Co o tym myślisz?
onlyifyouwant
Wczoraj pierwszy raz kupowałem chomika, powiedziałem sprzedawcy że chce dżungarskiego, dał mi go w pudełku i poszedłem do domu. Wieczorem przeglądając internet w poszukiwaniu informacji natknąłem się na strone gdzie były wypisane różne gatunki chomików, zjechałem na chomika roborowskiego, było tam zdjęcie takiego samego chomika jak mój, nawet wypisane zachowanie było podobne. Co myślicie o nie znających się sprzedawczach w sklepach zoologicznych?Ja myślę że pewnie zaszła pomyłka i powinieneś pójść do sklepu i wziąć chomika jakiego chciałeś A co do sprzedawczyni to często tak bywa że zatrudnia się osoby nic nie wiedzące o chomikach a potem wychodzą z tego takie właśnie wpadki.
Według mnie ci w zoologu często na roborki mówią dżungarskie.
Pysia i Mysia, yyy, a tamtego ma oddać? Może nie ma miejsca na drugiego chomika?
Nie oddać tylko wyjaśnić to zamieszanie.Ja bym nie chciała mieć chomika innego gatunku niż bym chciała. ( a pomiędzy dżungarkiem a roborkiem jest spora różnica w zachowaniu)
Dla mnie była obojętna rasa, nie wymieniłem mojego chomika bo jest bardzo fajny. I jednak ciesze się że zaszła pomyłka bo może bym na niego nie trafił.
Nie oddać tylko wyjaśnić to zamieszanie.Ja bym nie chciała mieć chomika innego gatunku niż bym chciała. ( a pomiędzy dżungarkiem a roborkiem jest spora różnica w zachowaniu)
"powinieneś pójść do sklepu i wziąć chomika jakiego chciałeś" = oddać tego drugiego.
Jeśli w zoologu się nie znają (lub jesteśmy pierwszy raz w tym sklepie), to lepiej jest powiedzieć wyraźnie -> chcę TĄ karmę, chcę TEGO chomika itp. bo mówiąc "poproszę karmę VL" jakiś tępak poda ci Vitapol
Trzeba uważać w zoologach...
Ci z zoologów w ogóle nie troszczą się o zwierzaki, im chodzi o sprzedaż, jak widzą że ktoś mało się zna to wciskają wszystko! Nie jest tak tylko ze zwierzakami, ale też z akcesoriami, karmami itd.
Warto przed zakupem jednak troche poczytac, zorientować sie, zeby nie być zdanym w calosci na wiedze, lub jej brak, sprzedajacego.
a najlepiej znaleźć kogoś kto ma zwierzaka, żeby podpatrzeć, poobserwować jak to jest na co dzień ze zwierzakiem w domu:)