Co ma wspólnego "Jaszczur" Balzaca z Cegielnią?
onlyifyouwant
Wczoraj wieczorem postanowiłam powróżyć sobie z.............książki. Zadałam jej kilka pytań, szukając odpowiedzi w przypadkowo wybranym tekście z książki "Jaszczur" Honoriusza Balzacka. Oto zaskakujące efekty1. Kiedy wróci ruch na cegielni??
- "XIV w."
Mój komentarz: po naszej erze
2. Czy w niedalekiej przyszłości dołączy do nas ktoś nowy?
- "Hrabina"
Mój komentarz: Hrabina Cegła II
3. Dlaczego Oxana od jakiegoś czasu nie pisze?
"- Ba - rzekła śmiejąc się - więc jestem taka zbrodniarka? [...]"
4. Co się dzieje z Perełką?
"[...] to płód wyobraźni, której oni nie rozumieją"
Mój komentarz: Czyżby Perełka uznała, że nie rozumiemy jej twórczości, obraziła się i dlatego się nie udziela?
5. Co ze zdzisławem??
"Cieszyłem się, że będę żył chlebem i mlekiem niczym pustelnik w Tebaidzie, w świecie książek i myśli, niemożliwym zgiełku Paryża, w sferze pracy i ciszy, gdzie jak poczwarka motyla budowałem sobie grób, aby się odrodzić świetnym i wspaniałym"
5. Dlaczego Kropla tak rzadko umieszcza swoje obrazy?
"[...] byłem (byłam) smutnym wesołkiem jak dworak, który chce ukryć ciężką zgryzotę"
Mój komentarz: Być może Kropla jest smutna z powodu jakiś zgryzot i dlatego nie ma chęci na malowanie i umieszczanie swoich obrazów.
6. Ale Kropla już nie jest smutna, tak?
"[...] nie wiadomo [...]"
7. Kiedy cegła rozbłyśnie na nowo na cegielni?
"[...] krzepka wytworność kształtów wróżyła palące rozkosze."
Mój komentarz: Jak namaluje erotyk i go opublikuje.
8. Kiedy to będzie dokładnie?
"[...] tedy [...] ale wzniesienie to było (będzie) podobne uroczemu działaniu Napoleona lub innej wielkości błyszczącej"
9. A co z in_coqnito i figlarką????????????
"Szczątki listów potoczyły się na popiół pozwalając mu (ceglakom) dojrzeć urywki na wpół spalonych zdań, słów i myśli, które machinalnie, jakby dla rozrywki, odczytywał (odczytywały) w płomieniu.
<<Siedzę u twoich drzwi... (przed komputerem) Czekam... Kaprys... jestem posłuszna... Rywalki... ja, nie!...">>
Mój komentarz: Jak to z talentami było, żartobliwym sprzeczkom, waśniom i ploteczkom oraz zabawnym słownym rywalizacjom nie będzie końca. Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość.
10. A co ze mną [będzie]?
"- Ale - ciągnął opowiadający - obecne światło, które barwi te wypadki, daje im (Ci) nową fizjonomię. Porządek rzeczy, który uważałem (uważałaś) niegdyś za nieszczęście, wydawał (wyda) może owe przymioty, ktorymi chlubiłem się później (będziesz się chlubić później). Filozoficzna ciekawość, wytężona praca, zamiłowanie do lektury, które od siódmego roku życia aż do wejścia w świat wypełniały moje (Twoje) życie, czyż nie wyposażyły mnie (Cię) ową łatwośćą i siłą, z jaką jeśli mam ci wierzyć, umiem (umiesz) oddać swoje myśli i kroczyć naprzód w polu ludzkiego poznania? Samotność, na jaką byłem skazany (byłaś skazana), nawyk dławienia swych uczuć i swego życia we własnym sercu, czyż nie obdarzyły mnie (Cię) zdolnością porównywania, rozmyślania?"
11. Ale co ze mną w kontekście cegielni??
"[...] upiór, który zmrozi moją radość, zmusi mnie abym wstał od stołu i rozmawiał z nim; zabierze mi moją wesołość [...]"
Mój komentarz: Bliżej nieokreślony upiór zmusi mnie abym odeszła od cegielni i zabierze mi moją wenę i radość pisania na cegielni...
UWAGA DO WSZYSTKICH: Powyższą wróżbę proszę traktować z przymrużeniem oka
Asiu dobre to hi hi hi hi hi hi
Nie wiem, co na to powie Figlarka,
mnie nadal niestraszna pogwarka.
Problem w tym, ze brak adwersarzy,
a jak tu ze soba gwarzyc?
PS.
Brak znakow diakrytycznych to wina klawiatury,
wiec licze, ze nie bedzie bury
- Asiu, pewnie to się już nudne staje, ale powtórzę :
JESTEŚ NIESAMOWITA !!!
- Cóż ja mogę tu napisać!?
Jedni zbierają znaczki
Inni hodują rybki
Jedni piszą
Inni to czytają
Jedni swe dzieło pędzlem kreślą
Inni to oglądają, podziwiają
Jeszcze inni się przekomarzają
Bywają i tacy co lenić się lubią
TAK JAK JA
/ale skrzętnie wszystko czytają i oglądają/
Innych nieco wena opuściła
Niektórzy nowe szlaki odkrywają
I tam swe dzieła odsłaniają ......
A CEGIELNIA
- Czeka........
cierpliwie swej " szósteczki "
Czeka
by ktoś swe zdania w piękne słowa udekorował
Czeka
by inny ktoś z serca zmalowane swe dzieło wkleił
Czeka
by znów dawne talenty tu powróciły
Czeka
by swym uśmiechem małe cegiełki nas dorosłych zaraziły
Czeka
na nowe odkrycia talentów...
A CEGIELNIA
- Czeka i wrota swe otwiera dla wszystkich,
którzy potrafią się zatracić w pięknie słowa,
pięknie obrazu, pięknie fotografii.
Na tych którzy chcą się dzielić swymi pasjami z innymi, itp, itd
A CEGIELNIA
- W dowód uznania składa hołd szacunku ceglaków przywiązania!
Ps. Asiu będę dziękowała temu upiorowi za pomysł jaki Ci podsunął ,odnośnie tego wpisu tutaj:D
Ale, niech nie odważy się sprowadzać Cie na manowce, tzn żadnych innych ścieżek, a wena - niech ja tylko pozytywnie doładowuje! dnia Sob 19:30, 20 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
Latający Holender to ja
Ciągle mnie gdzieś gna
W marcu Rymanów
Mą głowa zawrócił
Szczęśliwie złe zdrowie porzucił
W maju przedszkole zamknięte u wnusi
To kto ją do serca przydusi?
Rzucamy wszystko i gnamy co sił
Dziadek i babcia….. spacerów prym
W czerwcu do Polski z minką radosną
Wnuczek przyjechał
Zęby mu rosną
Więc trochę cierpi mały nasz wnuczek
W buzi swej trzyma jeden paluszek
I znów pieszczoty
Serca przyducha
Bo my kochamy tego malucha
I znów walizki swe pakujemy
Czy takie życie się kiedyś zmieni?
Jeśli kochamy życie i ludzi
Trzeba być z nimi
I się nie nudzić
Jeśli zawiodłam swoja osobą
Bardzo przepraszam
Lecz chce być sobą
Tworzyć gdy wena ostro wtóruje
Płaczę gdy smutek w głowie się snuje
Cegielnia …….. dzieckiem każdego z nas
Popieści każdy
Kto z nas ma czas
Nie róbmy sobie wyrzutów wcale
Jak dziecku auto lub czasem lalę
Darujmy siebie
Kiedy możemy
Z pięknym uśmiechem
Spacerujemy
Po okolicy mojej i twej
Akumulatorki w niej ładować chciej!