Pierwsze kroki- błagam o pomoc
onlyifyouwant
Hej wszystkim.W sumie nie wiem od czego zacząć. Zdawałam sobie sprawę ze swojej rosnącej nadwagi ale dziś przyszedł moment załamania... Narzeczony zrobił mi zdjęcie na której zobaczyłam zupełnie inną osobę. Na wadze nie wiem kiedy pojawiło się 95 kg przy wzroście 170 cm. Widziałam, że rosnę ale dziś się załamałam. Nie mogę przestać o tym myśleć, wiem że czas coś ze sobą zrobić.
Pracuję w miejscu gdzie mam nieregularne godziny pracy (np. pon od 6 do 18, wtorek wolny, środa od 18 do 6 rano, czwartek od 18 do 6 rano) i nie wiem jak dobrać do siebie dietę. Przed nocką pół dnia przesypiam, w nocy zjem parę kanapek albo obiad przyniesiony z domu. W ciągu dniówki też nie mam zbyt dużo czasu na jedzenie i jem z doskoku byle szybko się najeść. Nigdy nie byłam aktywna fizycznie, wstydzę się ćwiczyć na siłowni przy tych wszystkich wysportowanych ludziach.
Nie wiem co mam zrobić by zacząć chudnąć, nie mam pojęcia od czego zacząć i jak się odżywiać. Chciałabym się przełamać i iść poćwiczyć ale nie wiem jak zrobić pierwszy krok. Pomyślałam, że może tutaj znajdę kogoś kto mnie poprowadzi- jestem jak ślepiec w obcym dla siebie miejscu. Nigdy się nie odchudzałam (kiedyś nie musiałam figura sama się trzymała) a teraz w wieku 28 lat z tak dziwnymi godzinami pracy nie wiem jak mam to ruszyć by nie wyglądać tak koszmarnie.
Proszę niech mi ktoś pomoże...
Nie wstydź się i idź na siłownię!
Czesc ! Myśle, ze powinnaś pójść i sie przełamać! Kazdy kiedys zaczynał czy z nadwaga czy bez mięśni! Robisz to dla siebie pamietaj, i miej na uwadze to, ze i Ty będziesz za rok-dwa w tym miejscu gdzie sa teraz Ci "fit"