Pekający wałek
onlyifyouwant
Witam. Mam problem tego typu że pękł mi już trzeci wałek od rolki w odstępie miesiąca i nie wiem czy to przyczyna słabej jakości metalu z którego zrobiony jest wałek, czy też jest to wina peleciarki. Sruby dokrecone sa w miare mocno, bo wtedy wychodzi mi pelet, jezeli je poluznie to nie chce sie zbic w pelet tylko albo sie przesypuje albo nie przechodzi przez matryce. Peletuje trocine o jednakowej wilgotnosci, wiec nie jest to wina na pewno surowca. Z gory dziekuje za podpowiedzi i pomoc.mi znowu juz 3 razy pekł wałek napedzajacy matryce, a przeorbilem moze z 1 tone, gosc od ktorego mam pelleciarke , sie dziwi ze te polskie wałki mi pekaja, bo to ze chinskie pekaja to prawie norma ale polski enie powinny i mi jednak tak. Gdy zaczyna sie konczyc materiał w zasobniku to zaczyna trzasc cała pelleciarka, amperomierz zaczyna wariowac , a po paru takich cyklach wałek peka;/
No własnie u mnie taka sama sytuacja, tylko co z tym zrobić, człowiek na same wałki nie zarobi. Czy to wina peleciarki czy tez inna przyczyna?
włądnie tez tego nie wiem, mam nadizeje ze ktos nam pomoże w tej sprawie
Ja jestem narzędziowcem, rolki w peleciarce nie mogą ,,dzwonić" po matrycy, odstęp na kartkę papieru powinien być. Pilnikiem proponuję sprawdzić twardość wałka, jeżeli wyraźnie nie piłuje to wałek jest utwardzony, i to może być przyczyna pękania. Przydały by się zdjęcia wałka, wówczas można byłoby coś więcej powiedzieć.
nie wiem jak wygląda wałek w tych maszynach - stopniowanie, nacięte rowki itp. , ale czy ktoś próbował wykorzystać wałek pod łożyska liniowe. Są różne średnice. Twardy na zewnątrz i środek elastyczny odporny na pęknięcia. Ja taki użyłem, jak na razie robiłem próby, może ok. godziny pracował i nie pękł. Może będzie dobrze.
Mam dokładnie ten problem! Pelletowanie trocin i wiecznie pękający wałek. Szlag mnie już z tym trafia. Nie zarabiam nawet na utrzymanie maszyny!
http://imedia.waw.pl/allegro/IMG_1662.JPG
http://imedia.waw.pl/allegro/IMG_1663.JPG
http://imedia.waw.pl/allegro/IMG_1664.JPG
Wałek ze zdjęć nie jest wytoczony z jednego litego materiału, wygląda to tak jakby był łączony w miejscu pęknięcia, metodą np. zgrzewania (jeżeli to chińska maszyna to się nie dziwię), nigdy stal nie pęka tak równo, jakby nożem przeciął. Proponuję wytoczyć wałek z materiału gat. 45 lub inny nie utwardzany, można też wykorzystać wałek z jakiejś maszyny np. półoś samochodu lub napędu kardana (wieloklin należy odciąć), w miejscach przejścia średnic promień taki na jaki pozwoli promień łożyska.
ja mam zastosowany w swojej maszynie wał kardana i tez wałek peka mi na równo;/ i mialem juz polskiej produkcji ktory mial nie peknac, a mimo to peknal;/ sprzedawca mojej peleciarki mowil ze mial tylko dwoch takich gosci jak ja ze pekały te polskie walki;/ wal kardana mial niwelowac luzy a mimo to i tak walek peka;/
W takim bądź razie zostaje tylko wytoczyć wałek z ST, miękkiej stali, przejścia średnic z dużym promieniem, nie na ostro. Można też powiększyć średnicę łożysk, o ile to możliwe i wałek zrobić grubszy.
Moje rozwiązanie:
Wałek ze stali o twardości 38 (nie hartowanej).
Absolutnie nie dociskać za mocno rolek! Piszę o pelletowaniu trocin bo tylko z nich robię. Bajką jest że tylko jak się je mocno dociśnie to wychodzi pellet.
i najważniejsze:
Nie dopuszczać do sytuacji w której przestajemy dosypywać surowiec do pracującej maszyny i czekamy aż rolki przecisną wszystko co pozostało przez matrycę. Trociny to twardy surowiec, na matrycy powstają "górki" z ubitych trocin jeśli maszyna nie otrzymuje nowej porcji surowca, co powoduje że wałek na nich podskakuje, słychać głośne uderzenia a wskazówka amperomierza szaleje. Kilka takich uderzeń wałka o śruby regulacyjne i musi on pęknąć! Można to łatwo rozwiązać, ja mam zawsze w wiaderku trociny zmieszane ze zwykłym olejem spożywczym, ale może być też każdy miękki surowiec (słoma, otręby). Jeśli wiem że muszę odejść od maszyny, wrzucam dwie garści tego miękkiego surowca, dzięki czemu rolki bez problemu przepychają go przez matrycę i wspomniane górki nie powstają, wałek nie skacze, nie uderza o śruby regulacyjne i nie pęka.
Rozwiązanie sprawdzone w 100% wcześniej raz w tygodniu wymieniałem wałek, teraz od dwóch miesięcy mam spokój i oby tak zostało
Wałek jednak pękł... Jestem bliski załamania nerwowego
Witam kolegow.U mnie tez juz drugi walek pekl.Dwa tygodnie robilem na nowiutkich rolka i znowu jeb...walek.Pomocy.
Ja zleciłem stworzenie takiego wałka profesorowi z Politechniki. Wałek powstaje ze specjalnej stali konstrukcyjnej, używanej w przemyśle lotniczym, dodatkowo odpowiednio hartowanej (odpuszczanie przy odpowiedniej temperaturze i studzenie to podstawa!!!!). Został poza tym przekonstruowany przez Politechnikę tak aby zminimalizować powstające naprężenia.
Sam używam 3 takie wałki od kilku miesięcy i żaden z nich nie pękł jak do tej pory tak że problem póki co uznałem za rozwiązany.
Może jego mankamentem jest brak kalamitek do smarowania a jedynie otwory, którymi smaruję łożyska za pomocą specjalnej końcówki do smarownicy, którą sobie sam zrobiłem, problemów ze smarowaniem nie mam. W kolejnych wersjach wałka planowałem zamontować system centralnego smarowania ale ponieważ wałki nie pękają więc kolejna wersja nie powstała
Wcześniej tyle już wałków zniszczyłem, że uznałem to za jedyne sensowne rozwiązanie.
Koszt takiego interesu jaki jest? Ile płaciłes poprzednio za te wałki?
Te które nie pękają kosztowały mnie 250 zł./sztukę poprzednie które robił dla mnie tokarz kosztowały 120-180 w zależności od materiału którego używaliśmy.
Ciekawi mnie jaki jest koszt zrobienia całej peleciarki.
Kolejny walek pekl.Tym razem nie oryginalny chinski tylko toczony przez tokarza.Chyba skusze sie na ten z stali lotniczej.
pierwszy wałek też mi pekł to kupiłem drugi , też pękł wkurzyłem sie i zeszlifowałem ułamaną część prawie do szpica, zaspawałem i trzyma juz prawie 2 mies. Wygląda na to że spaw lepiej trzyma
wałek pęka ponieważ
a) jest za cienki (nie przystosowany do produkcji pelletu opałowego)
b) jest za mocno zahartowany.
skoro po zespawaniu trzyma to wskazuje na odpowiedź b)
podczas spawania rozhartował się i teraz jest bardziej sprężysty. Z tym, że teraz na pewno nie jest idealnie prosty co na pewno negatywnie wpływa na pracę maszyny.
radzę wykonać kolejny wałek i w miejscu gdzie pęka zrobić go możliwe najgrubszym oraz hartować do max 45 hrc. a najlepiej 40... wałek to nie rolki ani matryca. musi być bardziej ciągliwy.
ja takich urwanych walkow mam juz dwa chinskie i jeden polski.Teraz wlasnie mysle nad kolejnym ale powoli bardziej przekonuje sie do sprzedarzy wszystkich maszyn i wyjazdu w cholere za granice.Peleciarka 7.5KW wymienilem caly srodek.Przekladnia nowiutka i walek atakujacy.Wszystkie lozyska powymieniane.Od tej pory pracowala dwa dni i zoribla jakies 500kg peletu.Rolki zrobily 2-2,5 tony.Mlyn do biomasy nowy na gwarancji Z Firmy Fil-met Typ MRS (na kostki slomy).Przerobil raptem moze jakies 2-3 tony surowca.Glownie siana i slomy.Jest ktos chetny to prosze o oferty.514935167.
Panowie ponieważ są osoby, które pytają mnie o te wałki, które ja robiłem dowiedziałem się że jest możliwość wyprodukowania takich samych jak ja mam, sprawdzonych i nie pękających. Koszt takiego wałka to 250 zł. no i pewnie wysyłka jakieś 25 zł. Niestety dla 1 osoby producent nie zamówi surowca, potrzebnych jest minimum trzech chętnych. Jak znajdą się te 3 osoby to czas oczekiwania na wałek wynosi 7-10 dni.
BTW.
Kolega pbrachuu ma rację. Stal używana do produkcji wałków musi być również elastyczna, lecz zarazem sprężysta a ponadto musi wykazywać wysoką odporność zmęczeniową. Akurat materiał z którego wykonane są te wałki używany jest między innymi przy tworzeniu elementów mocujących skrzydła samolotu do kadłuba. Jak ktoś latał samolotem to wie że skrzydła potrafią się znacząco odkształcać podczas lotu a jednak nie odpadają
dajcie namiary na jakiegos slusarza tokazarza musze kolejny walek dotoczyc.
http://allegro.pl/matryca-6-8mm-peleciarka-7-5kw-kl200-pelleciarka-i2899493910.html
ja kupoałem tutaj, sam wałek bez rolek płaciłem chyba 170zł
dajcie namiary na jakiegos slusarza tokazarza musze kolejny walek dotoczyc.
Dlaczego nie zrobisz go większej średnicy, przecierz łożyska dostaniesz jakie chcesz i ze stali np. 50HSA (stal resorowa),lub jej zamienników.
Dzieki za podpowiedzi.Ten polexim to ma ale cale rolki i chca troszke za duzo za nie.W sprawie grubszego walka.Problem tkwi w tym ze nie dam rady zmienic bo rolki maja swoja wysokosc i wielkosc w obudowie mi sie wieksze nie zmiesci w KL200
Nie myślałem zmieniać rolek, rolki pozostają, zmieniasz łożyska, średnica zewnętrzna pozostaje a szukasz z jak największą średnicą wewnętrzną, wówczas wałek możesz dać grubszy.
to ma sens.nastepnym razem bede kombinowal cos pozmieniac