Prośba o poradę - maszyny do małej produkcji
onlyifyouwant
WitamNa wstępie chciałabym zaznaczyć, że przeczytałam wiele postów na tym forum, w tym dotyczących opłacalności, trudności i kosztów produkcji pelletu. Są to kwestie, które już rozważyłam. Jestem zdecydowana na zakup kilku maszyn i chciałam prosić Państwa o poradę w tej kwestii. Moje zapotrzebowanie jest dość nietypowe, potrzebuję wyprodukować jedynie ok. 3 ton pelletu miesięcznie, wiele postów tutaj dotyczy ilości znacznie większych. Interesuje mnie pellet ze słomy oraz miękkiego drewna liściastego (dodatek drewna iglastego nie wchodzi niestety w grę). Pellet nie będzie używany w celach opałowych, więc jego kaloryczność nie ma znaczenia. Długośc ok. 1,5-2 cm w zupełności mi wystarczy. Wiadomo, że nie może się jednak kruszyć. Ze względu na finanse, profesjonalne, przemysłowe maszyny nie wchodzą w grę (zwłaszcza przy ilości, której potrzebuję). Zastanawiałam się nad pelleciarką 7,5 lub 11 kW. Zastanawiam się czy warto dopłacać do mocniejszej maszyny przy ilości pelletu, która jest mi potrzebna? Będę wdzięczna za wszelkie porady w tej kwestii. Chciałam także zasięgnąć Państwa opinii odnośnie pelleciarek model PP200 oferowanych przez REDMET i ZSLP 200 od HAVEN POLSKA – czy jest jakakolwiek różnica między tymi maszynami dot. jakości, wytrzymałości, dostępnośi części etc.? Co do młyna myślałam o modelu MDB-2 2,2 kW lub MDB-7 7,7 kW. Czy któraś z tych maszyn poradzi sobie ze zrębkami? Wg dystrybutorów tak, ale takimi o wielkości 5-10 mm. Będę miała trochę grubszych gałęzi i drewna brzozowego, zastanawiam się czym mogłabym je rozdrobnić do takiej frakcji? Za wszelkie uwagi (poza ‘nie bież się za to, nie opłaca się’) będę bardzo wdzięczna.
Wszystkie maszyny przedstawione w tym temacie to ,,chińczyki", które jak się spisują to chyba nie trzeba opisywać, ja osobiscie odradzałbym taki zakup, zdaję tez sobie sprawę, że nie można nic porządnego, nie chińskiego, za te pieniądze kupić. Myślę że taka peleciarka z silnikiem 7,5kw wystarczyła by, ale pewny nie jestem, takiej maszyny nie mam. Co do młyna to ten z silnikiem 2,2kw zupełnie się nie nadaje, jest zbyt małej mocy.
zacznę od końca... By rozdrobnić gałęzie jest potrzebny rębak i młyn bijakowy, czyli kolejne wydatki które chce Pani uniknąć. żeby rozdrobnić słomę wystarczy dobra, mocna sieczkarka do słomy http://allegro.pl/rozdrabniacz-slomy-mlyn-trocin-brykieciarka-i3493308360.html (niekoniecznie 11kW, Wystarczy 7,5) . Jeśli chodzi o maszyny które Pani zaproponowała to tak jak kolega wyżej już napisał, to wszystko jest Chińczyk guzik warty. Jeśli potrzeba wyprodukować tak niewielką ilość to na prawdę nie opłaca się inwestować w jakiekolwiek maszyny. Tym bardziej jeśli wchodzi w grę pellet ze słomy. Orientowała się Pani czy nie ma żadnej pelleciarni w okolicy. Mały lokalny producent przy stałym zleceniu wiedząc, że nie musi dbać o kaloryczność towaru z pewnością zaproponuje atrakcyjną cenę. Jeśli nikt się nie znajdzie to dobrym pomysłem jest też zakup całosamochodowy jeśli jest możliwość składowania i zapas na cały rok jak znalazł No dobra... a tak na poważnie to proszę jeszcze raz usiąść wziąć kartkę, długopis, kalkulator i porównać sobie; po ile może Pani kupić tani pellet gorszej jakości, a po ile będzie go mogła samemu wyprodukować. No i w końcu po jakim czasie zwróciłby się zakup maszyn.
Niemniej jednak jeśli to co napisałem nie zraża Pani do założenia własnej produkcji to do głowy przychodzą mi dwie propozycje które według mojej opinii są warte swojej ceny:
1. MGL200 - http://raf-an.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3:linia-mgl-200-wydajno-do-150-kgh&catid=5:linie-do-produkcji-pelletu-mgl&Itemid=3
2. PB-11 mini Pana Piotra Bracha http://allegro.pl/peleciarka-granulator-mini-linia-do-pelletu-i3471814882.html
Oba te zestawy widziałem podczas pracy. Mamy sporo forumowiczów korzystających już z MGL200 lub mocniejszych, zaś PB- mini to zestaw zupełnie nowy o bardzo dobry rozwiązaniach technicznych.
Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Niestety przy kwocie jaką dysponuję na ten cel, w grę wchodzą prawdopodobnie jedynie tzw. chińczyki. Z tego co czytałam część użytkowników forum ‘walczy’ z produkcją przy użyciu tych maszyn. Przy moim zapotrzebowaniu, nawet przy wydajności 50 kg/h, maszyna musiałaby pracować jedynie ok. 60 h miesięcznie, co daje średnio 2 godziny dziennie, więc mam nadzieję, że nawet chiński sprzęt jakoś sobie poradzi. Wiem o potrzebie częstej wymiany łożysk, rolek itp. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że będę potrzebowała rębaka i młyna. Chciałabym zapytać jeszcze czy młyn typu MDB-7 poradzi sobie nie tylko z wiórami, ale i zrębką? Czytałam również tematy, w których polecali Państwo śrótowniki ssąco-tłoczące do rozdrabniania słomy i trocin, zastanawiam się jeszcze nad takim rozwiązaniem. Czy śrutownikiem da radę zastąpić młyn bijakowy w procesie produkcji pelletu?
Śrutownik do trociny całkiem dobry na zrębkę bym raczej nie polecił już. Co do tego młyna MDB-7 nie wiem nie wypowiem się.
Wiem o potrzebie częstej wymiany łożysk, rolek itp.
Nie to nie tak, jak Pani wymieni łożyska i rolki na porządne , to wówczas częsta wymiana odpada. Co do tego młyna MDB-7, to był takowy opisywany na tym forum, przez jednego z użytkowników, taki lub bardzo podobny (kojarzę po zdjęciach) i niestety ten kolega bardzo narzekał na ten produkt, wydajność marna i zrębka nie takiej fakcji jak podaje sprzedawca. Jak znajdę te posty, choć będzie ciężko to postaram się wstawić w tym temacie. Odnośnie peleciarki, to na takiej maszynie nie pracowałem, ale sporo czytałem w tym temacie i mam dobrego znajomego z tego forum, który chińczyka z silnikiem 7,5 rozpracował, z tego co pamiętam , to aby ta maszyna w ogóle zaczęła produkować pelet, to matryca musi być dotarta, to podstawa. Cały problem to z tą matrycą, a jej docieranie to nie polecam, jak to robią niektórzy z tego forum, piaskiem i olejem, dlaczego?, ano dlatego, że piasek być może nieco, lub wcale wypoleruje matrycę, ale na pewno, wytrze rolki,łożyska i inne części. Na wypolerowanie matrycy są inne sposoby, niestety pracochłonne, polerowanie otworu po otworze.
Witam . Na chińczyku nie ma mowy o granulowaniu trotów lisciastych . Pracuje trzy lata na kl230b i nie mam już zadnych zagadek . Najczęsciej peletuje 30 % lisciastego a reszte iglaste . Im wiecej liscia tym wolniej idzie przy wyższym zuzyciu prądu aż do całkowitego zatrzymania procesu peletowania przy wiekszej proporcji lisciastych . Nie daj się zrobić w konia , zaden sprzedawca tych maszyn nie pokaże Ci jak peletować lisciaste bo to nie NIE MOŻLIWE
Witam,
Gdyby się Pani jednak zdecydowała na użycie młyna w swojej linii - posiadam na sprzedaż młyn bijakowy (16 bijaków, waga 200kg, silnik 11kW). Myślę, że 200-300kg śmiało przerobi.
Cena na PW.
Posiadam sporo zalegających elementów mogących sie przydać do skompletowania tak małej linii (m.in. zbiorniki sieczki 2m3, kolana, rury, przenośniki taśmowe i ślimakowe itp.).
Witam,
mam taki młyn- chyba nie polecam.
1 Hałasuje bez słuchawek nie podchodź
2 Pyli jak ...
3 Pracował może 8 godzi to rura doprowadzająca materiał z aluminium popękała i jest już z każdej strony ponitowana
4 Mieli tylko suchy materiał - jak za mokry to nie ma siły wyrzucić
5 Na rozruch potrzebuje dużo mocy więc korki wysiadają - no to można zwalić na instalacje.
6 Mielić mieli ładnie i szybko- tylko w chałupie aż lodówka podskakuje.
Pozdrawiam