linia PB-15 do produkcji pelletu
onlyifyouwant
Witam Serdecznie wszystkich forumowiczów w nowym roku.Swój pierwszy temat chciałbym skierować do grona bardziej doświadczonych pelleciarzy, którzy mają do napisania coś mądrego.
Mianowicie zainteresowała mnie dziwna jak na moje oko linia o oznaczeniu PB- 15
http://allegro.pl/peleciarka-nowosc-granulator-pellet-filmy-i2916486032.html
i dokładam filmy z produkcji:
http://www.youtube.com/user/pbrachuu/videos
Czy zapewnienia sprzedającego są realne?
Czy taki zestaw jest warty uwagi?
Czy jest to tylko pomalowany chinol?
Jeśli tak to czy został w jakimś stopniu zmodernizowany. ew namiar do producenta chińskiego.
A może ktoś z was już to widział na oczy?
Co sądzicie o jej pracy, jakie są wasze spostrzeżenia ?
Czy warta ceny ?
Dodam jeszcze że poszukuję właśnie niewielkiej linii (może być domielaniem) która przerobi mi już suchą trocinę ok 20t/mies
Pozdrawiam I Szczęśliwego Nowego,
Witam.
Nawet nie wiedziałem, że powstał temat na forum o moich maszynach.
Może się Pan ze mną kontaktował a może nie wiec pozwolę sobie powiedzieć kilka słów.
Otóż nie jest to żaden "chinol". Produkt jest całkowicie krajowy zbudowany na podstawie własnego projektu oraz kilkuletniego doświadczenia w produkcji pelletu (poważnie zainteresowanym mogę przedstawić projekty granulatorów które zrobiłem). Urządzenie jest bardzo solidne zaprojektowane z duży naddatkiem na wypadek przeciążeń i zmęczenia materiału.
Najważniejszą rzeczą jest granulator który pracuje bardzo stabilnie i bez skoków obciążenia jak większość "chińczyków" paszowych.
Linię widoczną na aukcji można obejrzeć w okolicach Łodzi. Pracuje na trocinach iglastych.
Przy silniku 15 KW na czystych trocinach iglastych o frakcji poniżej 5mm i wilgotności 10-15% mogę z czystym sumieniem dać PISEMNĄ gwarancje wydajności 150kg/h w cyklu ciągłym (nie na 10minutowej pokazówce jak to robią importerzy).
Urządzenie jest warte uwagi. Nie ma to nic wspólnego z peleciarkami do paszy.
Planując taki biznes warto opierać się na doświadczeniu kogoś kto produkuje pelet a nie tylko sprzedaje maszyny. Większość importerów nie zrobiła tony peletu.
Dokładnie wiem skąd i prze jaką firmę jest importowana cała chińszczyzna do tej branży. Sam miałem chęć zająć się importem i utrzymywać ceny ogólnie panujące na rynku ale uznałem że nie godzi się inżynierowi sprzedawać takiego chłamu z marżą 200%. Miałem do czynienia z wieloma KL'kami i słowo chłam jest idealne.
Może moja wypowiedź jest dość kontrowersyjna i mało skromna ale robię to po to aby otworzyć ludziom oczy i skłonić do trzeźwego spojrzenia na ten biznes.
Ciągle spotykam się z opiniami że peletowanie to beznadziejny interes. Ja twierdzę inaczej. Trzeba tylko dobrze ten interes zaplanować a nie ubzdurać coś sobie w głowie myśleć że po kupieniu chińszczyzny te urojenia będą się spełniać.
Polskich firm produkujących peleciarki dla małych i średnich zakładów nie ma. Jest tylko Testmer i Nawrocki ale oferują kolosy dla wielkich zakładów więc zaczął się import chińszczyzny do PASZY!
A robić pelet na takich maszynach to jak chcieć dojechać na metę w rajdzie Dakar Fiatem 126p Jak ktoś umie trzeźwo myśleć to niech się zastanowi dobrze, objeździ pół kraju żeby sprawdzić jak te maszyny pracują przez co najmniej 1-2 godziny i ile zrobią peletu. Wydać kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy na "chińczyka" można szybko. Ale zarobić na tych maszynach włożone pieniądze to już sztuka.
Ten biznes trzeba dokładnie przemyśleć a nie kupować na ślepo to co jest na rynku.
Polecam lekturę: http://www.paliwadrzewne.pl/index.php?dzid=29&did=33
Można sobie przeczytać jakie parametry musi spełniać surowiec żeby był peletowany w wielkich zakładach. A im mniejszy zakład tym surowiec musi być lepszy.
Warty uwagi jest też akapit o suszeniu. Dokładnie mówi co robią z trociną suszarnie z brikolu i wszelkie inne suszące spalinami.
W razie pytań służę pomocą oraz radą zarówno na forum jak i telefonicznie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich peleciarzy a zainteresowanych lub zaintrygowanych zapraszam do dyskusji.