Dżungarski albinos - coś się dzieje niedobrego
onlyifyouwant
Witajcie!Jestem tu nowy, ale powolna bezsilność każe mi napisać nawet tutaj. Otóż, mam chomika dżungarskiego - albinosa z czarnymi oczkami. Jest bardzo młody. Byl u nas ponad tydzień i wczoraj nad ranem zaczęło się coś z nim dziać. STał się apatyczny, nie wychodzil w nocy z domku na swoje igraszki (wczesniej dawał nam popalić do ok. 5 nad ranem). Gdy rano wzial go w ręcę to zamarłem. Z racji ze jest to albinos to futro ma całe białe. A teraz, na pyszczku (w zasadzie całym) skóra pod futrem jest ciemniejsza, futro przerzedzone i ma strasznie spuchnięty język!
Wczoraj wieczorem byłem z nim w lecznicy, lekarz dał zastrzyk ze sterydów mówiąc ze możliwe, że chomik ma alergie... Wykluczyłem już domek i trociny (są z nim od samego początku) Czy możliwe jest zeby byl uczulony na metalowe poidełko ze sklepu zoologicznego albo ta tubke po papierze toaletowym (nie klejona niczym)?
Dzisiaj zamierzam znowu wybrać się do veta, ale może ktoś z was miał podobny przypadek ze swoim zwierzakiem?
Czekam na odpowiedzi!
Tak ogólnie - nie jest to albinos (czarne oczy wykluczają te cechę) - chomik jest umaszczenia perłowego (tak wygląda? to jest umaszczenie perłowe właśnie http://www.dsungare.de/IMG_8310.JPG ). Ogólnie wbrew pozorom biały chomik z czerwonymi oczami to niekoniecznie albinos - albinos oznacza, że w komórkach skóry nie ma pigmentu, a nie, że zwierze jet białe z czerwonymi oczami
Co do alergii.
Alergie może mieć na trociny/sianko jeżeli pylą lub są z niepewnego źródła (np trociny często pochodzą w przetwórni, gdzie mogą być nieco pryskane chemikaliami).
Może być to również reakcja pokarmowa - tutaj prawdopodobnie trzeba by zrobić konkretne badania.
Wet powinien dać coś na opuchliznę - opuchnięcia języka są groźne, gdyż mogą prowadzić do zatkania gardła, tchawicy i prowadzić do uduszenia. Steryd to nie wyjście - ma działanie krótkotrwałe, coś na zasadzie "kopa" dla organizmu, ale bez wykluczenia przyczyny nic nie zdziała.
Rolka po papierze toaletowym jest klejona, nawet jeśli tego nie widać Wykluczyłabym ten przedmiot z zabawek. Ogólnie chomika przy tym opuchnięciu języka dała bym do transportera - ograniczy ruch, co może wyjść mu na dobre przy problemach z oddychaniem. W transporterze wyłóż chusteczki higieniczne/szary papier toaletowy (bez nadruków i żadnych chusteczek zapachowych!). Daj miseczkę z jedzeniem i wodą. Obserwuj. Najważniejsze jest to, aby najpierw zeszła opuchlizna. Wet powinien jeszcze wykluczyć czy nie jest to miejscowe zapalenie p urazie (zadrapaniu itd.) - jeśli tak to niezbędny będzie antybiotyk.
Dokladnie tak wygląda, dziękuję za poprawienie
Bylem z nim wczoraj z rana u weta. Niestety powiedział, ze takiemu maluchowi zajrzec do pyszczka nie może, ale najpewniej to stan zapalny. Dostał strzał ze steryda znowu i dodatkowo antybiotyk. Rolke juz wyrzucilem, trociny wywalilem (ze sklepu zoologicznego byly), klatke wyparzyłem, miske na wode i domek równiez. Klatke wylozylem szarym papierem toaletowym, na spodek rozdrobniona marchewke oraz odrobine jogurtu naturalnego, azeby cokolwiek mogl jesc. Wczoraj dodatkowo napuscilem mu troche wody strzykawka do pyszczka i widzialem, ze przelknal.
Mam nadzieje, ze bedzie wszystko w porzadku
Dziekuje za pomoc
@edit 18.10.2012
Niestety, chomik nie przeżył... Odszedł koło godziny 17:00. Właśnie zamierzałem zapakować go w transporter i zawieźć do weta... Mam tylko nadzieję, że za bardzo się nie męczył...
Dziękuję @up raz jeszcze za chęć pomocy.