ďťż

Kilka wierszy Marianny

onlyifyouwant

Hmmm, niełatwo chyba będzie tu coś przerzucić, bo nie widzę opcji z załącznikami, ale spróbuję przez kopiowanie parę moich wierszydeł.

Ikona

Byłam na zakręcie
Na skraju przepaści
Nagle pojawiło się Światło
I Spokój
IKONA

Wiersz o religii

Uciekam do dzwonów
Z Białegostoku
Uciekam do ikon
Które nie mają przyszłości finansowej
Ale mają duchową niemierzalną znaczy że nie można na nich zarobić
A może można a nie chcę
Uciekam do kwiatów drzew i motyli
Do blasku poranka który jeszcze może
Przeistoczyć się w ideał
Którego nie ma na ziemi
Nie szkodzi
Zawsze warto
Stracić wszystko dla Tego
Który wedle ateistów nie istnieje
A wedle wierzących jest Ciszą
Która przemówi wtedy
Gdy zamilkniemy wszyscy
I uśmiechnie się do nas na końcu tunelu
Mówiąc to ja
Dlaczego zwątpiłaś
Poda mi rękę
I pójdziemy razem tam gdzie nie potrzeba ani ikon ani drzew ani kwiatów
Ponieważ wszystko jest pięknem i melodią
Przez wszystkie dni aż do skończenia świata

Hmmm powiedzieli ateiści
Każdą naiwność da się wytłumaczyć naukowo
Hmmm powiedzieli wątpiący
Jego nic nie obchodzisz
Ja się pochylam
I dostrzegam małego ślimaka
Przenoszę go na trawę
By nikt go nie nadepnął
Bez względu na to czy ON istnieje
Ja i ślimak mamy jedno życie
Ufam że nie ostatnie
Ufam że wartościowe
Ufam że potrzebne
I w imię tej wiary przenoszę ślimaka na drugą stronę

I coś innego dla odmiany

Kot

Chodzisz bezszelestnie
Uśmiechasz się milczeniem
Myjesz się językiem szorstkim jak łza
Wąsami wąchasz wiatr
A ubierasz się w pręgi wyobraźni

Przyznam, ciężko się zamieszcza w ten sposób, da się tu jakoś załączników użyć? Jak się podobają? Pozdrowienia dla Forumowiczów


Świetnie, że poczęstowałaś swym daniem
Z poetyckim doznaniem.
Oczęta miały co robić,
By umysł obrazami zdobić.
Dziękujemy Ci za to
I daję odpowiedź na to
Z czym masz trudności:
Niech jeden post z jednym wierszem gości,
Drugiego dasz w następnym.
My śledzić będziemy wzrokiem chętnym.
Czekamy na dalsze pisanie,
A za te brawa ślą cegielniane łanie.
Jakie załączniki Ci są potrzebne? Zdjęcia? Jeśli tak, to musisz wejść na www.fotosik.pl i tam wgrać swoje zdjęcie i skopiować tutaj odpowiedni link (link na forum). Wtedy wyświetli się zdjęcie.
Dzięki, Tesso i Asiu, tak tak zrobię, dodawać będę po 1 wierszu nie chodziło mi o fotki, ale załączniki, ale ta wiadomość o fotkach też się może na przyszłość przyda. Cieszę się, że wierszydła się podobają Postaram się wrzucić coś jutro


„Dmuchawiec”

Dlaczego rośniesz zawsze tam,
gdzie cię nie posiali,
odbierając ogrodnikom
dobry humor?

Dlaczego rozkwitasz bezczelnie,
zamiast bać się kosiarki,
która utnie twe łodygi,
mały, żółty mleczu?

Dlaczego odrastasz,
śmieszny kwiatku,
gardząc dumną śmiercią róż
i tulipanów?

Dlaczego śmiesz być jak małe słońce,
podczas gdy dokoła tyle nieszczęść,
krzywd
i bólu?

Dlaczego nie lękasz się wiatru;
przecież nikt nie zagwarantuje
twoim białym puszkom
pogodnego dzieciństwa?

Dlaczego jesteś taki piękny w swej pospolitości,
Dmuchawcze?
„***”

Radości
malutka jak promień
wpadający przez szybkę
zakurzoną
bądź mi pochwaloną
Witaj Marianno wśród nas Twoje wiersze są bardzo dobre i myślę, że będziesz dodawać ich coraz więcej i nie zniechęcisz się do pisania ich Wg mnie - dodawaj je jak chcesz i ile chcesz - to jest Twój temat na forum Pozdrawiam serdecznie i życzę coraz większej weny
Dzięki
Dla odmiany wrzucam to - nawet kiedyś odczytywałam ten wiersz na konkursie...

Biały Białystok

W moim śnie widzę piękny, biały Białystok
W Białymstoku wszystko jest białe
Biały rynek
Na białym rynku przykryte białym obrusem białe stoły
Pełne pysznego jedzenia
Białe naleśniki z jakimś sosem
Wszystko pod złotym słońcem
W moim śnie biały wschodzący Białystok
Jak ziemia obiecana
Nie wiadomo czy istnieje naprawdę
W moim śnie biały Białystok
Uderza mnie ciepło
Ogrzewa
Otula
Czuję je wyraźnie jak w maju choć jest zima
Tak wyraźnie że mogę go dotknąć
Budzę się…
Gdzie jest biały biały Białystok?...

Idę tam zobaczę
Czy naprawdę jest taki biały
Może dodam, że to był mój prawdziwy sen a nie poetycka wizja snu...
Brawo Marianno. Wiersze dojrzałe i przejmujące a w nich odbija się Twoja głęboka
osobowość. Chętnie poczytam jeszcze.
Twój wiersz "Biały Białystok" przypomniał mi mój własny "Biały Białystok" pisany
26 stycznia 1972r. Aż wyciągnąłem go sobie z lamusa by przypomnieć młodzieńcze lata. Podobnie jak Ty, Białystok bielą zabieliłem białym wierszem. Również opisywałem sen - nie mój, lecz Tej, której go pisałem. Piękny zbieg okoliczności i za to dziękuję.
Pol
Dzięki, Pol. Jest dla mnie bardzo wzruszające to, co napisałeś. Bardzo ciekawe, że ktoś jeszcze napisał wiersz "Biały Białystok" i to na kilka lat przed moimi narodzinami Dla mnie również ten wiersz był bardzo ważny, i wiązał się z pewną osobą. Pozdrawiam serdecznie
To może dodam teraz ten wiersz, powstał w 2010 roku i jest swego rodzaju eksperymentem, zawiera wplecione cytaty (kursywą) z poezji Jana Twardowskiego i Karola Wojtyły - bardzo lubię ten wiersz, choć jest może niedoskonały, ale dynamiczny, jak moje emocje wtedy... No i oczywiście dużo odniesień do Biblii...

Obłok niewiedzy

Spojrzałem
I wszystko się zakryło
Jak chmura granitowa ciężka zimna strach
Wszystko co było
zniknęło w obłoku niewiedzy
I tylko pozostała tęcza
Z nadzieją na wyzdrowienie
Z choroby ciała i ducha
Której na imię Rozpacz
Niedelikatna twarda smutna
Przechodząca cichcem
Przez nasze życie
Dumna
Nieokiełznana
Rozpacz zwarła się z nadzieją
Jesteśmy tego świadkami

Zmartwychwstał
Lecz zniknął nam z oczu
Pozostał obłok niewiedzy

I tylko ja liść nie troszczę się już o żaden z upadających dni
Bo wiem że wszystkie upadną

Papież cichcem się skrada przez wieczność
Do nas
Kusi kremówką
Nieba

A na ziemi piekło bezbronne

Pozostań
Z nami przez wszystkie dni aż do skończenia świata
Jak rozpoznać ducha prawdy
Który w nas przebywa i w nas będzie?

Szukajcie………………….

Szukajcie tego co w górze a nie tego co na ziemi
Szukajcie a znajdziecie kołaczcie a otworzą Wam
Szukali a nie znaleźli
Tego co w górze lecz to co na ziemi
Bez sensu
Bez zrozumienia
Kołacze się serce
Pełne zwątpienia

Cicho powiada
Duch prawdy pozostanie z uczniami moimi
Jeśli kto mnie kocha będzie zachowywał moje przykazania

I co? Gdzie obietnica?
Zamiast tego obłok niewiedzy
Nic tu nie słychać nic tu nie widać mgła nas ogarnia i przez tę mgłę jedyne światło to wiersz

Że Jeśli nie wiesz dokąd iść sama droga cię poprowadzi

Idziemy
Nie wzięłam parasolki
A tutaj jak diabli lunęło
Na mój łeb
Pełen religijności świetlistej

I znowu kolejny remont
Remanent
Wszystkiego
Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata

Gdzie???

Tam gdzie mnie nie widać

Zafurkotał anioł nad nami i rzekł
A co chcielibyście by było zwyczajnie?

Nie ma lekko
A to - dla porównania, wiersz, który jakiś czas później, pod koniec 2012 roku... zupełnie inne emocje, i tempo...

Wiara poraniona

Wiara poraniona
Nie przenosi gór
Lecz co najwyżej pagórki

Wiara poraniona jest pytaniem
Niechcianym
Zagłuszonym
Cisnącym się wbrew woli na usta
I wbrew oczywistości

Wiara poraniona płacze
Przytulając się do krzyża

Wiara poraniona nie prosi
Bo wierzy tylko ukradkiem

Wiara poraniona o połamanych skrzydłach
Zawija swe smutki w rękaw i idzie nie wiadomo dokąd

Nad wiarą poranioną Bóg
Obok niej Matka Boża
Patrzy w górę na drzewo na którym umiera syn

Wiara poraniona stoi obok
Jak Maria Magdalena
Tyle że niewidzialna

Błogosławieni którzy cierpią prześladowania dla sprawiedliwości
Bardzo dawno mnie tu nie było, cóż zaczęłam bardzo trudną i czasowo obciążającą pracę... jakiś czas temu Asia prosiła, bym coś wrzuciła... wrzucam bardzo stary wiersz, który bardzo lubię. Pozdrowienia dla Wszystkich

Miniatura

Mój smutek wędruje
po górach miłosierdzia.
Słabe ma stopy i niewiele sił.
A jednak doczeka wschodu słońca
na górach miłosierdzia.
Bo piękny jest wschód.

Pisane ok. 2003
Copyright (c) 2009 onlyifyouwant | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.