Brykieciarka z silnika ES
onlyifyouwant
WitamMam pytanie czy jest możliwość przerobienie starego es z dwoma kołami zamachowymi na brykieciarkę tłokową
Cz spotkał się ktoś z tym kiedyś
Czy wytrzyma wał
Czy są jakieś informacje na ten temat
Z góry dzięki
Jest to mozliwe bo są takowe brykieciarki w sprzedaży nawet z jednym kołem zamachowym sam planuje zrobić sobie taką ale na razie nie mam czasu..
wstępne moje ustalenia
Znaleść silnik s-320 popularny s-18 mozna w razie czego dostać części w Andrychowie naciąć paski na kole zamachowym
następnie sciągnąc głowicę
tłok bedzie prawcował jako suwak do tłoka dorabiamy tłoczysko mysle ze najlepiej z tłoczyska siłownika hydraulicznego nie większe niż 2,5 cm (zeby wytrzymał wał)
teraz najważniejsze dorabiamy tuleję.
Moim zdaniem trzeba zrobić w ten sposób kupuje tuleje (z siłownika) z małym luzem w stosunku do tłoczyska wiercę otwory w dospawanym kołnierzu tuleji zeby pasowały do bloku a potem rozwiercam tuleje na odpowiedni luz wycinam otwór krzyzowy na ślimaka podającego za tuleją krzyzową montujemy drugą tuleję naciętą na niej montujemy zacisk do regulowania zmiany przekroju całosc wzmacniamy obudową czyli w miejscu połaczenia tuleji krzyżowej z zaciskającą.
ślimak podający mozna kupić stalowy bo robią z grubej blachy takie jak przy podajnikach pieca ale trzeba go stoczyc na końcu. ślimak mocujemy z przekładnia i silnikiem sterowany falownikiem to płynnej zmiany obrotów
kupujemy jakiś silnik spalinowy lub elektryczny z elektrycznym moze być problem bo moga wysiadac bezpieczniki a brykieciarka bedzie potrzebowac mocy szczególnie na starcie dorabiamy koło pasowe i mamy napęd brykieciarki
moze ktoś sie dołączy do dyskusji zeby było łatwiej bo moze moja koncepcja byc zła
Jezeli chodzi o tłoczysko to wydaje mi się ze trzeba zrobić z kołnierzem na prawie całe denko tłoka żeby przy pierwszym uderzeniu denko tłoka nie odpadło, skręcić tłoczysko z kołnierzem i tłokiem.
Jezeli chodzi o rozwiercanie tuleji to moze lepiej jednak zostawić ją w spokoju a zeszlifować tłoczysko lub kupić drugie mniejsze o ok 0,7 mm po ustaleniu osiowości. "głowę" tłoczyska trzeba odpowiednio "fikuśnie" stoczyć
Mam zamiar taką maszynę zbudować , jak wiesz , tyle że od podstaw nie na bazie silnika ES , nie mam przekonania co do tego że korbowód takiego silnika wytrzyma 7 t nacisku , jaki powinien być w takiej maszynie . Mam zamiar wszystko zrobić masywne , mocne z wymiennymi tulejami , tłokiem . Na wszystkie części rysunki , tak by powstała pełna dokumentacja , bardzo poszukiwana na forum . Brykiet będzie fi 20mm , z bocznym podawaniem wstępnie zagęszczającym , silnik 5 kw plus silnik ślimaka podającego , będzie można taką maszynę podłączyć w garażu .
Tez mi sie tak wydaje ze korbowód bedzie najsłabszym punktem ale wykorzystanie silnika do esa jest chyba najtańszym sposobem na brykieciarkę w miarę dobra bo brikomaty i inne zrobione na rębakach pseudo 5 tonowych to nie brykieciarka a zabawka dla dziecka a hydrauliczna to za droga dla mnie wszystko wyjdzie w praniu juz czekam na wiosnę zeby się zabrac do roboty...
5kw bedzie za mały chyba ze zrobisz potężne koła zamachowe moim zdaniem najmniej 10 kw
5KW do brykietu 20mm , nie 60mm , napęd ślimaka osobno , z resztą jeżeli taki silnik nie podoła to zmienię na większy. To będzie prototyp , zmiany będą konieczne.
Chyba zeby zrobić podwójne przełożenie na paskach i dać mnieszy silnik kosztem wydajności ale czy to za bardzo nie zmniejszy obrotów koła zamachowego a ono ma dawać energie kinetyczną i musi mieć swoje obroty.
Uderzenie tłoka powinno być około 2t na 1cm2 , fi 20 to 3,14 cm2 (liczę już 3,5) , czyli uderzenie powinno być 7t . W maszynie Wamag fi 60 to 28cm2 , nacisk na tłok to 56t , silnik ma 15kw , teoretycznie silnik 5kw do mojej maszyny powinien być za duży , ale to teoretycznie jak będzie w praktyce zobaczymy, na razie założę taki bo taki mam , po pierwszych próbach będzie wszystko wiadome.
Nacisk przy takim samym kole a właściwie dwóch kołach zamachowych wamaga . 10 kW potrzebne jest na start potem silnik powinien zużywac ok 2/3 mocy. Trzeba by pomysleć nad "lżejszym" startem maszyny zwiększając obciązenie zaciskiem wtedy wg mnie powinno wystarczyć 5 kW. Silnik esa nie jest wysokoobrotowy a jednak moc przenoszona przez korbowód to ok 13 kW -18 KM czyli jedno koło i korbowód powinny być wystarczające.
Sporo ludzisków czyta post i jakoś nikt poza Darkiem nie dorzucił nic do tematu ...
Poczekaj aż wstawię filmik z działającą maszyną to postów będzie mnóstwo , ale z pytaniami . Co do lżejszego startu maszyny , to podajnik będzie osobno załączany , tak że po rozruchu ruszą trociny , silnik gwiazda , trójkąt , łagodny start , co by pasków nie zrywał . Co do przeróbki silnika ES to nie mogę wiele pomóc , ale jest na forum facet co taki silnik przerobił , sprubój jego zapytać jak to działa , tu masz link do tematu.
http://www.brykieciarki.fora.pl/mechanika,3/problem-z-brykieciarka-mimosrodowa-wykonana-z-silnika-es,2248.html
Kupiłem silnik ... koszt 600 zł dostałem gratis tuleje tłoka i sworzeń łączący tłoka z korbowodem . Gościowi zastepował i nie wiedział co z nim zrobić. Teraz musze poszukac tokarki co ma prześwit ok 70 cm do nacięcia rowków na paski.
Gdzie chcesz nacinać rowki , na kole zamachowym ?.
Jeżeli tak to spójrz.
http://www.youtube.com/watch?v=R-azJyj0cB4
Ta maszyna ma zwykły pas płaski i brykietuje fi 90mm bez problemu.
Piekielna maszyna... to moje koło jest duzo węższe więc nacinając paski maksymalnie zwiekszę powierzchnię tarcia 3 X HB17 beda w sam raz
Zważ na to co by obręcz koła była jak najgrubsza wówczas maszyna będzie miała większego ,,kopa".
Z pasem roboty mniej ale czuje ze później przy obciązeniach mógły spadywać. Rowki zrobię jak najmniejsze zeby tylko paski weszły. Masz rację im więcej masy po obwodzie tym lepiej. Najbardziej męczy mnie zrobienie współosiowości tłoczyska i tuleji.
Poczekaj aż wstawię filmik z działającą maszyną to postów będzie mnóstwo , ale z pytaniami .
Mnie bardzo ciekawi temat takiej brykieciarki. Hydrauliczna - za droga, ślimakowwa - za dużo zmiennych parametrów, a tłokowa - to może być to.
Mnie konkretnie interesuje brykiet o fi od 20 do 25mm, żeby podajnik do pieca go podał.
Aktualnie jestem na etapie ostatnich ulepszeń w mojej peleciarce. Dorabiam wyższy zasyp (trocinka trochę do góry wylatuje) i rynnę przez który będzie wylatywał gotowy pelet. Pierwsze próby są obiecujące - zanim zapiekła mi się matryca to wyszło parę granulek. Ładne wyszły - długość ok. 1 cm (średnica to fi 6mm) i twarde - paznokcia w to nie wbiłem, a próbowałem na maksa. Próba wody - utonęły jak kamień
Moim zdaniem dla amatora mała mechaniczna to chyba najtańszy sposób na brykietowanie. Moja maszyna (jak coś wyjdzie ) nie bedzie do trocin bo nie mam trocin tylko do suchej trawy i słomy. Z peleciarkami tez chyba nie jest łatwo, oczko jest małe więc materiał musi byc drobny ok 3/4 średnicy oka matrycy. Im drobniejszy tym lepszy ale to tyczy sie wszystkich brykieciarek . Widzidziałem na youtubie ze WEKTOR juz przygotowuje tłokową pelleciarkę i bardzo dobrze ale pewno kosztuje i nie dziwię sie bo maszyna jest kontretna.
http://allegro.pl/silnik-s320-100-sprawny-i1485989985.html ceny nie sa duze tak mi sie wydaje oczywiscie za sprawny silnik
Też mi się wydaje że taka mała dla amatora będzie w sam raz , z peleciarkami to jest tak że wszystko musi być dobrane , wilgotność słomy czy siana , odpowiednia dawka wody (przez wtryskiwacz) i inne szczegóły . Co do maszyny Wektor to faktycznie konkretny sprzęt , ale nie do małej produkcji , na własne potrzeby , takiej brykieciarki nie podłączysz w ,,garażu" , brak miejsca i przyłącza , to maszyna do produkcji masowej , a cena chyba się nie zmieni , doliczyć trzeba tylko to ,, sitko" do peletu.
Panowie zainteresował mnie ten temat powiem że nawet bardzo bo myślałem o brykieciarce ślimakowej ale mam silnik ES-320 tylko nie mam pojęcia jak sie za to zabrać ma koś może jakieś schemat jak to powinno wyglądać albo jakieś zdjęcia albo jak ktoś jest z okolic woj. lubelskiego to mógłbym przyjechać i zobaczyć jak to działa. jaką wydajność można osiągnąć mnie brykiet interesowałby o sr.ok.50mm proszę o pomoc a może ktoś byłby chętny i zbudowałby mi taką brykieciarkę myślę że z ceną sie dogadamy proszę o kontakt na micole@wp.pl
To chyba jest taki przerobiony silnik ESA:
http://allegro.pl/brykieciarka-tlokowa-brykiet-30-mm-i1594964963.html
I widać w tle , że te koła to jakby od tego silnika były.
Cena to jak za fabryczną brykieciarkę , przesadził , brykiet fi 50mm za duży jak na taką przerabianą maszynę , ten fi 30mm wyglądana zdjęciu jakiś taki mało zbity. Informacji co do budowy tej maszyny to ten gość raczej nie udzieli .
gdzie za takie pieniadze to sobie nowa na gwarancji i fabryczna kupie. a TY Darek robiles taka brykieciarke z esa?nom w sumie to może i fi 30-40byc tylko skąd taką tuleje i to wszystko skombinowac
Nie takiego silnika nie przerabiałem , mam zamiar zbudować taką maszynę , ale nie na bazie silnika ESA , tylko od podstaw , praktycznie wszystko mam , tylko brak czasu , obecnie buduję hydrauliczną maszynę , była bardziej zaawansowana niż ta . Brykiet fi 30mm , praktyczniejszy jest , przez podajnik pieca przejdzie bez problemów , nawet mniejszy byłby jeszcze lepszy , tuleję i tłok wytoczy każdy zakład mechaniczny z tym nie ma problemów . Ja większość stali znalazłem na złomie , ludzie to nieraz porządne rzeczy wyrzucają .
a może Ty byś taka brykieciarke zrobił ja dostarczyłbym Ci wszystko co potrzebne i dogadalibyśmy sie ile place za robotę i inne brakujace cześci co TY na to??
Na razie jestem zajęty , dolnośląskie od lubelskiego to dość daleko jest , poza tym najpierw trzeba taką maszynę zbudować , potem poprawiać , a poprawki na pewno będą , wiem coś o tym , a dopiero jak będzie wszystko hulać , możemy rozmawiać , to nie jest takie proste .
Gdyby ktoś miał czas i wiedział jak taką brykieciarke z silnikiem es zbudować to niech da znać myśle że sie dogadamy co i jak czekam
Tez czekałem na jakies podpowiedzi od forumowiczów ale sie chyba nie doczekam ( oprócz porad Darka) Ja narazie dorabiam ściągacz do koła zamachowego, musze na kole naciać paski. Troszkę nie mam czasu na ta brykieciarkę bo kończę miniładowarkę 4x4 ale to temat i nie na to forum. Myslę ze temat rozgryzę wcześniej czy później . Myślałem o silniku s60 z dwoma kołami ale wybiłem sobie go z głowy bo nie można dokupic ani tulei ani tłoka ( u mnie bedzie suwakiem) a to bedzie sie wyrabiało. Ja opieram sie na s320 bo to najmocniejszy es i sa części zamienne. Wstepnie szukałem rur na siłowniki hydrauliczne i moze sie uda z odpowiednim luzem zrobic tuleję i stempel bez szlifowania. Nikt nie da gotowego pomysłu bo maszyny takie są drogie.... dużo za drogie.Jak coś to temat jest otwarty. Powodzenia.
Tutaj w tym temacie gość opisuje taką brykieciarkę z silnika :
http://www.brykieciarki.fora.pl/mechanika,3/problem-z-brykieciarka-mimosrodowa-wykonana-z-silnika-es,2248-15.html
, ale tak mało dokładnie , wchodzi na forum tylko szukając pomocy od innych forumowiczów , od siebie nie wiele dając , drażnią mnie tacy . Ptaszysko poczekaj trochę jeszcze , aż ja skończę tą hydrauliczną , wówczas spólnymi siłami coś konkretnego zbudujemy . Na jednym ze zdjęć z tej aukcji wydać wyraźnie jak jest wykonane podawanie w Wamagu http://allegro.pl/brykieciarka-do-trocin-bt-85-mechaniczno-tlokowa-i1595712414.html
, przyznam że to mnie trochę zaskoczyło , trzeba przemyśleć takie rozwiązanie , po za tym suwak to wałek fi 100mm , (w naszej może być cieńszy np. fi 60mm z tłoczyska siłownika) poruszający się w tulei z brązu , która ma smarowanie olejem pod ciśnieniem (miałem taki schemat kiedyś ale przepadł , pamiętam niektóre części) pod ciśnieniem smarowane też jest połączenie korbowodu z wałem , nie mogę sobie wyobrazić jak suwak chcesz zastąpić tłokiem , a tuleję z brązu taką zwykłą z cylindra?.
Tak Darek bedzie tłok suwakiem. W normalnej pracy silnika wał korbowy rozbryzguje olej po cylindrze i bedzie smarowanie suwaka. Tuleja cylindrowa odporna jest na temp. i ścieranie. Jezeli bedzie miała luzy to wymieniasz cylinder i pierścienie na tłoku. Tłok ma duzą średnicę i wycięcia na zawory. Myślę lekko przyplanować tłoka wywiercić w nim na srodku otwór i stempel nagwintować i dokręcić do tłoka.Planowanie może być nawet zbędne. Otwór wcale nie musi być duzy bo w ruchu powrotnym nie ma takich duzych sił większe działają przy prasowaniu dlatego wytocze na denko kawałek krążka o srednicy tłoka zeby stempel opierał sie na całej powierzchni toka. Stempel bedzie miał 25 góra 30 mm .Tłok ma średnicę zebym się nie pomylił ok 15 cm.
Taka mała brykieciarka to wydaje mi się będzie Hit , wprawdzie jeszcze nie zaczęłem jej budowy ale wymieniać się wiedzą teoretyczną można już dziś . Największy problem to wydaje mi się że będzie z podawaniem trocin czy sieczki pod tłok , trzeba tak to rozwiązać co by to miało przyzwoitą wydajność .
Własnie tu zaczynaja sie schody. Ja mysle ze najtaniej bedzie jednak z grubym ślimakiem zwijanym z blachy. Pewno wytrze sie szybko więc potem trzeba kupić elektrody i napawać ponoć po tych elektrodach tylko można szlifować tarczami zeby dopasowac bo tokarka wymięka. Zakładam 50% zwężenie na ślimaku czyli 50-60 średnica od zasypu schodzaca do 25-30 mm. Slimak połaczony z przekładnia, silnikiem i falownikiem do płynnej zmiany prędkości podawania materiału. Zasada zrobienia tuleji krzyżowej chyba podobna jak w hydraulicznych tylko otwór będzie okrągły na ślimaka zamiast na siłownik wstepnego zagęszczania. Nie wiem jaki skok ślimaka. Ty Darek miałes ślimaka w swojej pierwotnej hydraulicznej duży miałeś skok?
Nie było ślimaka w mojej hydraulicznej , troty z góry napychały wałki a boczny siłownik był w pozycji poziomej i wpychał trocinę do komory brykietującej . Na tych zdjęciach Wamaga można podpatrzeć jaki jest skok ślimaka i bodajże do trociny ma być z mniejszym skokiem a do sieczki z większym . Na zdjęciu wygląda to na 50 , 60mm , dobrze by było gdyby ktoś kto ma taką maszynę zdradził jaki jest tam skok . Ślimak jest robiony tak że toczy się krążki grubej blachy , rozcina , rozchyla a potem wkręca na trzpień z natoczonym rowkiem , wszytko później spawasz . O takich elektrodach co robią twardą powierzchnię to wiem i spawałem takimi , a na tokarce możesz to przetoczyć , tylko odpowiednim nożem , inny nie podoła . Podawanie surowca zrobiłbym tak jak jest w Wamagu , czyli lej bezpośrednio wchodzący w tuleje brykietującą , i może wówczas być większy jak 60mm np. 100mm albo i więcej , jak zrobisz choć trochę tuleji prostej to surowiec się w niej zapcha , tak mi się wydaje. Po co coś wymyślać jak ten sposób jest sprawdzony i pewny . Wamag ma wydajność 300kg/h , tutaj można byłoby chyba osiągnąć ponad 100kg/h , myślę że to całkowicie wystarczy jak na własne potrzeby.
ślimaka to własnie tak widziałem jak gosc robił. 100 kg na godz to super wydajność dla mnie. Nie kumam Twojego myslenia o komorze krzyzowej. średnica końca komory zagęszczającej tej na ślimaku musi być taka sama jak tuleja krzyżowa i brykietująca... Przyglądałem sie ślimakowi Wamaga i innych i są proste w pewnwj czesci dopiero na końcu sa stożkowe i w tj ostatniej części wstępnie zagęszczają materiał podobnie jak brykieciarka ślimakowa tylko w mniejszym stopniu tak mi się wydaje.
Jeżeli podajnik zrobisz tak jak jest zbudowana brykieciarka ślimakowa , czyli , komora zasypowa prosta , stożek i komora brykietująca prosta (na której jest grzałka opaskowa), to dając stosunek średnic 60mm wlot i 25 wylot , ślimak nie przepcha materiału przez tuleję brykietującą prostą , za duży kąt stożka będzie , sumując ten odcinek prosty za stożkiem zbędny mi się wydaje . Wlot podajnika w Wamagu jest elipsą , ja bym nie koniecznie robił elipsę , tylko roztoczył wlot w obudowę tuleji brykietującej i samą tuleję tak żeby to wyglądało jak przedłużenie stożka podajnika .
Ja chciałem zrobić podobnie jak brykieciarka hydrauliczna czyli osobno tuleja krzyzowa i dokręcona do niej tuleja brykietująca obie ze stałą średnica. w jednej obudowie skręcone. Natomiast rolę wstępnie zagęszczająca(jak siłownik zageszczjący w hydraulicznej) bedzie robił slimak podający częściowo stoczony od strony komory krzyzowej zeby nastepowało wstepne zagęszczenie. I teraz nie wiem jakie przewężenie i na jakiej długości zrobić na końcu tego slimaka w miejscu łączącym go z komorą krzyżową..
Kąt na końcu ślimaka to chyba 45stopni na razie zrobię , a średnice , mniejsza u mnie będzie 25mm , większa nie wiadomo jaka, chyba trzeba będzie metodą prób i błędów , trzeba zacząć chyba od średnicy 100mm ślimak i jak się będzie zapychało to zmniejszać średnicę .
Panowie, a możecie wstawić parę rysunków dot. rozwiązania podawania materiału?( o czym wyżej mowa).
Też jestem zainteresowany budową brykieciarki na bazie silnika "es".
Mam model 231 i 320. Korbowód nie wydaje mi się słabym elementem ( jak to było powiedziane na forum), gdyż jest wyjątkowo masywny. Da się przeliczyć siły wyst. od spalin, tylko nie mam w danych silnika ciśnienia spalania!Moim zdaniem tłok jest najsłabszym elementem. Kolejna sprawa to smarowanie silnika. Obroty pracy brykieciarki to jak wyczytałem tez wcześniej- kilkaset obr/min. Jest to poniżej obr. pracy silnika, tym samym jest mniejsze smarowane panewek głównych i korbowodowej. Czy aby nie za małe, skoro silnik pracuje przy obrotach od tysiąca w górę?
Co do tłoka silnika S-320, przyjmę 15 cm średnicy bo tyle ok.ma.
Powierzchnia denka wyniesie: 3,14 x 7,5 x 7,5=176cm2
Stopień sprężania silnika-ok. 20.
Czyli 20 atm. co odpowiada ok. 2MPa. To jest 20 kG na cm2.
Dla stopnia sprężania około 20, siła na denku tłoka ( i na korbowodzie przy GMP ) wyniesie: 176cm2 x 20kG/cm2 = 3520kG.
Jest to siła przy sprężaniu tylko w GMP. Przy wybuchu mieszanki na pewno jest min. dwa razy większa (bo co najmniej kilkakrotnie, ale nie mam dokładniejszych danych na razie odnośnie ciśnienia przy spalaniu mieszanki). Tym samym spełniony będzie warunek taki, że układ tłokowo-korbowy wytrzyma 7 ton, wspomniane w jednym z pierwszych wpisów (dla średnicy tłoka prasującego 2,5 cm2). I dla pracy silnika, i dla pracy brykieciarki, na korbowodzie ( denku tłoka) siła rośnie skokowo ( wybuch mieszanki w silniku, uderzenie w np. trociny w cylindrze prasującym - dla brykieciarki). Układ tłokowo-korbowy silnika S-320 powinien wytrzymać.
Myślałem, zęby napędzać taką brykieciarkę mniejszym "esem" tj 231.
Ja narazie naciąłem paski na kole zamachowym . Niestety moje prace bedą postępowały powoli bo nie mam czasu ale juz znalazłem firmę która nawęgli mi powierzchniowo tuleję.
Podawanie to tak jak we fabrycznej ślimakiem ja zrobie lub kupie na allegro skręcany z blachy najlepiej o ściance ok 10 mm. średnica zewnetrzna nie jest az tak istotna ja robię dwa razy większa niż brykiet plus wałek. Natomiast musisz dokładnie dobrac obroty. ślimak nie tylko bedzie podawał ale też wstępnie zagęszczał sieczkę więc musi być stoczony(zmiejszona objetośc ślimaka).
Potrzebuje rys., bo nie wiem jak to dokładnie sobie wyobrażasz.
odręczny moge narysowac... dokładny to na dzień dzisiejszy nie mam.
Oczywiście że odręczny wystarczy.Najwyżej mały opis poszczególnych części.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2f718372a7fdbda3.html
taki rysunek na szybciora jak coś to pytaj. Nie mówię ze to jest ideał konstruktywną krytyke przyjmuje z zadowoleniem.
Krytyki nie ma bo jak inaczej to zrobić?
Tak sobie pomyślałem jedynie żeby ślimak napędzać z wału silnika, pewnie przez przekładnie. Bo po co angażować dodatkowy silnik elektryczny?
Kwestia końcowej długości i stosunku średnic rury ślimaka na końcu i przed zwężeniem to już chyba doświadczalnie wyjdzie.
Mozna z wału ale postawie Tobie duzzze piwo jak odrazu dobierzesz tak obroty zeby ani nie zapychało ani nie podawało za mało materiału. Tez myslalem zeby jakis silnik spalinowy do napedu ale trzeba bedzie tak ustawic naciag paskow zeby w razie jakiejs blokady nie rozwalilo brykieciarki. silnik elektryczny różnicówka wyłaczy szybko a spalinowy silnik? Ja sklaniam sie nawet zeby dac falownik do napędu motoreduktora ślimaka.
Masz całkowitą rację;)Tylko doświadczalnie można to dobrać.
no chyba że Ty już zrobisz i dla danych obrotów wału "esa" podasz obroty ślimaka!
Wtedy ja Tobie postawię dwa duuże piwa;P
A jakby w tuleji brykietującej zamiast zaciskacza zastosować wymienne końcówki o różnej średnicy???
Nakręcane na gwint.
Tuleja brykietująca bedzie z kołnierzem skecona z tuleja krzyzową . Znalazłem na forum jeden konstruktor zrobił tuleje i do slomy o długosci 140 mm o przewężeniu 2,5 mm ale nie byla to nacinana tuleja.
albo cos takiego
http://ofertyrolne.pl/energia-odnawialna/biomasa/3196
A jakby w tuleji brykietującej zamiast zaciskacza zastosować wymienne końcówki o różnej średnicy???
Nakręcane na gwint.
To zły pomysł, takie pytanie na tym forum padało już wielokrotnie, nawet zaciskacz na końcu tulei to nie jest dobre rozwiązanie, dlatego że że troty czy sieczka nigdy nie będą miały stałej wilgotności i raz będzie brykiet wychodził luźny a raz zbity, twardy jak kamień. Tą tezę mogę potwierdzić już swoim doświadczeniem w tym temacie. Najlepszym rozwiązaniem w hydraulicznej to siłownik zaciskowy, a mimośrodowej zacisk regulowany hydraulicznie lub pneumatycznie i tor stabilizacyjny. Ja myślałem o regulacji motoreduktorem, bo taka regulacja wydaje mi się najprostsza ale to zamierzam dopiero testować.
Darek masz rację w tej co ja ogladałem Wamag miała chyba pneumatyczny siłownik. To jest potrzebne do produkcji masowej w której nie jesteś pewny o jakiej wilgotności masz materiał, przy małej produkcji raczej nie bedzie to potrzebne. Przynajmniej ja tak widziałem gość nawet nie miał regulowanej tuleji (dzielonej)miał ze stałym stopniem zagęszczenia. Odpowiednio mieszał słomy z zależności od wilgotności i podawał do rozdrabniacza.
Znalazłem jeszcze jedno rozwiazanie zacisku
http://budowa.com.pl/Oferta/BRYKIECIARKA-MECHANICZNA-170226.html
Pawellukasz:
Przeczytalem jeszcze raz twoj wpis bo chyba nie zakumałem o co Tobie chodziło. Chcesz gwintować od zewnątrz tuleję brykietującą i nakręcać na nia zacisk i drugą kontrować ?
Pawellukasz z czego bedziesz robił tuleje?
Dokładnie tak myślałem, żeby te koncówki nakręcać na koniec tulei.
W tym wypadku chciałem zahartować po wykonaniu gwintu te "nakrętki".
Moim zdaniem nie mozna robić ścisku na końcu tulei. Przynajmniej w środku. Moim zdaniem łatwiej bedzie zacisk zrobić bedzie łatwiej regulować.
Panowie jestem skłonny zbudować brykieciarkę z esa-320 lub ewentualnie pomóc w budowie. kontakt do mnie: r_gorczynski@o2.pl
Dziękuję raz jeszcze za pomoc w uruchomieniu brykieciarki.Posiada Pan olbrzymią wiedzę w tym zakresie.Najbardziej cennym jest to,że chce się Pan podzielić swoim doświadczenie z innymi to unikalne zjawisko.Serdecznie pozdrawiam Panie Ryszardzie.