczym listki roztańczone
Każde z nich ma inną barwę
I, w miłości spieszy stronę

24.09.2011r
dnia Sob 14:12, 24 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Nie nakarmią wspomnienia
Mej duszy
Brak w nich barw
A pamięć wykruszy
To co piękne
Tylko nasze
I, odlecą
Jak wolny ptaszek
I, w obłokach jesiennych zostaną
Czy na nas tam zaczekają
Gdy dotknięci uczuciem jesiennym
Pofruniemy
Do chmur sennych

25.09.2011r
Waleczny śpioch

Zasnęłam w tobie
Trwam
Pełne miłości
Serce
Mam
Nie chcę się budzić
Bo wiem
To nie jest jawa
A sen
Gdy mnie obudzisz
Uwierzę
I znowu
Z życiem
Się zmierzę

3.10.2011r


pofiglować ze słońcem

Czy to już jesień
Swe ciało obnaża
Chcę jeszcze słońca
Myśli przeraża
Chłód co nadejdzie
Gdzie ja się skryję
Wyłaź słoneczko
Niech wiem
Że żyję
W twoich ramionach
Grzać kości
Ciało
Doznać pieszczoty
Tego mi mało
Zwiążę kaftanem szczęścia
Cię z sobą
Będziesz oparciem i mą ozdobą
Patrz demonstracja
Zmarzluchów pędzi
O uwolnieniu słońca
Coś ględzi
Gdzie mam cię ukryć
By nie widzieli
Może do łóżka
A tam w pościeli
Pofiglujemy w jesienne słoty
Wyłaź zza chmurek
I do roboty

5.10.2011r


Wykipiała historia
Spływa wrzątkiem po piecu
Cofnij ręce od pieca
Do historii trzeba speców

MOJA PASJA

ROZGOŚCIŁA SIĘ NA WIEKI
MOJA PASJA
W MOJEJ DUSZY
MASZ ODWAGĘ
TO JĄ WYGOŃ
JAM CIEKAWA
CZY SIĘ RUSZY?
ZMALOWAŁA MNÓSTWO KARTEK
ZMALOWAŁA PŁÓCIEŃ MOC
NIE WIEM CZY SIĘ DA WYGONIĆ
CZY NIE SKRYJE SIĘ POD KOC
ALBO WLEZIE W DZIURY W SERZE
DO FILIZANKI Z CZARNĄ KAWĄ
PODA PEDZEL
PODA FARBY
CZASEM POWIE
ŻE JEJ SŁABO
MASZ ODWAGĘ TO JĄ WYGOŃ
ALBO WYŚLIJ NA LECZENIE
DZIEWIĘC LAT JUŻ WE MNIE SIEDZI
LICZY MOŻE
ŻE SIĘ ZMIENIĘ?

7.10.2011r

POGUBIŁAM MARZENIA
W DESZCZU

ZAMIAST NANIZAĆ NA NIĆ
WSPOMNIEŃ

SPŁYNĘŁY
W RZECE UNIESIEŃ

BY PODLAĆ RABATKĘ
ROZKOSZY

ZOSTAŁAM BEZ MARZEŃ

SZCZĘŚLIWA
dnia Śro 22:38, 26 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
jesienny figlarz
wiatr
zakochania
flirtuje z tobą

podasz mu dłonie
zachłanne ciepła
twego ciała

figlarz ostudzi?

nie

rozpęta burzę
namiętności

orkan ciał splecionych
<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/vpT0BMDE84E" frameborder="0"></iframe>
o sobie

Kochała wszystkich
Wszystkich uwodziła
Nad robalem bez nóżki
Tez się pochyliła
Słońce wtórowało jej
Bez skazy cnocie
Póki
Nie znalazła się
Nie w perlistym błocie
Maseczka jej spadła
I, nie na kolanka
Rozporek przykryła
Maseczką kochanka
Dobrze, że przykryła
Teraz czas na niego
Choć się wciąż przechwalał
Jednak nie miał z czego
Aktorami jesteśmy
Wciąż przed sobą gramy
Czasem lepiej lub gorzej
Gaży nie pobieramy

A może?????????????

ECH ŻYCIE

Czy kultura to robaczek
Może fruwający ptaszek
Czy to coś co w nas gdzieś siedzi
Słów używa i się biedzi

Czy właściwe są do piwa
Nawet gdy się głowa kiwa

Czy kultura to papierek
Na papierku zmieścisz wiele

Brak kultury…. żony wycie
Gdy mąż uskutecznia picie

Sama nie wiem gdzie jest ona
Z pantałyku wytrącona

Rozczochrana jest kultura
W „NIEKULTURĘ” dam dziś nura
W niej popłynę
Czy ja umiem
Grzebień , szczotkę potrzebuję

11.11.2011r

........................

Pamiętaj Joanno ,węże humor mają
Czy one przed nami jajkami machają
Chociaż humor mają, ja mam tylko trochę
Bo, ze śmiechu wylałam rosołku na brochę
Jednak mojej broszce to nie zaszkodziło
Rosołku doleje , zjem i będzie miło
Ale mam nauczkę by dzielić czynności
Jeśli jem obiadek, to nie czytam gości dnia Pią 16:42, 11 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
hihi
Czas na poezję latem
Czas na nią także zimą
Odlecieć w swe marzenia
Nad nimi się pochylą
Którzy w zbożu szukają
Kąkoli i modraków
Jesiennych barw na drzewie
Konfitur babci smaków
Kiedy zimą bieluchną
Ogrzewam twoje dłonie
Masz w oczach iskry szczęścia
A w sercu dawny płomień
Niech on nie zgaśnie nigdy
Poezji twory tworzy
Zaśniemy je czytając
Miłosny sen nas zmorzy dnia Śro 11:25, 16 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Chwile

Oplecione zielonym bluszczem
Nadziei

Ubrani tylko w swoje sekrety
Pieścimy jak słowa wiatru

Czekamy
Na zachód życia

Czy wschód już był?

( z archiwum)
Czekajmy na swój zachód
nie myśląc, że nastąpi,
pomarzmy przy księżycu
i cieszmy się jasnym słońcem.

I chociaż nam pisane
inne życie po życiu,
radujmy się doczesnym
trudnym, lecz pięknym bytem. dnia Czw 14:06, 24 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki Oxano

Nie zatrzymasz rozpędzonego życia
A szkoda
Chwil cudnych
Które nam dogadzają
Jak łakocie podniebieniu
Dlatego
Wymyślono poezję
By te chwile zatrzymać
Trzymajmy
Hamulec szczęścia
W naszych dłoniach dnia Czw 13:07, 24 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Ogromne miał serce
Każdej z pań rozdawał
Nie szczędził słów czułych
Na flircik namawiał

Trafił na kobietę
Z cnotą przeolbrzymią
Słów mu brakowało
Ona była miłą

Czy powstał romansik
Zgadnijcie kochani
Ona w wielką cnotą
On z sercem rozdanym

Jak gulaszu w kaszy
Serduszek brakuje
Za potrawę taką
Cnotliwa dziękuje

25.11.2011r

NA CNOTLIWĄ
Prosił, przekonywał,
wszystko na nic,
broniła swej cnoty,
do absurdu granic. dnia Pią 15:55, 25 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Po regeneracji miała
„cnotliwa” swą cnotę
W prywatnym gabinecie
Wydała wielką kwotę

Więc jej pilnowała
I chciała dać takiemu
Co on tylko jej będzie
A nie kobiet wielu dnia Pią 16:32, 25 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Pewnie forsa się nie zwróci,
mądrego nie zbałamuci,
na "zregenerowaną" cnotę,
tylko wariat ma ochotę.
A po cóż dziś jakaś cnota?
Kto dziś wie, że taka była?
Nie warto regenerować,
bo niecnota dzisiaj miła.
Wyhulała się Inuś nasza
A teraz wszem ogłasza:

„A po cóż dziś jakaś cnota?
Kto dziś wie, że taka była?
Nie warto regenerować,
bo niecnota dzisiaj miła. ”

Trza uwierzyć Inuś Tobie
Cóż hulanko samo zdrowie!!!!

O cnocie trzeba myśleć przed jej utraceniem
by potem nie zastanawiać się nad znaczeniem.
Pod firaneczką Aśka ją schowała
A teraz czeka czy wabik zadziała. dnia Sob 19:43, 26 Lis 2011, w całości zmieniany 4 razy

Pod firaneczką Aśka ją schowała
A teraz czeka czy wabik zadziała.


Firaneczka firanczeką, cip...czka cip....czką
Najważniejsze to nie stracić.................głowy
Oto mój przepis na cnotę niecnotę gotowy!

dnia Sob 20:03, 26 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
czy zadziałał Asiu
Twój wabik z koronek
czy już jakiś młodzian
trzyma swój

toporek ?

czy zadziałał Asiu
Twój wabik z koronek


Ja pilnuję swojej cnoty,
nie dla mnie koronki a długie galoty!!!



Nawet babcia zszokowana?
Prawdą jest ta historyjka..........

.........łgana
Czas włożyć galoty
Bo zima jest blisko
Mrozik się szykuje
Będzie bardzo ślisko
Nie róbmy piruetów
Ani też szpagatów
Pilnujmy co w cenie
Asiu
Co Ty na to?
Ważne aby humor
Walczył z mroźną zimą
A w naszej cegielni
Z fantazją i miło.

Czas włożyć galoty
Bo zima jest blisko





Asiu, znów mnie rozbawiłaś !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

W takich garniturkach nawet zimą ptaszek
będzie sprawny i gotowy do miłosnych igraszek. dnia Nie 22:25, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Gdybym tylko ptaszka miała,
też bym takie gatki chciała!
Ale żeście mnie rozbawiły
Aż fontannę łez uwiły
Ze śmiechowej drogi hi hi hi hi hi hi hi hi hi
Pięknie przy tych galotkach wyglądają nogi, hi hi hi hi
A ptaszek w roli noska.
Oj! Fotografia boska. hi hi hi hi hi hi hi

Gdybym tylko ptaszka miała,
też bym takie gatki chciała!

Nie narzekaj Asiu miła
boś mu gniazdko już uwiła. ' dnia Pon 0:05, 28 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz

W takich garniturkach nawet zimą ptaszek
będzie sprawny i gotowy do miłosnych igraszek.


I już wiadomo czemu Ewa zerwała owoc w raju....
Och igraszki w zimie w lecie
Na okiennym parapecie
W zbożu, kiedy ptaszek śpiewa
A w dni chłodne
To rozgrzewa i w łóżeczku
Pod cieniutką kołdereczką
Bo w igraszkach
Wielka moc
Stopią lód
W króciutką noc
Szron na głowie, kark zgarbiony
a Im w głowie nadal androny.
Ptaszka się uczepili,
a ten cicho z żalu kwili,
bo to dopiero sromota
chodzić w takich galotach.


Duch zazdrośnik do mnie przyszedł
Przerwał mi w sypialni ciszę
Gdy w uścisku sennym byłam
Wzrokiem przeszył
Ja się wiłam
Bo przeraził mnie jak nikt
W moim gardle utkwił ryk
Ryk lub ryczek nie wiem sama
Może pisk i niczym dama
Wystraszona myk pod puch
A w sypialni mojej ruch
Strażnik snu od mej obrączki
Zaczął ściskać moje rączki
I obudził ze snu złego
Mam strażnika gotowego
Przez mą głowę
Myśl przebiegła
A myślałam
Że on z piekła
Na ramieniu straży swej
Swoją głowę
Złożyć chciej
I na gościa zazdrośnika
Czekaj dalej
Gdy sen bryka

8.12.2011r

Ma fantazja znów szaleje
Miast poważnieć ja się śmieję
Inspiracją wiersze Wasze
No i rośnie forum nasze

dnia Czw 14:27, 08 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Niechaj rośnie, się rozrasta,
jak po drożdżach micha ciasta.

A że śmiejesz się, Cegiełko,
to oznaka tylko zdrowia
i radości, co niech kipi
I nic to, że noga skrzypi,
że łeb pęka, cierpnie kark.

A strażnika Twego snu,
tego co obrączką błyska
pilnuj mocno, czasem lub
a czasem nawet wyściskaj
Zaspana miłość

Na brzegu łóżka
Usiadła ona
W oczętach łezki
I wystraszona
Co ci dolega moja nieśmiała
Czy jesteś chora
Czy nie dospałaś
A może serce
Twoje złamane
Obetrzyj łezki
Popatrz na ranek
No i do pracy
Maleńka ma
Jesteś MIŁOŚCIĄ
Co szczęście da
Raz się przeciągnij
Sen co zasmucił
Wywal na śmieci
On nie powróci

15.12.2011r

MRÓWKA –KRYTYKÓWKA

Co artysta chce powiedzieć
Zapytano kiedyś mrówkę
Wszak krytykiem sztuki była
Wiedzy miała pełną główkę

Mrówka jednak nie wiedziała
Sama była w wielkim szoku
Bo z płócienka na wystawie
Mnóstwo linii wyszło z mroku

Jeśli z mroku mrok miał w duszy
Linie dodał by pokruszyć
Wiedzę mrówki tej od sztuki
Głowa mrówki chce dziś utyć

Jak się zmierzyć dziś z abstrakcją
Kompozycją i odczuciem
Choć faktura Cię rajcuje
Mrówka chce najdalej uciec

Odpowiedzi nie zna wcale
Bo zgubiła serce swe
W realizmie je zgubiła
W domach drzewach zgadnij gdzie ?

15.12.2011r




Zjawa zjawiła się pod mym tworem
Pyta się gestem
Co jest mym molem
Może to sen a może jawa
Gdy obudzona
Na bary spada
Łezki wyciska, smutek maluje
Chce mnie pocieszyć?
Żabę rysuje
Co w księcia z bajki
Wnet się zamieni
Szczęście miłosne
Iskrzy się mieni

Zjawo kochana
Na łóżku siadła
Miłość
Co w sen zimowy zapadła
Ty chcesz ją budzić
Obudź już czas
Bo zaraz święta
Niech będzie w nas
Przy jednym życia stole

Stół rośnie
Tak jak rodzina
Coraz więcej nakryć
Potrawy wciąż takie same
Smaki dzieciństwa
Kolorowa choinka
Cieszy jak kiedyś
Pod nią podarunki
W tle Preisnera
„Kolęda dla nieobecnych”
Kiedyś o nas
Dzisiaj
Stół rośnie
Rośnie

Rośnie

26.12.2011r

Spakowane łzy
Spakowane żale
Spakowany roczek
Mam wymieniać dalej
Spakowany humor
Spakowany cień
Spakowany koniak
Wyliczankę zmień
Rozpakuję zaraz
Rozpakuję potem
Rozpakuję szczęście
Niczym dłoni dotyk
Uwierzyć mi przyjdzie
Przyjdzie mi uwierzyć
Z pakowanym życiem
Nie łatwo się zmierzyć

2.01.2012r

Kiedy dusza słowa pisze
Czujesz spokój
Czujesz ciszę
Choć sam nie wiesz
Co „naskrobie”
Gdy przeczytasz
To się dowiesz
Kiedy dusza
Do pomocy
Bierze rozum czasem w nocy
Ty nie wyłgasz się stwierdzeniem
To nie ja
To moje brzemię
Które boli, pokutuje
Nie da szczęścia
Namaluje
Wszystko to co w tobie drzemie
A literki są wrażeniem
Jak odbierasz
Sam napiszesz
Lub w zaklętą zmienisz ciszę!

3.01.2012r

W aksamicie doznań
Trwam zaczarowana
Myśli rozedrgane
Czy jestem zaspana
Może sen zmieszany
Z jawą fioletową
Może znowu czekam
Na miłosne słowo
Może
Morze doznań
Oplecie mnie całą
Tylko w takim koszu
Dobrze mi się spało
Uleciał z promykiem
Aksamit wrzosowy
Przetarłam oczęta
Już dzień wstaje nowy
W sercu zatrzymana magia
Doznań miłych
Jeśli nie powrócą
Będą mi się śniły

9.01.2012r


Chcę pływać
W odmętach
Spojrzenia twojego
Topić się w pieszczotach
Szeptu kochanego
Dotknąć twojej duszy
Leciutko na palcach
Słuchać bicia serca
Wiedeńskiego walca

Nie tańczyć
Przeżywać
Z rozkoszą nie małą

Gdy nas noc otuli
Namiętności spalą

A rano
Chcę pływać
W potoku co rwie

Zaćmienie słoneczka

Znów przytulisz mnie

24.01.2012r

<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/2r7wFm7QTCc" frameborder="0"></iframe>

REFLEKSJA

Czułość w ramiona cię wzięła
Rwąca woda płynęła
Na styku gór i ziemi
Oddech wstrzymałam
I, mieni się iskrą szaloną
Wokoło zieleń
A płoną uczucia jak bystra rzeka
Pola
Łąki z daleka
Niebo błękitne też nasze
Symbol wolności
Ptaszek
Mewa powietrze przecina
Jest wolna
Czy jest niczyja
Z ramion czułości się wzięła
W miłości utonęła

25.01.2012r dnia Czw 18:55, 26 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Miłość może uzdrowić
także potrafi utopić. dnia Czw 23:31, 26 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Na naukę pływania gromadą pójdziemy
Nigdy nie jest za późno
I, pływać będziemy
Nie podskoczy nam wtedy
Miłość niespełniona
Z „dyplomem pływaka”
Wezmą nas w ramiona ?

Zasiadła w fotelu
Miłość egoistka
Myśli sobie zatem
Jaka jestem śliczna

Śliczna ty byś była
W szacie tej
Skromności
A ta twoja pycha
Niechęć w gościach mości

Przebieraj się bystro
I, zmieniaj kiecuszkę
Zerknę jednym okiem
Bo leżę pod łóżkiem

Zmieniła kiecuszkę
Egoistka mała
Zerknęła w lusterko
Znów się podobała

Ile twarzy ma miłość
Czasem egoistka
Czasem się podzieli
I, odda ci wszystko

Choć wcale nie prosisz
Siebie zaspokaja?
Niekiedy maseczkę
Zakłada mazgaja

Ta to ściska serce
Wyborna aktorka
Łezką kokietuje
A uśmiech do worka

I, wyjmie go wtedy
Gdy błazna napotka
Razem dokazują
Jaka wtedy słodka

27.01.2012r
oba teksty zilustrowane w galerii
dnia Pią 23:18, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz

Miłość miewa złe humory,
ale w zwiewnej kiecce chodzi,
z powodu braku skromności,
jednym gorzko, innym słodzi. dnia Sob 17:56, 28 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
W błaźnie się zakochać
Mieć wesołe życie
Marzy egoistka
Marzy sobie skrycie

Gdzie znaleźć „stańczyka”
Czy w cyrku
Na plaży
A może w markecie
Jakiś cud się zdarzy

Jeśli twym marzeniem
Poznanie błazenka
Sama nią pozostań
Funkcji się nie lękaj

Swój do swego ciągnie
Jak pszczoła do trutnia
W szafie chyba wisi
Twoja ślubna suknia

Czerwona, niebieska
A może w krateczkę
Miła egoistko
Poczekaj troszeczkę

I, solniczkę soli
Zjedzcie do deseru
Fuuuuuu deserek słony
A błazeneków wielu

Wybrać właściwego
To sztuka nie lada
Moja egoistko
Znowu jesteś blada

Resetuj marzenia
Wrzuć dane do kompa
Kiedy wstaniesz jutro
Ktoś w głowie posprząta

WENA

Nie piszmy na siłę
Piszmy dłonią duszy
Czy takie pisanie
Ciebie też poruszy?

No może nie ruszy
Dotknie niczym ważka
I , obwieści światu
Dzisiaj kocham Staszka

Wszak miłość to wena
Napisze wyznanie
Czas na miłość jutro
Czy do ciebie…. Janie?

Janek obojętny
Odwrócił swą głowę
Połowę mam weny
Pisać dziś nie mogę

7.02.2012r



CIEPŁO SŁÓW

Niewiele słów potrzeba
By unieść się w obłoki
Ważne by ciepłe były
One rozjaśnią mroki

Depresji ,zamyślenia
Nad sensem twego życia
Nostalgii świat zamienią
Wyjdziesz znów z ukrycia

Zamknij furtkę mroczną
Na kilka mocnych kłódek
Marzenia niech rozkwitną
Niczym wiosenny ogródek

18.02.2012r
Bo gdzie może być piękniej
jak nie w ogródku chwile
przywabiasz macierzanki
sam czujesz się motylem. dnia Sob 13:32, 18 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Który zapyla, zapyla
I, przestać nie może
Motylku, daj odsapnąć
Ja znów płatki rozłożę

RÓŻA

ZAPŁAKAŁA KIEDYŚ RÓŻA
WSZAK MA KOLCE
I NIEDUŻA
ZAMARTWIAŁA SIĘ OKROPNIE
BO NA DESZCZU
PŁATEK MOKNIE
PŁACZ RÓŻANY WIETRZYK NIESIE
OTRZYJ ŁEZKI
JESTEŚ PRZECIEŻ
KWIECIEM CO UCZUCIA BUDZI
ZAPATRZONYCH W SIEBIE LUDZI
CZY TO MIŁOŚĆ ?
PRZYJAŹŃ MOŻE

WROTA SERCA CI OTWORZĘ

SZEPNIE RÓŻA ZANIM ZWIĘDNIE
DALEJ KOCHAĆ
BĘDZIE SENNIE

19.02.2012r

Gdy wiosna do życia się budzi
Wybudza ptaki i kwiaty
Najbardziej lubię jak jeże
Wystają na grządkach rabaty

Pchają się niczym w kolejce
Kiedy cytryny rzucili
Chcą słońca ciepłego łyknąć
Nie czekać ani chwili

I szpice roślin jak kolce
Na jeżach w jednej chwili
W liście się rozwiną
Rabatkę przeobraziły

W dywan szafirków błękitnych
Stokrotek różowo- białych
Krokusy żółto zerkają
Fioletowych niemało

Płonie barwami dywan
Rabatka pod oknem moim
Zatrzymam wiosnę w kadrze
I prześlę
Będzie i twoim

22.03.2012r
UWAGA! OGŁASZAM KONKURS NA MODLITWĘ DO ARKADII ABY CZUWAŁA NAD NASZYM FORUM I NIE POZWOLIŁA NA PRZERÓBKI SWOICH PIĘKNYCH WIERSZY......NAGRODĄ BĘDZIE MÓJ OSTATNI OBRAZ ZE SKRZYPCAMI. UTWÓR BĘDĄ OCENIAĆ( JEŚLI WYRAŻĄ ZGODĘ) ZDZISŁAW OXANA I ASIA
Wielce Szanowna Mario.
Czyję się zaszczycony Twoją propozycją, że zostałem dołączony do tak Szacownego Grona Osób jakimi są Oxana i Asia. Poddaję się temu wyróżnieniu mając świadomość, że na Cegielni pisze, komentuje i udziela się, wielu również pretendujących do takiej roli Osób. Dlatego też pozostawiam swoją osobę do ostatecznej decyzji Twojej i szerokiego kręgu Ceglanego Forum. Przesyłam pozdrowienia. Zdzisław. dnia Czw 13:39, 29 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Asia? Hmm, nie wiem, czy podołam, ale mogę spróbować
Cegła jeśli on pisze najlepiej, to my nie mamy co tu startować. Gratulacje dla zwycięzcy! dnia Pią 16:04, 30 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Tesso, nie poddawaj się .......... ja tez czekam na przypływ weny........... przecież to nasz cel jest najważniejszy !!!!!
Ceglo to nie o wenę chodziło. Pozdrawiam cieplutko. dnia Pią 22:12, 30 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Tesso, jeśli natomiast chodzi Ci o moją subiektywną wypowiedź iż "Zdzisław jest najlepszy"..............to jest moje subiektywne zdanie dodam nawet najszybszy w pisaniu, nie znaczy to ,ze wiersze innych mi się nie podobają, często są moją inspiracją , jeśli Cię uraziłam przepraszam.
Dopiero teraz przeczytałam.
Modlę się za poetkę w niebie. Ona była i jest bardzo bliska mojemu sercu.

Przed wierszem Zdzisława chylę głowę .
Jest piękny - innego nie trzeba. Cóż więc po mnie, nic już nie dopowiem. dnia Nie 9:55, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
Skromność "Oxany"
a "Cegły" plany
Tessy uwagi
efekt niechciany.

Ja nie na konkurs
modlitwę pisałem
tylko co czuję
słowem oddałem.

O laur niech -
ktoś inny zawalczy
mnie co tu czytam
zupełnie wystarczy. dnia Nie 18:52, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 4 razy
Szanowna Cegło. Proszę o zdjęcie mojego wiersza "Modlitwa do Arkadii" z Forum. Swoją decyzję uzasadniłem w miejscu gdzie ogłosiłaś nowe zamiary w sprawie konkursu. Zdzisław. dnia Śro 21:10, 25 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Sympatyczna Cegło.
Dziękuję za spełnienie mojego życzenia. Zdzisław.
W otchłani zginęła
Przyzwoitość nasza
Kradniemy uczucia
Obłuda wystrasza

Aniołów co często
Braci swych kochają
Bezinteresownie
Dobre słowo dają

Szatan sieć rozpostarł
Przyzwoitość przejął
Walczyć z nim nie łatwo
To diabły się śmieją

Wszystko ma początek
Wszystko ma swój koniec
W piekle coraz smutniej
Ktoś obciął ogonek

Szatanowi co machał
Na prawo i lewo
Anioł sekatorem
A szatan na drzewo

Jeśli coś zobaczysz
Czarnego na drzewie
To nie zgniłe jabłko
A szatan w potrzebie.

4.05.2012r

Niezły wiersz ale przede wszystkim trafna i sięgająca w trzewia refleksja. dnia Pią 22:15, 04 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Popieram!
POWRÓT EUGENIUSZA Z MECZU
W PIERWSZYM DNIU PLENERU

Gdy za oknem niczym Julia
Tęskne OCHY usłyszałam
Wpuść jedyna mnie pod daszek
Dziurka przecież jest za mała

Bo mój kluczyk nie otwiera
Ja powiększę dziurkę ciut
Albo ty mi otwórz miła
Będę wierny aż po grób

Nie za mała mój Romeo
Obcej dziurki poszukałeś
Wszak po nocy mój Romeo
W obce drzwi kluczyk wkładałeś

1.07.2012r
Czekamy na inne „kwiatki”
z tej plenerowej rabatki...

Hihihihihihi...

W TOKSYCZNYM ŻYCIU
W TOKSYCZNY CZAS
TOKSYCZNA MIŁOŚĆ
ZŁĄCZYŁA NAS

CZAS NA ODTRUCIE
ZWIĄZKU I NAS
PODAJ JEJ KOMPAS
I WYGOŃ W LAS

W LESIE NIECH TRUJE
KRZAKI I DRZEWA
SZUMI NAJŚLICZNIEJ
MUCHOMOR ŚPIEWA

W TOKSYCZNYM ŻYCIU
W TOKSYCZNY CZAS
ZABIERZ TĄ MIŁOŚĆ
JA MÓWIĘ PAS

13.10.2012
    W toksycznym życiu
    w toksyczny czas
    dla dwojga ludzi
    odtrutki nadszedł czas


dnia Nie 15:57, 14 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Copyright (c) 2009 onlyifyouwant | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.