druga samiczka?
onlyifyouwant
Amelka to samiczna dżungarska, mam ją od 5 miesięcy. Czytałam, że chomiki nudzą się same w klatce i aby było im raźniej warto kupić dwójkę. Zastanawiałam się nad tym, do czasu gdy dowiedzialam sie że mogą się one podryźć. Z kolei w zoologicznym sprzedawca powiedział mi, że dżungarskie powinny się polubić. pooomóżcie, bo juz sama nie wiem co robicSama nigdy nie miałam parki chomików, ale czytałam, że chomiki dżungarskie można trzymać razem, pod warunkiem, że pochodzą z tego samego miotu i nigdy nie były rozłączane. Moja wiedza jest jednak czysto teoretyczna, może bardziej pomoże ktoś, kto w praktyce sprawdził jak zachowują się takie dwa chomiczki we wspólnym mieszkanku
Bzdury
Chomiki karłowate wykazują cechy mogące świadczyć o ich "stadności" jednak w warunkach domowych (realia Polski) nie jesteśmy im w stanie tego zapewnić (na 2-4 chomiki karłowate klatka 120x40cm w podstawie to minimum!). To z technicznego punktu widzenia. Do tego chomiki ze sklepu są często (z przyczyn genetycznych czy przejść za młodu - nieodpowiedzialne rozmnażanie) niezrównoważone i mogą wykazywać dużo większy terytorializm niż nam się wydaje. U chomików karłowatych dużo większą socjalność wykazują samce (u samic częściej dochodzi do konfliktów wg tego co przeglądałam niemieckie fora hodowców). Dodatkowo - w Niemczech jedyne chomiki karłowate jakie mieszkają razem to chomiki z jednego miotu(chociaż niekoniecznie!), lecz dobrane pod względem charakteru przez osobę z doświadczeniem! Przykra prawda jest taka, że w chwili obecnej na warunki w Polsce chomiki to samotniki - zapewnienie odpowiedniego akwarium, osobniki dobrane charakterologicznie (znani przodkowie, którzy nie wykazywali agresji!) i kilka innych ważnych rzeczy nie do pominięcia.
Jeżeli chce się mieć chomiki karłowate w grupie to przepis:
1. Akwarium/terrarium o podstawie 120x40cm minimum.
2. Zasięgnięcie podstawowej wiedzy ze źródeł zagranicznych (najbliżej Niemcy).
3. Importowanie grupy chomików, dobranej i sprawdzonej przez osobę doświadczoną - hodowcę.
Nie ma co iść na skróty i stwierdzać, że chomiki ze sklepu nie różnią się niczym od tych z hodowli - różnią się choćby tym w jakich warunkach przychodzą na świat, to czym są karmione, pochodzeniem przodków itd.
Taki długi pot, ale starałam się aby był jasny i sensowny
W takim razie zrezygnuje z drugiego chomika, nie wiem co bym zrobila gdyby pogryzła sie z inną samiczką
Rozdziela się i zapewnia warunki odpowiednie lub szuka innego, dobrego domu Co nie zmienia faktu, że jest to duże ryzyko. Ryzyko jest zawsze, nawet z tymi od hodowców (mimo, że jest nieporównywalnie małe z tymi zoologowymi).
Jeżeli już jeden chomik przyzwyczaił się do klatki, to jak kupisz drugiego, starszy pogryzie nowo kupionego, za to, ze narusza jego terytorium.