Ostry mocz
onlyifyouwant
Witam mam pytanie:mój chomik ma strasznie śmierdzący mocz a nic takiego niedawałam mu do jedzenia po którym mogło mu coś dolegać
śmierdzi jak zgnita ryba
a i to samiec
proszę o szybką odpowiedź
Samce z reguły mają silny zapach. Raczej nie powinnaś się niepokoić, chyba, że mocz ma np inny kolor, chomik częściej go wydala itp.
Gdyby to nie był samiec to przy samicy ruja. Ale tutaj należało by zbadać mocz u weta czy nie ma jakiś zmian chorobowych. Ogranicz mu białko i tłuszcze w diecie i zobacz czy mocz nie wróci do normy - obawiam się, że jeżeli u weta wyjdzie iż jest to związane z infekcją/zapaleniem nerek to chomika trzeba będzie przestawić na dietę niskobiałkową i niskotłuszczową.
Znaczenie terytorium to to nie jest, bo znaczą teren gruczołami zapachowymi umiejscowionymi na bokach ciała. Tak więc najlepiej będzie jeżeli wybierzesz się do weta i zbadasz chomika pod kątem układu wydalniczego (nerki).
a nie dało by sie załatwić tego weta bo niechce żeby Tuptuś sie przeziębił bo jest straszna pogoda
Nikt tutaj nie zrobi badań nawet podstawowych prze internet. Jest to irracjonalne wręcz.
Chomika możesz dać do transporterka (dużo trocin), owinąć go w szalik/arafatkę lub dać pod kurtkę. Dodatkowo możesz do butelki nalać gorącej wody, zawinąć butelkę w szmatkę i dać do transportera jak termos. Jeżeli transporter będzie dobrze zabezpieczony to nic się nie stanie. Dziś byłam z 3 swoimi myszami u weta koło godz 15, na piechotę i da rade wszystko zrobić.
W przypadku wszelkich infekcji nerek należy działać szybko, ponieważ układ wydalniczy bardzo szybko łapie infekcje, leczenie jest niekiedy trudne i dodatkowo bardzo szybko nerki, czy pośrednio biorąca udział w filtracji wątroba, ulegają uszkodzeniu. Jeżeli w moczu nie ma oznak krwi to znaczy, że zapalenie nie jest ostre o ile jest - może być tak, że chomik hormonalnie ma póki co ostrzejszy mocz, jednak jeżeli jest to gwałtowna zmiana ze zwykłego zapachu na 'rybi', skłaniam się ku infekcji.
Oj w takim razie przepraszam za złą radę - mój błąd.
Co do zabezpieczenia to tak jak mówi Risa, ja ostatnio transportowałam dunę (z chomikiem) ze szkoły do domu (ok 8-10 minut drogi) to na kratki na górze położyłam zeszyty, a całość wsadziłam w szalik-komin.
A jak chodziłam z chomikiem w grudniu do weterynarza to wkładałam go do transporterka, a ten transporter do takiego koszyczka. Tam były ręczniki + jeden na górę, żeby powietrze za bardzo nie dochodziło.
Generalnie teraz jest 10 stopni (przynajmniej u mnie), więc to i tak sporo.
cześć
bardzo dziękuje za rade mój chomik jest zdrowy. nawet bardziej ożywiony.