odchudzanie a antydepresanty
onlyifyouwant
Witajcie. Mam kilka pytań, a także i problem. Od 5ciu lat stosuje leki antydepresanty i neuroleptyki, gdyż choruję. W przeciągu tych pięciu lat nabrałam aż 33 kg, pomimo ciągłego ruchu, pomimo tego, że wcale nie jem za dużo, czy wysokokalorycznie... raczej skromne, zdrowe posiłki i zero slodyczy, bo nie przepadam. Moje pytanie- jak zrzucic zbędny balast, jeżeli caly czas przybieram na wadze przez te cholerne leki?! myslałam nad ćwiczeniami z Ewą Chodakowską, codziennie.Widzialam, jak jedna z jej podopiecznych w 5 miesięcy schudła aż 34 kg, codziennie trenując jej zestawy ćwiczeń...
Macie jakies porady?
będe wdzięczna za wszelkie sugestie...pozdrawiam-aśka
Może pora skontaktować się z lekarzem i porozmawiać o przyjmowanych lekach, najwidoczniej one utrudniają zrzucenie wagi, po nich możesz tez puchnąc i zbierać się woda. Najpierw skonsultuj to z lekarzem.
Mój kuzyn też miał podobny problem. Bierze antydepresanty od ponad roku i przez ten czas sporo przytył. Jednak teraz zaczął jeździć na rowerku stacjonarnym od jakichś 3 miesięcy i waga powoli spada. Myślę, że jeśli będziesz regularnie ćwiczyć i zdrowo jeść to dasz rade schudnąć, a jeśli nie to lepiej pójść z tym do lekarza i porozmawiać być może o zmianie leków.
Moim zdaniem już dawno trzeba było odstawić, albo zmienić leki. To nie może tak być, że antydepresanty tak działają, bo to dodatkowo przygnębia.
Nie wiem na co cierpisz ale wydaje mi się, że zamiast brać antydepresanty czy inne leki lepiej wybrać się do jakiegoś gabinetu na psychoterapię czy pogadać z psychologiem.
A to na pewno. Chociaż takie leki są zwykle wydawane właśnie przez psychiatrę.
Antydepresanty wydaje tylko psychiatra
Ja też jestem na antydepach i neurolepach a do tego mam niedoczynność i to jest dopiero jazda. Mam 166 wzrostu i ważę 70 kg, ale dla mnie to ciągle za dużo (lekka nadwaga). Marzy mi się jeszcze 10 kg w dół ale trafiłam na jakiś mur i nie mogę go przebić...