Oświetlenie osiedla
onlyifyouwant
Też macie wrażenie, że wzdłuż budynków G (cały rzad) jest bardzo słabe oświetlenie? Dość, że w nocy stosunkowo jest ciemno porównując z innymi częściami osiedla, to niezbyt efektownie, elegancko to wygląda. Jak uważacie? Da się coś z tym zrobić?Bloki G są generalnie potraktowane po macoszemu. Nie dość, że nie ma tych niskich świetlówek - które zdecydowanie by się przydały i jest na nie miejsce, to dodatkowo nie ma ławek, które są np przy budynkach F. Jak zapytałem Pani kierownik dlaczego się nie szarpnęli jeszcze na 5 sztuk to usłyszałem, że "może tego nie widać ale to spore koszty..." dnia Pią 18:01, 25 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zauważyłam, że wzdłuz ciągu pieszo-jezdnego jest śladowe oświetlenie ;)Niestety lampy są niskie i do tego ustawione po złej stronie - elegancko oświetlają wnętrza zaparkowanych aut zamiast nasz niby chodnik.
Czy ktoś podejmował ten temat z deweloperem? Nie mam nic wspólnego z projektowaniem ale sam pomysł ustawienia lamp po prawej stronie kiedy śmietniki sa po stronie przeciwnej wydaje się ...kiepski.
Jest tak ciemno, ze pierwszej nocy odnioslem wrazenie, ze w ogole nie ma oswietlenia w tej czesci osiedla.
Trzeba to poruszyć, bo tak nie może być, fakt faktem, iż wygląda to tak jakby tego oświetlenia w ogóle nie było. Może trzeba zgłosić potrzebę, aby po drugiej stronie było również zainstalowane oświetlenie. Co myślicie?
Jak zapytałem Pani kierownik dlaczego się nie szarpnęli jeszcze na 5 sztuk to usłyszałem, że "może tego nie widać ale to spore koszty..."
Spore koszty, ale nikomu niepotrzebne świecące się przez całą noc logo inwestycji w każdej klatce to już za darmo było, nie mówiąc o kosztach utrzymania...
Jak zapytałem Pani kierownik dlaczego się nie szarpnęli jeszcze na 5 sztuk to usłyszałem, że "może tego nie widać ale to spore koszty..."
Spore koszty, ale nikomu niepotrzebne świecące się przez całą noc logo inwestycji w każdej klatce to już za darmo było, nie mówiąc o kosztach utrzymania...
koszty oświetlenia reklam atala ponosi Atal. W akcie przenoszenia własności jest o tym mowa.
koszty oświetlenia reklam atala ponosi Atal. W akcie przenoszenia własności jest o tym mowa.
Oświetlenie reklam tak jak oświetlenie klatek schodowych jest podłączone do licznika administracyjnego i wg wskazania tego licznika administracja z naszych pieniędzy płaci za prąd. Jeżeli się mylę to mnie poprawcie.
koszty oświetlenia reklam atala ponosi Atal. W akcie przenoszenia własności jest o tym mowa.
Oświetlenie reklam tak jak oświetlenie klatek schodowych jest podłączone do licznika administracyjnego i wg wskazania tego licznika administracja z naszych pieniędzy płaci za prąd. Jeżeli się mylę to mnie poprawcie.
W akcie własności jest napisane że wsszystkie koszty z tytułu oświetlenia reklam atala, ponosi Atal. Nie wiem jak to jest fizycznie rozwiązane, ale tak masz napisane w akcie własności. Nie znam się na podłączeniach liczników, więc więcej nie pomogę😄 jak kogoś bardziej intersuje to sprawa to lepiej zadzwonic do NCC(może odbiorą😜)
To co robimy z tym oświetleniem?
Oto pismo , które napisałam do Zarządcy Nieruchomości NCC:
"Witam ,
Chciałam Zwrócić Państwa uwagę , na pewien problem występujący przy nieruchomosci na ul. Chelmonskiego III etap (Atal) . Mianowicie : miedzy ciągiem budynków F oraz G , nie zostały umieszczone żadne latarnie oswietlajace ulice , takie jakie występują po drugiej stronie budynków F. To raz. Dwa to małe latarenki ( wysokości ok 60 cm ) zostały zamontowane w zdecydowanie za małej ilości , i to tylko po jeden stronie ciagu pieszo jezdnego o którym mowa. Jest to strona prawa ( patrząc od bramy Wjazdowej ) czyli znów bliżej budynków F. Po tejże stronie parkują permanentnie samochody co powoduje za światło z tych ze latarenek nie oswietla absolutnie niczego. W efekcie tych zaniedbań , po zapadnieciu zmroku , miedzy budynkami G a F panuje całkowita ciemność , nie wspominając już o sytuacji kiedy nadejdzie zima a dzień będzie coraz krótszy . Pomijając aspekty wizualne uważam ze brak dostatecznego doswietlenia , wpływa na użyteczność o walory praktyczne użytkowania osiedla a także bezpieczeństwo . Nie jest to tylko moja obserwacja ale z rozmów z sąsiadami , jest to problem na większa skale . Bardzo prosze o zapoznanie sie z tematem i zaproponowania jakiegoś rozwiązania ."
Odpowiedz NCC brzmi następująco:
Po konsultacji sprawy z Atalem, Panią Mazur oraz Prawnikiem Atala.Ich stanowisko jest takie że Oświetlenie zostało wykonane zgodnie z projektem.
Wysłałam również zdjęcia zrobione po zmierzchu, na których ciąg pieszo jezdny miedzy Budynkami G i F wygląda jak podczas awarii elektryki.
Rozmawiałam z Panią Agatą Sołtysik, i powiedziała ona że na początku października będzie zwołane zebranie "garażowe" i bedzie można zebrać podpisy pod stosownym pismem, które możemy złożyć do Atalu. Jednak myślę że każdy z nas powinien w tej sprawie zainterweniować z osobna poprzez pisma i telefony do NCC i Fili Atalu, i może wtedy się choć trochę otrząsną, bo tak naprawdę cały czas będą podpierać się tym że tak było w projekcie, więc wszystko jest OK.Im więcej ludzi zwróci im uwagę że jednak nie jest ok , tym większe prawdopodobieństwo skuteczności działań. Jeśli to nie poskutkuje, wtedy pomyślimy o czymś bardziej radykalnym:)
Zapewne projekt przewidział niskie latarnie aby w nocy nie oświetlać wnętrza mieszkań na parterze i niższych piętrach z uwagi na małe odległości. Natomiast projekt nie przewidział parkowania samochodów na ciągu między budynkami G i F, które skutecznie zasłaniają światło latarń przewidzianych do oświetlenia przejścia między blokami. Wygląda na to, że nigdy nie stwierdzimy jaka byłaby skuteczność oświetlenia gdyby trakt między budynkami F i G był używany zgodnie z przeznaczeniem.
Wystarczyłoby żeby latarnie były po drugiej stornie ulicy, czyli bliżej budynków G, No i oczywiście w większej ilości!! Na pierwszym etapie te male latarenki są nawet przed bramą wjazdową na osiedle, i tam jest jaśniej niż u nas
Widzę że ATAL każdo niedociągnięcie tłumaczy że zrobiono to zgodnie z projektem (podobnie jak lejąca mi się z dachu woda na balkon). Nie wiem co zrobić aby wykazać, że projekt jest zły i nie służy mieszkańcom. Przecież klepnął to ktoś kto powinien się znać na planowaniu osiedla. A może myśleli że blask z galerii nas doświetli
Dokładnie tak. Napis Saturn. I może blask oświeconych "Inżynierów". Prawda jest taka że nawet jeśli oświetlenie jest zrobione zgodnie z projektem to przy odrobinie dobrej woli Atal mógłby je zmienić. Kosz takiej latarenki to pewnie coś ok 300 zł za sztukę.
Interweniujmy, tak nie możemy tego zostawić. A tłumaczenia typu zgodność z projektem mogliby sobie już darować..
kłopot zapewne polega na tym, że po zaświeceniu mocniejszych latarni w dalszej części osiedla mieszkańcy parterów zaczęliby narzekać na całonocny oślepiający blask.
Spójrzcie na I czy II etap - oświetlenie intensywne, prawidłowe i nikt nie narzeka, tutaj przy dodatkowym oświetlenie zapewne tak i tak nie byłoby tak jasno jak tam.. W etapie III ciąg pieszo-jezdy oświetla SATURN a nie oświetlenie wewnątrz osiedla - niestety. Interweniujmy!
Aż się tego czytać nie da, jeśli coś jest zgodne z projektem to po co mają to zmieniać? to są dodatkowe koszty ,które równie dobrze może ponieść wspólnota jeśli ma takie życzenie. Inna sprawą jest to ,że ciąg pieszo jezdny jest słabo oświetlony ze względu na parkowanie aut mieszkańców w miejscu do tego nie przeznaczonym.
Dokładnie, na I i II etapie jakoś te latarnie nie przeszkadzają nikomu,ja mam mieszkanie na parterze i tez by mi to nie przeszkadzało, wrecz przeciwnie, jak spojrzę na drugą stronę ulicy w ciemniejszą noc to nie widzę praktycznie nic! Dzwoniliście Do NCC lub atalu w tej sprawie?
Aż się tego czytać nie da, jeśli coś jest zgodne z projektem to po co mają to zmieniać? to są dodatkowe koszty ,które równie dobrze może ponieść wspólnota jeśli ma takie życzenie. Inna sprawą jest to ,że ciąg pieszo jezdny jest słabo oświetlony ze względu na parkowanie aut mieszkańców w miejscu do tego nie przeznaczonym.
al
Czemu wspólnota miałaby pokrywać koszty złego projektu wykonanego przez Atal? Dobrze że nie zapomnieli w projekcie uwzględnić dachów, bo wtedy mielibyśmy problem:) A chyba nikt nie sprawdzał projektów pod tym kątem..
Niestety gofer ma dużo racji. Po pierwsze trzeba udowodnić to, że projekt jest zły, a to jest bardzo ciężkie do udowodnienia jeśli nie niemożliwe. Potrzebna byłaby opinia jakiegoś rzeczoznawcy architekta i ewentualnie od tego można by było zacząć. Pisanie pustych pism raczej na niewiele się zda.
Moim zdaniem oświetlenie jest bardzo dobre (jak się okazuje jedna z niewielu rzeczy na osiedlu...). Po co mi latarnie świecące w okno całą noc?! No i nie przesadzajcie Państwo, że nic nie widać - jest wystarczająco jasno, żeby się nie potykać - nie muszę czytać książki idąc "ciągiem pieszo-jezdnym". Jestem absolutnie przeciwko zmianie oświetlenia na latarnie. A jeżeli mnie przegłosujecie kiedyś - kupię wiatrówkę...
@Wjtk, bez komentarza, zero taktu i kultury! Pewnie to Ty jeszcze parkujesz w miejscach nie do tego przeznaczonych - nie zdziwiłbym się! dnia Czw 0:52, 25 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
@DS - oczywiście z tą wiatrówką to był żart...
Naprawdę odpowiada mi ilość światła i jestem absolutnie przeciwko zmianom. Parkuję na miejscu parkingowym, za które zapłaciłem. To, że mam inne zdanie nie znaczy od razu, że jestem ten zły!
Dla mnie również ilość światła na osiedlu jest wystarczająca i moim zdaniem będzie to zbędny wydatek dla nas jako wspólnoty. Nie oszukujmy się, jeśli dodatkowe oświetlenie będzie zamontowane na osiedlu to zapłacimy za to sami z funduszy na remonty osiedla. Atal nam na pewno nie sfinansuje dodatkowego oświetlenia
@DS Też parkuje na swoim miejscu i nie czuję sie, żebym miała zero taktu i kultury, wyrażając grzecznie swoje zdanie.
Spaceruję czasem wieczorami i też uważam, że oświetlenie jest wystarczające, a miejscami nawet nadmierne
Spaceruję czasem wieczorami i też uważam, że oświetlenie jest wystarczające, a miejscami nawet nadmierne
Amen!
Światło z latarenek jest w zupełności wystarczające i dobrze przemyślane. Niestety parkujące samochody skutecznie zakłócają ich funkcjonalność i tutaj jest potrzebna interwencja.
Pewnie macie mieszkania w Budynkach F i dlatego wam to nie przeszkadza. Tam jest dobre oświetlenie. Mowa jest o ulicy wzdłuż budynków G.Uważam że nawet jeśli samochody by tam nie parkowały to oświetlenie nie jest wystarczające ( wystarczy porównać je z ulicą z drugiej strony budynków F). Mi z koleji nie przeszkadzają parkujące wzdłuż ulicy samochody:) Niech żyje zgodność
Kolejny raz sprawdza się teoria: gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie .
Zgadzam się z Reginą, w nocy przecież nie musimy mieć jasno ja w dzień, wystarczy żeby zobaczyć czy coś na drodze nie leży i się nie potknąć a co do oświetlenia od strony budynków F to współczuję mieszkańcom z tamtej strony, trochę tamtego światła dociera i do moich okien i okazuje się że rolety i zasłony bardziej przydają się w nocy niż w dzień, ciężko zasnąć tak jasno jest od tych lamp.
Właśnie w tym rzecz. Tam nie ma totalnie żadnego oświetlenia? Jedynym punktem świetlnym jest Saurn. Także potknąć się nie trudno. Nie chodzi o czytanie książek ,ale o jakieś minium oświetlenia, jakie się stosuje na osiedlach.Tam nie ma ani jednej latarni, wiec nie mówcie że oświetlenie jest wystarczające.
Latarnie są, tylko niskie i zasłaniają je nieprawidłowo parkujące samochody. dnia Czw 13:36, 16 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
na czym polega ta nieprawidłowość parkowania? pytam bo chce znac zasady jakie tym rzadza i ich podstawy.
w sensie ze nieprawdiłowo bo nie mozna parkować tak, że latarnie sa zasłonięte?
Powiem inaczej:
jest to ciąg pieszo-jezdny (odsyłam do projektu) co oznacza, ze służy do przemieszczania się w pierwszej kolejności osób m.in dzieci, matek z wózkami, ludzi starszych w obydwu kierunkach oraz przejazdu samochodów najlepiej w jednym wyznaczonym kierunku. Przejazdu a nie postoju nie mówiąc o parkowaniu. Taki był zamysł projektanta aby umożliwić dojazd do budynków G przede wszystkim w celu wywozu śmieci tj. od bramy głównej w prawo jezdnią między etapem I/II a III oraz powrót ciągiem pieszo-jezdnym. Tak więc postój poza miejscami wyznaczonymi wprowadza totalną dezorganizację komunikacji na naszym osiedlu, mam nadzieję "do czasu" i nie mam tutaj na myśli najgorszego.
nie udaje glupiego. serio chce wiedziec jakie sa podstawy do stwierdzenia o nieprawidłowym parkowaniu. jakies przepisy, regulaminy?
bo ja to generalnie jestem za pietnowaniem parkujacych nieprawidlowo, ale wg mnie musi to miec jasne podstawy i konsekwencje. i jeszcze najlepiej oznaczenia. jesli generalnie nie jest zabronione parkowanie na ciagu p-j a jakies miejsca sa do tego nieodpowiednie z roznych wzgledow to tez powinny byc oznaczone albo jakies doniczki czy cos postawione.
... dnia Czw 15:49, 18 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
mi sprzedaz atalu mowila ze w praktyce na ciagu p-j mieszkancy beda parkowac. po tym jak juz kupilismy i pytalem o to.
ale bardzo mnie interesuje co piszesz odnosnie zapisow w umowach. jest cos na temat tego ze nie wolno parkowac na ciagu p-j?
a odnosnie nieprawidlowo - to poza miejscami wyznaczonymi. nie wiem czy to sie tyczy naszego osiedla. takie cos jest wiem w miejscu oznaczonym jako strefa zamieszkania - a nasze osiedle poki co chyba takim nie jest - i ci parkujacy parkuja prawidlowo (o ile nie zastawiaja kogos, przejazdu itp). no ale sie nie znam - dlatego pytam.
@yaqbpl tez się nie znam na przepisach, ale tak na zdrowy rozsądek to parkowanie przed drzwiami z napisem "śmietnik" albo przed wejściem do budynku raczej dozwolone nie jest i to niezależnie od tego jaką strefę tu mamy.
Więc jeśli czyta tego posta ktoś kto w tych miejscach parkuje niech mi wyjaśni, na jakiej podstawie to robi. Bo to niestety umyka mojej zdolności pojmowania. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
oczywiscie masz racje. nie nalezy blokowac przejscia, wjazdu itp. do tego nie trzeba przepisow - nigdy tego nie sugerowalem. choc swoja droga mozna by wproadzic jakies utrudnienia do parkowania w miejscach w ktorych to przeszkadza - tak jak np wokol wyjazdu z osiedla gdzie auta utrudniaja widocznosc
choc swoja droga mozna by wproadzic jakies utrudnienia do parkowania w miejscach w ktorych to przeszkadza - tak jak np wokol wyjazdu z osiedla gdzie auta utrudniaja widocznosc
I tu ja zgadzam w całej rozciągłości.
wspominane wcześniej słupki albo doniczki mogły by pomóc. Ale do tego tego pewnie trzeba by zgody zarządcy osiedla. Dobrze było by poruszyć tą kwestię na najbliższym zebraniu mieszkańców.
A propos ktoś coś wie o jakimkolwiek zebraniu?
Zebranie garażowe ma być zorganizowane na początku listopada. Natomiast jeśli chodzi o wzajemne sobie tłumaczenie na temat parkowania samochodów na ciągu p-j, to dla mnie jest to rozmywanie podstawowego problemu. Jeśli ktoś nie posiada miejsca parkingowego (nie jest ważne z jakiej przyczyny), to powinien parkować poza osiedlem. Dokonując zakupu mieszkania w sytuacji kiedy już nie było miejsc parkingowych na osiedlu i teraz narzucanie większości (bo 70%) swojego stylu życia-"jakoś to będzie", jest wielce nieuczciwe. W tej chwili oprócz utrudnień, osiedle wygląda ohydnie!
reda to o czym piszesz to sytuacja idealna, nie miał bym nic przeciwko temu, ale jako realista zdaję sobie sprawę że się nie uda. Bo ludzie mają daleko gdzieś to czy w danym miejscu wolno parkować (albo czy wypada tam parkować) jeśli choć odrobinę koliduje to z ich wygodą. Przejście pieszo kilkudziesięciu metrów to niemożliwość, więc parkują gdzie znajdą skrawek przestrzeni, sądzę ze gdyby ogródki nie były oddzielone siatką to tam też by wjeżdżali.
Dlatego niestety jedyną możliwością aby jakaś przestrzeń była wolna od samochodów trzeba ja odgrodzić, zastawić, postawić słupek albo szlaban, bo inaczej nie dociera. To smutne bardzo, i przykro mi na to patrzeć, ale jak widać za oknem JA i MOJA wygoda wygrywa, czasem nawet ze zdrowym rozsądkiem.
odpowiednio wysokie separatory parkingowe uniemożliwią parkowanie (blokowanie wejść itp...) i co za tym idzie, pozwolą w normalnym sposób poruszać się pieszo odseparowaną drogą bez potrzeby ciągłego chowania się miedzy zaparkowanymi samochodami,... zresztą takie też są założenia projektu
Nie mozna oczekiwac, ze ludzie bez miejsc parkinowych beda parkowac poza osiedlem jesli mozliwe i legalne jest parkowanie na osiedlu. wg mnie albo zakazac jakims przepisem i znakiem i egzekwowac albo zaakcepetowac parkowanie poza miejscami indywidualnymi. osobiscie skladniam sie bardziej ku drugiej opcji wraz polozeniem doniczek, slupkow tam gdzie parkowanie jest nie wskazane. no ale to wiekszosc powinna zdecydowac.