Manewry w Villa Carota
onlyifyouwant
Jest rok 1187.Całą Europę obiega wieść o klęsce pod Tyberiadą. Kolejne okrutne wieści docierające na dwory i zamki niczym ciosy saraceńskich mieczy raniąc ciało chrześcijańskiej Europy. Cały świat wstrzymał oddech gdy padła Jerozolima.
Papierz Grzegorz wzywa możnych do kontrataku. Królowie Anglii i Francji przerywają toczoną między sobą wojnę. Cesarz Fryderyk I Barbarosa zwołuje swoich wasali i nakazuje im poczynić przygotowania do wyprawy.
Polscy książęta jako lennicy Fryderyka rozpoczynają gromadzenie zapasów i szkolenie oddziałów pod kątem umiejętności działania z innojęzycznymi wojskami w Ziemi Świętej.
Poczuwający się do obowiązku wobec swoich suzerenów wespół z rycerzem Mariuszem wzywamy wszystkich rycerzy, wasali , miles i tych, którzy oręż dźwigać mogą do wspólnych manewrów w dzień św. Barbary to jest 04 Grudnia br. na południowy Anioł Pański. Miejscem koncentracji sił wyznaczono moje włości na Villa Carota, przeto z ramienia Księcia Mieszka osobiście manewrom przewodzić będę.
Uczestnictwo zobowiązuje do całkowitego podporządkowania się dwom zasadom:
-strój lub uzbrojenie ściśle związane z datą
- posłuszeństwo wobec prowadzącego
Wszelkie uwagi i pomysły przed lub po szkoleniu.
Jakakolwiek niesubordynacja eliminuje z działań taktycznych.
Głównym założeniem manewrów jest instruktarz i sprawdzenie umiejętności poruszania się w oddziałach na komendy oraz symulacji ataków i obrony.
Ja miałbym sugestię, tudzież prośbę o przesunięcie manewrów w dowolną stronę, ponieważ chciałbym wziąć udział, ale do 13.30 jestem w szkole, co już generuje spóźnienie, a poza tym w godz. 14.00-16.00 chciałbym aby bractwo wzięło udział w mikołajkach na Placu Farmaceutów. Moje sugestie to albo prosto z pokazu (ciemno pewnie już będzie) albo przesunąć to tydzień później.
Jest też opcja wcześniejszej godziny myślę, 8-9 rano, ale wtedy mnie niestety nie będzie. Druga sprawa że ja teraz coraz częściej będę mieć zajęte weekendy, więc ogólnie może być problem żebym gdziekolwiek brał udział
Niepokojące wieści ślą do mnie możni Panowie, albowiem nękani wewnętrznymi konfliktami proszą o przesunięcie terminu koncentracji sił.
Mając na względzie obecną sytuację polityczną panującą w naszym księstwie, oraz czas jaki jest potrzebny do przebycia drogi przez zbrojne zastępy postanowiłem przesunąć termin o jedną niedzielę na :
11 grudnia 2011 roku.
Pozdrawiam Piotr ze Starogardu
Panie, stawamy na wezwanie w samo południe czy skoro świt gotowi być mamy?
Kto rad i ochoczy ten niech wcześniej przybędzie i ognie rozpala.
Jednak ćwiczenia po wspólnym Aniele Pańskim rozpoczniemy.
Jako że to dzień Pański z rana w nabożnych modłach uczestniczyć będę i na godzinę przed dopiero przybędę.
Nie będzie mnie, mam studia... tak samo za tydzień. Życzę powodzenia w manewrach.
Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w manewrach w Villa Carota.
Drużynie Rycerza Mariusza Mecka,
Pocztowi Mistrza SBR Radosława Qdłatego,
Gwardii Przybocznej Mistrza SBR
oraz mojemu Pocztowi
Mam nadzieję że odnieśliście wiele pozytywnych wrażeń i ta lekcja musztry da początek kolejnym.
Pozdrawiam Piotr
Było świetnie, dziękuję również wszystkim za przybycie, szczególnie dziewczynom za ciepły żurek po musztrze
Fajnie było... ale warto tez poćwiczyc walkę typową w zwarciu.
Wszystko w swoim czasie.
Gdy zjada się cały tort od razu a nie po kawałkach, szybko traci się apetyt na kolejny a co gorsza można nabawić się niestrawności lub nawet wstrętu do słodkiego...
Co do żurku- naprawdę znakomity. Nam nadzieję że zachowanie nas prostych żołnierzy nie zniechęciło zacnych białogłów z zaprzyjaźnionej drużyny Rycerza Mariusza Mecka i zechcą przy kolejnej sposobności być z nami i tak jak teraz podzielić się swoim jadłem i napitkiem.
Tymczasem proponuję zacząć gromadzenie "Colonusów" na kolejne manewry by jadła i trunków nie zabrakło dla nikogo podczas krucjaty
Witam!
Bardzo nam z Renią miło, że żurek smakował i nie widzę powodu, dla którego nie miałybyśmy podzielić się strawą ze strudzonymi wojami.
A co do następnych manewrów, to jeśli będziemy w stanie i będą ku temu chęci to znów coś przygotujemy, bez konieczności zbierania Colonusów. Wystarczy głośne mlaskanie zadowolenia.
Pozdrawiam
Jurze na wywczas i błogie świętowanie Narodzenia Pańskiego wszyscy jakiem słyszał do swych zamków i grodów się udają. Jednakoż podczas biesiadowania o przygotowaniach do krucjaty rozpowiadają i kolejne oddziały werbują.
Ja pokładam w Stwórcy nadzieję że liczniejsze niż poprzednio zastępy zwołamy i w tym nowym roku z kopyta w szkoleniu ruszymy, przeto na one manewry koniec stycznia proponuję. Dokładniej dwa terminy, choć wiem że spraw wiele na one przypada, lecz cóż nad przygotowania do odbicia Jeruzalem.
21 lub 22 stycznia ewentualnie 28 ; 29 stycznia.
Zatem wieści ku mnie możni panowie ślijcie jakli termin Wam lepiej pasuje by liczniejszą siłą przybyć.
Zwłaszcza ku Wam się skłaniam Rycerze, Wasale i Miles jeśli los Ziemi Świętej jest wam nie obojętny, przyjmujcie znak krzyżma i sposobijcie się do ćwiczeń przed wielką odsieczą!
Do Was Pazie, Ciury i czeladzi wszelka przemawiam byście swych Panów wspierali i jak najgromadniej przybyli nawet choćby polano dzierżyć wam było.
Szykujcie więc wszyscy swój oręż i pancerze a włóczni ile możecie ze sobą zabierzcie by nikt nawet pachołek bezbronny nie ostał się i rad mógł wespół z resztą w manewrach uczestniczyć
Mam jeszcze troche lnu, mógłbym przygotować 2 chorogwie z czerwonym krzyżem(Templariuszy) albo z czarnym krzyżem(Krzyżaków).
Biorąc pod uwagę okres, raczej Krzyżacy odpadają. Można zrobić, ale to i oddział jaki by się znaleźć musiał
Zakon Krzyżaków został założony w 1190 czyli 3 lata po manerwach a zakon Templariuszy w 1118. To wtedy Templariuszy. Mogę zrobić jedną dużą albo dwie małe prostokątne albo trójkątne. A z tym odziałem to ja nie pomogę ale mi się wydaje że jakieś tuniki na zbroje z czerwonymi krzyżami by wystarczyły. Albo zrobie sztandar joanitów. Jak pamiętam to ktoś miał tunikę joanity. Ale żeby zrobić tą flage/sztandar/chorogiew to potrzebuje czarnego barwnika taki do farbowania jajek na Wielkanoc by wystarczył.
Oczekuję bardziej deklaracji ludzi i oddziałów.
Sztandary nie zastąpią ludzi.
Zresztą mamy swój własny i Rycerza Mariusza ze swoim.
Do dziś nie wiem ilu przybędzie rycerzy, wasali i miles. Nie wiem ilu paziów i pachołków zbrojnych i w co zbrojni będą.
Co do terminu skoro nie widzę żadnych sugestii to wyznaczam czas na 29 stycznia 2012 roku na wczesne godziny poranne około 8.00-9.00.
potrzeba cebrzyk do czerpania wody
29 ja dotrę około godz 14-15.00 niestety bo mam zajęcia w tym czasie. A przybędę tak jak ostatnio sprzętowo (jeśli można to tak nazwać : ))
studia... odpadam
Terminu zmieniać nie zamierzam, gdyż odkładać go można by aż do sierpnia lub dalej a kto przybędzie i nasze oddziały zasili temu rad wielce będę i zaskarbi sobie łaski u Pana a i ja o nim nie zapomnę
Sugerując godziny poranne na baczeniu miałem fakt ze wszystkie oddziały na czas i tak nie przybędą jak to w zwyczaju mają, ale po to by na spokojnie a nie w pośpiechu przygotowywać się do ćwiczeń i miło spędzić czas na planowaniu wyprawy.
Kto w trakcie ćwiczeń przybywać będzie niechaj śmiało do oddziału dołącza.
Wszak dnia tego mamy obchody rocznicy wcielenia Starogardu do macierzy, toteż poczet sztandarowy do południa na manewrach obecny nie będzie, lecz zaraz po uroczystościach do Villa Carota przybędzie.
Ku pokrzepieniu serc kilka obrazów z ostatnich manewrów dołączam.
http://pwilma.wikispaces.com/11+grudnia+-+Manewry+w+Villa+Carota+z+udzia%C5%82em+zaprzyja%C5%BAnionych+grup
Mija dobry miesiąc od ostatnich manewrów.
Mrozu, wielu nie ulękło się, a oddziały w młodzież zasilone były i nawet wytrwali.
Jeno poziom broni i uzbrojenia jakoś nie podniósł się, ale to dopiero początki i duża rotacja składu osobowego.
Osobiście postawiłem sobie za cel aby na każde manewry być lepiej ubrany i uzbrojony a co za tym idzie lepiej przygotowany do KRUCJATY ( lepszy klimacik będzie ).
Zdaję sobie sprawę z tego że większej liczby uczestników już nie mogę się spodziewać więc na jakość wyszkolenia i rynsztunku obecnych stawiać zamierzam i co jestem w stanie to pomogę jeśli widzieć będę chęci.
kilka fotek dla zachęty:
http://pwilma.wikispaces.com/29+stycznia+-+manewry+w+Villa+Carota+z+udzia%C5%82em+zaprzyja%C5%BAnionych+gr%C3%B3p
Kolejne Manewry planuję że odbędą się 04 Marca A.D. MMXII, czyli tradycyjnie w niedzielę.
Zapraszam do wspólnego treningu i obozowania- można by uwiecznić przebieg przygotowań i sielanki podczas przerwy.
Kto ma w posiadaniu włócznię proszę niech weźmie ze sobą.
Zatrwożyło się me serce gdy ujrzałem na manewrach tylko kilka osób.
Z takim zaangażowaniem Ziemi Świętej nie odbijemy z rąk niewiernych!
Wyszkolenie oddziałów też ma wiele do życzenia, o poziomie przygotowania nie wspomnę.
Tradycyjnie pragnę Was zgromadzić w Villa Carota na początku kolejnego miesiąca.
Proponuję 01 Kwietnia 2012 na godzinę, dwie przed południem.
Proszę o dobre przygotowanie się i zaopatrzenie w :
- sprzęty obozowe- skrzynie, wiadra, kociołki, naczynia,
- broń i uzbrojenie- kto co ma najlepszego w ramach czasowych, włócznie im tarcze,
- szaty i obuwie - jeśli kto nie ma uzbrojenia, a kto ma więcej niech weźmie dla innych, bezbronnych,
- urządzenia techniczne - aparaty, kamery
Plan jest taki.
1.Zbieramy się przy domku i tam przebieramy w stroje.
2.Następnie kolejno przybywamy do osady z różnych stron świata i wchodzimy przez bramę niosąc średniowieczne tobołki.
3.Zapisujemy się u skryby i wpłacamy "Colonusy" na wyprawę.
4. Zajmujemy miejsce przy ognisku lub stole albo rozbijamy obóz, co kto woli i czuje.
5. Oczekując na pozostałe oddziały słuchamy bardów i opowieści z krucjat.
6. Gdy już wszyscy są, następuje wezwanie do zbrojenia się- przywdziewamy zbroje.
7. Zbiórka oddziałów i udajemy się ćwiczyć manewry
8. Po przypomnieniu podstaw taktyki i musztry udajemy się do osady i pakujemy na wymarsz do głównego grodu OWIDZA !
9. kilka osób zmotoryzowanych zabiera ten sprzęt, którego nie jesteśmy w stanie zabrać pieszo i zawożą go do Owidza.
10. Wymarsz oddziałów do grodu Owidz
11. Wejście do grodu i powitanie Kasztelana Reya
Gdyby to nagrać i ładnie zmontować można by zrobić ciekawy filmik!!!
Ile colonusów będzie trzeba wpłacić?
Nie chodzi o żadne pieniądze!
Tu chodzi o oprawę artystyczną - scenografię, która pomoże lepiej odnaleźć się w realiach minionego czasu.
Takie drobiazgi jak na przykład krzesiwo w rękach przy rozpalaniu ogniska, czy mieszek z Colonusami rzucony na stół poborcy, stwarzają nastrój autentyczności przeniesienia się w czasie.
Nie wiem jak resztę ale mnie to kręci i motywuje do działania...
Wiadomość od Kudłatego.
Z racji niesprzyjających warunków atmosferycznych manewry zostają odwołane i przełożone na dzień jutrzejszy to jest NIEDZIELĘ o 11:00 na Grodzisku w sprzęcie/strojach średniowiecznych.
Dziękuję wszystkim za przybycie i wspólne spędzanie czasu w Owidzu Mam nadzieje, że nasze dziewczyny nie wymarzły za bardzo Następny raz włożę trochę więcej przygotowań w takie manewry i mam nadzieję, że spędzimy je jeszcze bardziej owocnie
Będzie można oglądać zdjęcia z manewr i przygotowań?
przyniose dziś lapka i to co mam, jeśli Marta przyniesie focie to te tez sobie obejrzymy
Niestety nie zdążyłem dziś na bractwo na tyle, abyśmy zdążyli obejrzeć fotki, na następnym pewnie też nie zdążymy, ale jeśli są chętni zapraszam z pendrivem na następne spotkanie, zainteresowanym zgram z lapsa.
A teraz może chwila refleksji nad manewrami.
Biję się w pierś za słabą organizację ze swojej strony co do koordynacji działań. Jest to dla mnie kolejna lekcja, co robić a czego nie, aby było lepiej.
Mam jednak nadzieję, że każdy potrafić będzie spojrzeć w lustro i powiedzieć co było nie tak, a potem głośno o tym na spotkaniu.
Z sytuacji, które ja zauważyłem:
1. Koniecznie trzeba popracować nad walkami pokazowymi, i na tym się skupić na najbliższych spotkaniach.
2. Treningi w soboty zrobić nieco później, za to w Villa Carota i w sprzęcie/ciuchach i przyłożyć się do frekwencji. Cel patrz pkt 1.
3. Przed każdym naszym kolejnym działaniem w stylu trening/pokaz/manewry zrobimy weryfikację sprzętu, który mamy na sobie. Miejcie świadomość co nosicie i jak to wygląda. Mówię zarówno o sobie jak i o każdym z nas.
Chciałbym zaznaczyć, że w dużej mierze nasza misja ma cel edukacyjny, a nie militarny. Bohurty fajna sprawa, ale poza prawidłowymi odruchami trzeba jeszcze kontrolować swoje umiejętności.