Maanam zawsze może wrócić, ale...
onlyifyouwant
"Maanam to jest historia bardzo niezwykła. Sam dziwię się dzisiaj jak niezwykłe to były koleje losu,jak niezwykłe iskrzenie towarzyszyło nam właściwie od samego początku.
To był właśnie „złoty” Maanam."
http://www.elondyn.co.uk/newsy,wpis,11591
"Maanam to jest historia bardzo niezwykła. Sam dziwię się dzisiaj jak niezwykłe to były koleje losu,
jak niezwykłe iskrzenie towarzyszyło nam właściwie od samego początku.
To był właśnie „złoty” Maanam."
http://www.elondyn.co.uk/newsy,wpis,11591
Wszystko to pięknie brzmi, ale...
...człowiek, któremu zależałoby na powrocie Maanamu nie powienien rozgrzebywać takich problemów na łamach prasy.
Widząc rosnącą popularność medialną Kory i niebyt medialny/koncertowy/fonograficzny zespołu The Goodboys, każdy chyba sam może trzeźwo ocenić sytuację i odgadnąć, jaką rolę mają pełnić te informacje o rysującej się karierze w Italii i USA...
Rosnącą popularność medialną Korusi nazywasz program tv i niewypał klubowy i piosenke o molestowaniu? Brawo...
Z jednym mogę się zgodzić. Dobrze to nazwałaś "popularność medialną" bo na pewno nie artystyczną...
Rosnącą popularność medialną Korusi nazywasz program tv i niewypał klubowy i piosenke o molestowaniu? Brawo...
Z jednym mogę się zgodzić. Dobrze to nazwałaś "popularność medialną" bo na pewno nie artystyczną...
A co to takiego "popularność artystyczna"? Jeżeli artysta staje się popularny przez swoje dzieło, to nieważne czy jest ono niskich czy wysokich lotów, zyskuje on popularność. Od biedy można powiedzieć, że jest to "popularność artystyczna". Artefakty kulturowe któe wymieniłeś pod nazwami "niewypał klubowy" i "piosenka o molestowaniu" są dziełami artystycznymi, na takim a nie innym poziomie i w takiej a nie innej stylistyce. Jeżeli przez te dzieła Kora zyskuje popularność, to jest to właśnie popularność artystyczna, w tym wypadku szeroka popularność artystyczna, ponieważ jest to popularność medialna w mediach ogólnokrajowych...
A jak nie podobają ci się te wszystkie niewypały klubowe i piosenki o molestowaniu, to po co się tym interesujesz? Mamy teraz wolność, każdy wybiera to co chce. Masz przecież jeszcze twoje Modern Talking, reprezentująca jakże "wysoki" i "wysublimowany" poziom artystyczny... Bo co do ich popularności to już dyskusji nie ma - pies z kulawą nogą nie interesuje się nimi w Niemczech, a co dopiero na świecie. Ale ja nie wchodzę na ich stronę i ich nie opluwam, bo mnie to po prostu NIE INTERESUJE!!! Zapewne jest wiele środowisk gejowskich, którzy lubią ten gejowski duet, mają prawo wyboru i nikt nie może im odbierać dostępu do kultury, która dla nich jest wartościowa, a dla innych nic nie znaczy.
Pawlowi17 tego nie wytlumaczysz...
A mnie tez uderza ten atak na Kore przy tym zachwycie nad MT i Dieterem B.
Ale sam mam bardziej niz na wystepy Kory w tv Polsat czekam na NOWE...!
"Maanam to jest historia bardzo niezwykła. Sam dziwię się dzisiaj jak niezwykłe to były koleje losu,
jak niezwykłe iskrzenie towarzyszyło nam właściwie od samego początku.
To był właśnie „złoty” Maanam."
http://www.elondyn.co.uk/newsy,wpis,11591
W kontekście tego artykułu, taki wniosek mi się nasunał, pewnie bardzo niepopularny... Marek Jackowski kategorycznie zawiesił zespół, potem skwitował na łamach prasy, że reprezenturje zupełnie odmienne wartości niż Kora, a Kora to kobieta trudna. Kora wtedy podkreślała, że są hippisami i na pewno się dogadają. Można powiedzieć, że w pewnym stopniu upokorzył Korę, przenosząc całą dyskusję i prywatną kłótnię na łamy prasy... i to tej prasy najniższego sortu - przecież poszedł do Faktu. Konsekwetnie odmawiali Korze współpracy Marek Jackowski, bracia Olesińscy i Paweł Markowski. Po latach okazało się, że jedyną osobą z Maanamu, która cieszy sie dość dużą popularnością medialną, teraz nawet bardzo rosnącą popularnością, jest tylko Kora (nie licząc Johna Portera, ale to inna historia). I właśnie teraz, po kompletnej klapie zespołu The Goodboys i zespołu (?) EX, do muzyków, którzy odnieśli klęskę wraca chęć reaktywowania Maanamu. A informacje na temat wielkiego potencjału zespołu The Goodboys, który rynek włoski ma "na wyciągnięcie ręki" i którego domagają się w USA traktuję jako kartę przetargową, która ma na celu pokazanie, że Markowi tym razem też się udało... Informacje dotyczące możliwości podboju rynku włoskiego i amerykańskiego przeczytałam z wielkim zażenowaniem i z wypiekami na twarzy. Są chyba tak samo trafne, jak prognozowanie, że tą "niegrzeczną" płytą The Goodboys wywoła małe zamiesznie na polskim rynku muzycznym. Czas pokazał, że nie wywołało, a zamiast unosić się honorem, wszyscy 4 muzycy o których tu piszę, powinni byli trzymać się razem, bo tylko w Maanamie ich potencjał był naprawdę wykorzystany. O ile może Kora na razie nie odniosła wielkiego sukcesu solo, choć zdążyła już wywołać małą burzę medialną wokół "Zabawy w chowanego", to na pewno jej działalność jest bardziej udana niż działalność The Goodboys i EX razem wziętych, biorąc pod uwagę działalność koncertową i obecność medialną.
Hmm... no zgadzam sie z Tobą Kinda, nieczęsto ale tu masz racje. Płyta Goodboys przeszła bez echa, chciałbym bardzo aby choć Korze sie udało i napewno tu pomoże Jej udział w programie Polsatu bo wszyscy wiemy, ze ludzie oglądaja to nie dla wykonawców tylko dla jurorów a im większe przepychanki słowne pomiędzy jurorami, tym program zyskuje na oglądalności. Ale to tak na marginesie...
Czas pokaże czy wyrzucone kamienie z ogrodu pomogły. ale z kolei nie jest tajemnicą, że wiekszośc fanów wolałaby jednak K+M czyli Maanam, najlepiej w starym składzie. Bo Kora zawsze będzie kojarzyła się z Maanamem, zwłaszcza, że na nielicznych koncertach formacji Kory brzmiał repertuar Maanamu.
A jak to sie skonczy, czas pokaże.
Hmm... no zgadzam sie z Tobą Kinda, nieczęsto ale tu masz racje. Płyta Goodboys przeszła bez echa
Zespół i płyta "EX" również... Co by nie powiedzieć, te wszystkie postmaanamowe twory i produkty jakoś nie dorastały do pięt legendy, i w moim odczuciu były po prostu gorsze od Maanamu. Mam nadzieję, że Korze się uda, ale liczę na ostrą, agresywną Korę punkową, rockową, ewentualnie z domieszką elektroniki, a nie na geriatryczny pop jaki zaprezentowała Kasia Nosowska z Macukiem... Nigdy tego nie napisałam, ale teraz napiszę: moim zdniem Macuk jest przereklamowany i wcale nie jest tak wszechstornny, jak go malują. Jego styl, który osobiście mi nie przypadł do gustu, może i jest nowoczesny, ale jest tak dookreślony, że obojętne z kim by nagrywał, te utwory brzmią tak samo. Aż się na usta ciśnie, że tak samo nudnie... Oczywiście "Drzwi" czy "Zabawa" to ładne piosenki, które mogą być na płycie na dalszych miejscach, ale nie oszukujmy się, tłumów nie porwią. Z drugiej strony, to w radiach komerycyjnych puszczają właśnie same utwory typu "Drzwi", dziwne, że Kory tam puścić nie chcą. Podobnie budzi moje zdumienie, dlaczego piosenka "Dlaczego? Dlatego" z albumu Goodboysów nie mogła przebić się do żadnej radiostacji. O ile cały album oceniam bardzo negatywnie, to moim zdaniem jest to jeden z 2 (może 3) utworów z tej płyty, których da się słuchać...
The Goodboys nie odniosło sukcesu medialnego, bo płytę wydała mała i niezależna wytwórnia, a nie któraś ze znanych. Podobno dlatego, że te większe wytwórnie zaczynały ingerować w płytę. Co do Ex-ów, to wytwórnie były zainteresowane ale zespołowi nie odpowiadał sposób promocji płyty i szukano innej. Później Krzysztof przeprowadził się do Londynu, a Ryszard miał chyba jakieś problemy rodzinne i obecnie zajmuje się czymś nie związanym z muzyką i dlatego wydanie płyty nie jest narazie planowane. To jest dowodem, że nie są Oni gorsi od Korusi. Mają inne plany, czy wizję wydania płyty i tyle. Wolę wydanie w ten sposób płyty co The Goodboys, niż szlajanie się po programach śniadaniowych, muzycznych i "ocenianie" ludzi. Szkoda, że Korusia w ten sposób liczy, że poprawi sobie sprzedaż płyty.
"Ten rok jest jubileuszowy dla Kory i Maanamu. Czy wystąpi więc razem z Markiem Jackowskim, swym byłym mężem i autorem największych przebojów zespołu?"
- Jem cytryny z ogrodu Marka...
wywiad dla Fakt.pl
Mimo wszystko widać, że ten film był skracany i nie wiadomo w jakim kontekście Kora powiedziała "Zobaczymy", gdy zapytano, czy Marek będzie brał udział w jubileuszowych koncertach.
Mam nadzieję, że Maanam wróci w starym złotym składzie.
Wokalistka Maanamu w Bydgoszczy