malowanie fuchs-ów
onlyifyouwant
na ciekawą rzecz natrafiłem przypadkiem...http://www.themotoringjournal.com/cars-for-sale/refinishing-fuchs-at-home.html
sposób na to jak malować fuchsy, bez bawienia się obklejanie, co jest straszne w ich przypadku...
ha ha już obczaiłem na czym polega problem


A czemu z płytszymi sie nie da. sposób ciekawy, ale obawiał bym sie o nieróna krawędz. Z reszta, nie za grubo wyjdzie tej farby tak "zalewowo"?
nie podejdzie do innych fuchs-ów ponieważ, kwiatek jest bardziej wybrzuszony w stosunku do rantu i zalewając tak jak gość, zaleje się połowę rantu, a nie jak on ze 2 mm

poza tym na moim fuchs-ie powierzchnia "zalewowa" jest przy rancie leciutko wklęśnięta i tam zostałby nadmiar farby z którym nie wiadomo co zrobić... w moim przypadku ten sposób w ogóle się nie sprawdza.
no i ostatnia rzecz o jakiej wspomniałeś, to musiałaby być bardzo rzadka farba...