Ścieżka pomiędzy budynkami G a F
onlyifyouwant
Kupując mieszkanie byłam przekonana, ze ścieżka pomiędzy budynkami G a F będzie wyłącznie chodnikiem dla pieszych. Przeglądając najnowsze zdjęcia z inwestycji mam pewne obawy bo drogę opisano jako ciąg pieszo- jezdny. Czy macie informacje na ten temat?Pieszo-jezdny aby zagwarantować mieszkańcom dojazd do klatek schodowych np. z meblami, zapewnić odbiór śmieci komunalnych z pomieszczeń przeznaczonych do ich gromadzenia, dojazd służb technicznych do pomieszczeń MPEC. Ciąg pieszo-jezdny nie jest drogą. Droga na osiedlu zlokalizowana jest jedynie wzdłuż budynków J,F1-F6,K.
OK, tylko ciekawe czy będzie to jakoś "zablokowane" czy będzie samowolka i stanie się to regularną drogą/parkingiem dla wszystkich...
Tak właśnie myślałam, że może uprawnia wjazd śmieciarce czy innym służbom technicznym. Obawiam się tylko tego samego o czym wspomniał Bartek_ . Liczę na to, że w regulaminie wspólnoty będzie jasno napisane że obowiązuje zakaz przejazdu i postoju zwykłym samochodem na tej ścieżce
Zawsze się zajdzie kmiot, który uważa że mu się należy i żadne zakazy go ni dotyczą. Zacznie się od ekip remontowych i nigdy nie skończ.
Pa Pa chodniku ......
Z doświadczeń etapu I i II, opisanych na tym forum wynika, że nikt nie radzi sobie z przejazdami i parkowaniem samochodów gdzie tylko się da. Myślenie, że to będzie tylko dla pieszych jest niestety naiwnością - widać nie dość dokładnie prześledziłaś wątki na forum wcześniejszych etapów. Jak niby chcesz zabronić mieszkańcom przejazdu "ciągiem pieszo-jezdnym"? zawsze każdy wytłumaczy, że właśnie musiał coś ciężkiego podwieźć pod klatkę schodową... (tzw. gwarancja dojazdu - patrz wyżej). Ogólnie mówiąc walka z wiatrakami. Nie wierzę w cuda.
PS
Nawet na filmie - animacji o Bronowicach-Residence na wstępie samochodzik osobowy wyjeżdża z "ciągu jezdno-pieszego" dnia Nie 13:04, 10 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
To postawimy betonowe slupki i przejazdu nie bedzie a jak straz bedzie jechac (droga pozarowa), lub jakas dostawa to sie je przesunie.
Pierwsze to trzeba będzie zobaczyć jak rozwiąże to Atal przed oddaniem. Zawsze można walczyć z tym na zebraniu wspólnoty (chyć zdaję sobie sprawę, że łatwe to nie będzie).
Znając życie Atal nic z tym nie zrobi.
Napewno będę za słupkami lub czymkolwiek by uniemożliwić wjazd i parkowanie "na dziko"
Droga przeciwpożarowa, śmieciary, pogotowie, dojazd do klatek itd, itd... O święta naiwności - jakie słupki?
Definicja ciągu pieszo-jezdnego znajduje się w rozp. Ministra Infrastruktury:
"... do budynków i urządzeń z nimi związanych należy zapewnić dojście i dojazd umożliwiający dostęp do drogi publicznej (...) szerokość jezdni nie może być mniejsza niż 3 m. Dopuszcza się zastosowanie dojścia i dojazdu w postaci ciągu pieszo-jezdnego"
Ponadto, zgodnie z przepisami rozp. Min. Transportu - ciąg w strefie zamieszkania może nie mieć wyodrębnionych jezdni i chodników a ruch pieszych i pojazdów może odbywać się po jednym przekroju.
Po polsku ciąg pieszo-jezdny to jednocześnie droga np. asfaltowa dla samochodów ale również chodnik dla ludzi, na osiedlach, gdzie nie ma miejsca na chodniki - przy ulicach robi się tylko ciągi pieszo-jezdne - ku satysfakcji wątpliwej wszystkich użytkowników. dnia Nie 21:53, 10 Lis 2013, w całości zmieniany 3 razy
no to sprawa wyjasniona.
tylko w takim razie szkoda, że nawet chodnika tam nie będzie i samochody będą jeździć po pieszych czego doświadczam właśnie na osiedlu w którym, jest ciąg pieszo jezdny nie tego oczekiwałam ;/
z atalu mowili ze trzeba sie z tym liczyc ze to bedzie w praktyce rowniez parking.
parking? to jakaś kpina! nie po to wykupujemy miejsca postojowe by inni sobie parkowali gdzie sobie ubzdurają. Trzeba będzie postawić stosowny znak przed tym "ciągiem pieszo jezdnym" żeby ktoś sobie nie wymyślił parkowania tam. Już bez przesady.
Po powyższych wypowiedziach sądzę, że siedzą tu ludzie którzy nie chcą sobie ułatwić życia, a utrudnić je sobie i dodatkowo innym.
Mam dwa samochody, chciałem kupić dwa miejsca, lecz nie było możliwości. Nie mam zamiaru urządzać sobie parkingu pod castoramą.
Na osiedlu CONVECTOR wszyscy parkują wzdłuż drogi osiedlowej i nikt z tym nie ma problemu. Wypowiedzi odnośnie betonowych słupków uważam za niezły żart.
niech sobie parkują tylko w taki sposób bym mogła swobodnie iść ciągiem pieszo jezdnym jak chodnikiem, a nie że będą na mnie trąbić że za wolno idę na przykład. Tam gdzie obecnie wynajmuję kierowcy właśnie w tak bezczelny sposób się zachowują i tego się obawiam, że nie będę mogła swobodnie przejść.
Tomek_ jeśli Ci tu nie pasuje, to zapraszam na osiedle convector - myślę, że dla Ciebie to też lepsze rozwiązanie. Tam sobie będziesz parkować, jak tylko będziesz chciał.
DS jeszcze się nie wprowadziłem więc ciężko powiedzieć czy nie pasuje. Nawiązując do osiedla CONVECTOR gdzie znajomy parę lat temu kupił mieszkanie miało być podobnie jak w etapie III. Zakaz parkowania wzdłuż drogi.
Jednak się to nie przyjęło. Będąc czasami u niego pokazuje, że garaże stoją puste, a wszyscy parkują wzdłuż drogi osiedlowej. Jest o tyle przyjemnie, że miejsca dla pieszych idących chodnikiem nie brakuje i nikomu to raczej nie przeszkadza.
Mało tego. Nie ma progów zwalniających, a mieszkańcy chwalą sobie, że przez samochody ustawione wzdłuż drogi nikt szybko nie jeździ. Ale to inne osiedle. Czas pokaże jak będzie u nas...
Jestem jak najbardziej za zakazem jeżeli przyszła wspólnota nie będzie robiła problemów z parkowaniem drugiego samochodu na ogródkach przylegających do mieszkań na parterze. dnia Nie 22:58, 02 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
DS jeszcze się nie wprowadziłem więc ciężko powiedzieć czy nie pasuje. Nawiązując do osiedla CONVECTOR gdzie znajomy parę lat temu kupił mieszkanie miało być podobnie jak w etapie III. Zakaz parkowania wzdłuż drogi.
Jednak się to nie przyjęło. Będąc czasami u niego pokazuje, że garaże stoją puste, a wszyscy parkują wzdłuż drogi osiedlowej. Jest o tyle przyjemnie, że miejsca dla pieszych idących chodnikiem nie brakuje i nikomu to raczej nie przeszkadza.
Mało tego. Nie ma progów zwalniających, a mieszkańcy chwalą sobie, że przez samochody ustawione wzdłuż drogi nikt szybko nie jeździ. Ale to inne osiedle. Czas pokaże jak będzie u nas...
Jestem jak najbardziej za zakazem jeżeli przyszła wspólnota nie będzie robiła problemów z parkowaniem drugiego samochodu na ogródkach przylegających do mieszkań na parterze.
Osobiście uważam, że pozwolenie na parkowanie na przynależnych ogródkach jest wyjątkowo nietrafionym pomysłem i liczę, że był to jedynie żart. W przeciwnym razie zaczynam się obawiać podejścia naszych przyszłych sąsiadów.
Wg. mnie najlepszym rozwiązaniem bedzie ustawienie stosownych znaków o zakazie parkowania poza miejscami do tego przeznaczonymi. Takie rozwiazanie zostało wprowadzone na poprzednim etapie
Dla mnie również najlepszym rozwiązaniem jest postawienie takich znaków.
Chciałbym aby na naszym osiedlu MP były ogólnie dostępne i zaprojektowane wyjściowe w większej ilości - jednak sytuacja jest taka jaka jest.
Patrząc na podejście ludzi i nasze Polskie kombinatorstwo to jednak wolę aby sprawy nie zostały pozostawione same sobie.
No to jakie macie Panowie propozycje rozwiązania problemu z drugim samochodem?
Problem byłby rozwiązany, gdyby była przeznaczona do zakupu większa liczba miejsc postojowych. Niestety tak nie jest. Wręcz jak już ktoś pisał w poprzednich postach jest ich mniej niż liczba mieszkań na osiedlu.
No i jeszcze jeden problem. Gdzie będą mogli parkować ewentualni goście, którzy przyjadą np. w odwiedziny?
Podejrzewam, że jak ludzie sobie urządzą parking wzdłuż ulicy Chełmońskiego za ogrodzeniem to też będzie wszystkim źle.
Panie Tomku,
gdyby nie było odgórnych zasad i ustaleń to jak sytuacja by wyglądała?
Nie można pozwolić na to, żeby zieleń była rozjeżdżana, ludzie parkowali tak aby uniemożliwić lub utrudnić wyjazd innym ze swoich MP.
W momencie gdy podpisał Pan umowę na zakup mieszkania w tej inwestycji z pewnością był Pan świadomy tego, że niestety, mimo również mojego ubolewania, jest tak mało miejsc postojowych.
W chwili obecnej nie ma złotego środka-miejsc nie przybędzie, ale nie może to być usprawiedliwieniem dla tego o czym pisałem powyżej.
Dla mnie osobiście jest to również duży problem, ale nigdy nie zdecydowałbym się kogoś zastawiać lub proponować parkowanie na terenach zielonych.
Jako wspólnota będziemy mogli podjąć decyzję o umożliwieniu parkowania na ciągu pieszym przy zachowaniu określonych zasad i przy odpowiednim ich skonstruowaniu. Osobiście jak najbardziej będę za takim rozwiązaniem.
Panie borkowski no i właśnie na to ostatnie zdanie z postu liczyłem. Właśnie chodzi o to żeby się dogadać, a nie robić problemów.
Uważam, że należy ustalić pewne zasady co do parkowania na osiedlu wzdłuż ciągów jezdnego i pieszo jezdnego i sprawa będzie rozwiązana.
Nikt wcześniej nie pisał o wzajemnym zastawianiu się samochodami ani niszczeniu zieleni. Myślę, że drogi osiedlowe są stosunkowo szerokie i nikt nie będzie musiał jeździć ani po krawężnikach, ani po trawnikach.
Najgorszym rozwiązaniem natomiast jest postawić znaki zakazu i liczyć, że problemu już nie ma. Dobitnie to widać na etapie I i II gdzie znaki sobie stoją i samochody też.
Szczerze jest to spory problem. Nie rozumiem czemu deweloperzy nie buduja wiekszych parkingów.(oczywiscie koszt budowy takiego parkingu jest spory ale przecież nie dostaje sie takich miejsc za free- płacimy za nie sporo wiec deweloper ma z tego niezłą kasę). W dzisiejszych czasach czesto w jednym godpodarstwie domowym są po 2,3 samochody. Uważam, że jesteś w patowej sytacji. Może za jakiś czas Atal pozwoli dokupić Ci dodatkowe miejsce?W końcu wolnych jest już tylko 60 mieszkań. Zapewne czesc osob bedzie wynajmowac swoje miejsca postojowe lub bedzie je odsprzedawac. Inni kupuja same mieszanie pod wynajem bez miejsca postojowego na auto, szansa zawsze moze sie pojawić.
Wiem, że moje rady nie są jakieś odkrywcze. Natomiast uważam, że na drodze przeciwpożarowej nie mogą stać auta...bo co by było w przypadku pożaru. np. wybuchnie pożar w bloku x, hydrant zastawiony przez auto a wlasciciela nie ma w domu bo jest na urlopie?
Natomiast jeśli ktoś kupił mieszkanie na parterze i chce zerwac sobie darń i zechce zrobić sobie tam zrobić swój prywatny parking to ok. W końcu to jego prywatny ogródek i jak chce to niech stoi tam auto zamiast posadzonych drzewek
Akurat przy ewentualnym głosowaniu zgodzę się jedynie na wykorzystanie ciągu pieszego wzdłuż budynków G -bo faktycznie, można spożytkować tą przestrzeń przy odpowiednim wytyczeniu MP - to myślę, że można traktować jako kompromis.
Jednak na parkowanie np. na przeciwko MP istniejących już zgody nie wyrażę -gdyż wiem jak to wygląda na obecnym osiedlu na którym mieszkam. Jest czasami niemożliwe zaparkowanie na własnym MP gdyż nie ma jak się wcisnąć.
parkowanie wzdluz drogi to zupelnia inna sprawa. to nie jest droga, jesli parkowac to tylko w wyznaczonych do tego miejscach. jesli takie zostana wyznaczone na tej przestrzeni to ok. tez mam dwa auta i jedno miejsce. teraz czesto obserwuje - jak ludzie nie maja gdzie parkowac to parkuja bezczelnie blokujac kompletnie wyjazd z miejsca innym, albo stana na srodku drogi. niestety jak nie ma miejsca to trzeba gdzies dalej zaparkowac. w naszym wypadku np castorama, GB, jakies inne miejsca w okolicy.
* mam na mysli ten ciag pieszo jezdny czy jak to sie nazywa - na drodze osiedlowej, jak nie sa zastawione miejsca, zablokowana droga to wg mnie mozna parkowac.
Parkowanie samochodów na ciagu pieszo jezdnym to średnio dobry pomysl zobaczcie jak wasko będzie. Uwzględniając fakt ze tamtedy będzie chodzic duza ilosc ludzi chcacy dostac się do swoich mieszkań w budynkach g i uwzgedniajac fakt ze samochody zaparkowane beda wyjezdzaly. Doprowadzi to do masy konfliktow i irytacji zarowno dla pieszych jak i kierowcow wg mnie. dnia Pon 20:14, 03 Lut 2014, w całości zmieniany 4 razy
o tak ..... idę po popcorn
Proszę dajcie znać na forum kiedy będą zebrania wspólnoty, dawno nie widziałem dobrego komedio-dramau ...
no faktycznie slabo to wyglada - myslalem ze bedzie troche szerzej. mysle ze zakaz parkowania bylby na miejscu, z ewentualna adnotacja ze mozna na np. 15 min (kwestie dowozu zakupow, osob starszych itp)
no faktycznie slabo to wyglada - myslalem ze bedzie troche szerzej. mysle ze zakaz parkowania bylby na miejscu, z ewentualna adnotacja ze mozna na np. 15 min (kwestie dowozu zakupow, osob starszych itp)
Dokladnie popieram i będę za taką opcją.
Ja również jestem własnie za taką opcją że na 15 minut zeby można było stanąć. Jednak bez pilota do bramy i tak chyba nie wjedziemy;)
Ja niestety nie miałam możliwości w ogole zakupu miejsca parkinkowego, ani postojowego zewnętrznego:(
kubek1989 to jeżeli nie masz wykupionego miejsca postojowego (zew lub wew) i jednocześnie jestes za ustawianiem zakazów to gdzie zamierzasz parkować?
Myślę, że wszystko wyjdzie w praniu. Teraz można sobie gdybać co będzie. Zobaczymy na co pozwolą warunki jak zaczniemy mieszkać. Do jakiegoś konsensusu trzeba będzie dojść bo nie jeden mieszkaniec będzie w posiadaniu dwóch samochodów w swoim gospodarstwie i będzie je musiał gdzieś zaparkować. dnia Wto 18:43, 04 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Nie chcę być złym prorokiem, ale temat parkowania jest najbardziej gorącym, kontrowersyjnym, złowieszczym, konfliktogennym itd. itd. tematem na tym forum. Poczytajcie dyskusje na Etapie I: Strefa ruchu czy coś w ten deseń. Nie dziwię się wcale, ze Artur z I etapu wybiera się na Nasz komediodramat na pierwszym zebraniu wspólnoty, bo oglądał już pierwszy odcinek i drugi a nasz będzie trzeci i obawiam się, że będzie to jak Omen 3.
Tej sprawy nie da się załatwić polubownie, kompromisowo, bo fakty są takie, że miejsc parkingowych jest o dużo dużo za mało i więcej nie będzie, a nawet "wolnych" miejsc gdzie na siłę ktoś może zaparkować też jest malutko... Dlatego to niestety będzie nasza "bitwa warszawska" przepraszam "krakowska" a ponieważ jest ona nie do wygrania przez żadną ze stron a może prowadzić tylko do ogólnego wyniszczenia - odpuszczam, nie walczę z wiatrakami, odpuszczam to na co nie mam żadnego wpływu, wyciągam wnioski z lekcji sąsiadów, bohaterów literackich i historii. Ale jeśli ktoś zdecyduje się na walkę z wiatrakami będę podziwiać... dnia Pią 0:20, 07 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Niestety to będzie jeden z trudniejszych problemów dla przyszłej wspólnoty. Jednak jak się go nie rozwiąże to będzie on rodził kolejne problemy. Po co się na wzajem kłócić i sprzeczać. Zdecydowanie lepiej jest się spotkać i ustalić jakieś zasady.
Parkowanie naprzeciw miejsc postojowych na pewno będzie kłopotem dla tych, którzy będą z nich wyjeżdżać lub wjeżdżać. Inaczej będzie się miała sprawa w tych miejscach gdzie szerokość drogi pozwoli na takie parkowanie choćby z jednej strony.
Bez kompromisów się nie obejdzie.
Wszystko zależy jeszcze od tego czy czasem ciag pieszo jezdny nie zostanie ustanowiony jako droga pozarowa bo jesli tak to trzeba będzie pogodzic sie z parkowaniem tam. Droga pozarowa chyba powinna tam byc, i musi mieć chyba 3 lub 4 m szerokości wiec slabo widze parkowanie tam. I tu nie będzie o czym dyskutować bo jak mus to mus. Wszystko się okaże jak tam zamieszkamy.
To fakt, że tzw. "dzikie" parkowanie raczej nie będzie możliwe wzdłuż drogi, przy której są wytyczone miejsca parkingowe - z prostego powodu: za mało miejsca, by wykręcić do ciasnawych miejsc parkingowych przy zaparkowanym przy przeciwległym krawężniku (pod płotem) samochodem.
Jeśli chodzi o parkowanie wzdłuż ciągu pieszo-jezdnego - teoretycznie da się (jak na zdjęciu, które ktoś zamieścił) ale wymusiłoby to chyba ruch jednokierunkowy, bo przy zaparkowanych autach dwa inne się nie miną, nie wspomnę, że będą tam jeszcze piesi.
I jest jeszcze jedno pytanie: teoretycznie jeśli zgodzimy się na parkowanie wzdłuż ciągu pieszo-jezdnego to pod czyimi oknami? tych z budynków F czy G?
parkowanie na drodze jest bardziej ok. przy drodze jest osobny chodnik. przy tym ciagu pieszo jezdnym nie ma osobnego chodnika. jesli jeszcze polowa chodnika zostanie zajeta przez parkujace auta to zrobi sie niezbyt bezpiecznie. a chocby ze wzgledu na dzieci to miejsce powinno byc bezpieczne. co innego droga - tam tez nie powinno sie parkowac, ale konsekwencje sa mniejsze. moze w pierwszej kolejnosci droga (pomiedzy III i I,II) powinna byc rozwazona jako miejsce do parkowania na dziko.
Pamiętajcie, że w blokach G są śmietniki = śmieciarka też musi przejechać tą dróżką
Generalnie wychodzi na to, że przy tak małej ilości miejsca zarówno na ciągu pieszo-jezdnym jak przy miejscach postojowych jednak będzie trzeba wprowadzić zakazy parkowania.
Bo albo zablokujemy swobodny przejazd przytoczonych śmieciarek oraz samochodów(gdyż zostanie niewiele miejsca na jakiekolwiek manewry) albo uniemożliwimy swobodne korzystanie z wytyczonych miejsc postojowych zewnętrznych. Przy tak wąskich ciągach komunikacyjnych może się okazać, iż stojący na przeciwko MP samochód sprawi, że zaparkowanie na MP lub wyjechanie z niego będzie niemożliwe. W sytuacji takiej podobnie jak na moim obecnym osiedlu przed wprowadzeniem zakazów -notorycznie wzywana była Straż Miejska.
Jak wiemy sytuacje takie generują niepotrzebne konflikty.
Wątpię, by osoby mające miejsca parkingowe wzdłuż drogi były zachwycone, że nie mogą wjechać na swoje miejsce lub nie mogą z niego wyjechać - bo uniemożliwia im to parkujące na dziko auto pod płotem I i II etapu. Ta droga też jest ciasna, dłuższe auta nie wykręcą przy parkujących na dziko...