Brykieciarka ślimakowa - warto?
onlyifyouwant
Witam. Mam 3 ha nieużytków, które porastają trawą, i 200m2 domu, który trzeba ogrzać. Pomyślałem sobie, aby połączyć jakoś te dwie rzeczy, tzn. kosić trawę, z siana robić brykiet i tym grzać. Znalazłem na allegro brykieciarkę w całkiem, wydaje mi się rozsądnej cenie:http://allegro.pl/brykieciarka-slimakowa-nowa-i1947672055.html
lub taką, podobną:
http://allegro.pl/nowa-brykieciarka-do-slomy-tanio-okazja-i1964832475.html
Zaznaczam, że, jestem laikiem jeśli chodzi o brykietowanie, brykietu potrzebowałbym tylko na własne potrzeby - sprzęt robiłby rocznie 20 - 30 ton.
Mam też dostęp do zrębki z gałęzi, i z tego, po zmieleniu także myślałem żeby zrobić brykiet, bo luzem się nie chce palić..
Co koledzy myślicie o tym sprzęcie nadałby się do takich celów, czy raczej odpuścić sobie?
Z siana to daj sobie spokój, były już takie pomysły na tym forum, gra nie warta świeczki, roboty mnóstwo a wartość opałowa siana jest marna. Zrębka lepsza ale nie na ślimakową maszynę, tylko na hydrauliczną się nadaje ale jak tego nie ma wiele to najlepsze rozwiązanie to dobry rębak i zrębkę wysuszyć przed paleniem.
włodek ja jeszcze kilka tygodni temu brykietowałem słome i siano i powiem ci , że sam tym niepaiłem we własnym piecu brykiet ze słomy i siana to tak naprwdę śmieć i jeszcze drogi uważam że nic niezastąpi dobrej jakości węgla oszczędzanie typu brykiet czy drewno to tylko pozory a o kłopotach związanych z produkcją brykietu niewspomne osiwieć idzie a jeśli jeszcze miałbyś zaopatrywać się w części do brykieciarki w wektoże to zawał murowany
Dzięki, Koledzy, za odpowiedzi, dały mi dużo do myślenia... bezskutecznego, jak na razie. Teraz nie bardzo wiem, w którą stronę pójść z tym problemem, bo wydaje mi się, że:
-peletowanie to zbyt duży nakład czasu i środków finansowych (już wiem, że peleciarka to nie wszystko, potrzebny jeszcze rozdrabniacz, kondycjoner, parę podajników, czyli wszystko pewnie wyniesie > 10-12 tys.pln, i do tego sporo czasu, którego mi zawsze brakuje)
- brykieciarki hydrauliczne - koszt powala
Pomyślałem o ślimakowej, ponieważ po pierwsze, jest w miarę tania, po drugie - ja potrzebuję brykietu, bo nie zawsze mam drewno w klockach, a posiadam kocioł zgazowujący i tam paliwo luźne nie zdaje egzaminu. Kosić muszę i tak, siano idzie na kompostownik, a mogłoby do pieca. Brykiet nie musiałby być taki, żeby nim gwoździe można było wbijać, tylko taki, żeby w komorze był przepływ powietrza.
Może jest jakaś inna opcja, niż te powyższe, a która byłaby rozwiązaniem mojego problemu?
Zmienic kocioł na taki z podajnikiem paliwa
i
palić w nim zmielonym sianem
Mówie poważnie
No to jest jakiś pomysł, tylko, że takie paliwo wymagałoby czegoś w rodzaju stodoły, a z suchych i przewiewnych pomieszczeń dysponuję tylko strychem nad pomieszczeniem gospodarczym - raptem kilkanaście m3.
Witam . Włodku ja posiadam peleciarkę której matryca była docierana sianem ale zebrane z koszenia stadionów. Pelet wychodził bardzo szklisty . Nie potrzebowałbys rozdrabniacza tylko co drugi dzień kosiarka i do roboty by trawa była stosunkowo krótka. Pytanie czy posiadasz piec z podajnikiem bo w zwykłych węglowych pelet bardzo szybko się spala
Pieca z podajnikiem nie posiadam, mam jeden stary kocioł żeliwniak i jeden kocioł zgazowujący - myślę, że właśnie ten drugi by się nadał do peletu, albo do żeliwniaka dołożyć palnik z podajnikiem.
Tylko, że koszenie co drugi dzień nie wchodzi w grę, bo mam 3ha i to bynajmniej nie na prostym terenie, ale w górach... i koszenie tego sprzętem, któy posiadam, zajmuje mi kilka dni.
A jakiej peleciarki używasz?
Witam . Kl230 chińczyk . koszenie co 2-3 dni oszczędzi zakupu młyna czy innego sprzętu do rozdrabniania . Chyba nic Ci innego nie mogę doradzić . Chyba że kocioł na kostkowane siano czy słomę .
super sprawa
polecam brykieciarkę ślimakową ze względu na bardzo mocne ubicie brykietu, przez co nie rozlatuje się w trakcie palenia. Brykiet długo się pali i daje sporo ciepła...
Ciemniotę wciskasz kolego, z brykieciarek ogólnie, to ślimakowa robi lichy brykiet pod kątem twardości, chyba że jest to maszyna pini kay, to taka owszem ma przyzwoity brykiet.
Witam. A czy widziałeś, badź paliłeś brykietem ze słomy lub trociny pochodzącym z brykieciarki ślimakowej bez grzałek, bo twoja opinia dotyczy brykietu z brykieciarki ślimakowej z grzałkami? I to jest takie wprowadzanie ludzi w błąd.
Palić nie paliłem takim brykietem, widzieć to owszem widziałem i nawet testowałem w teście ,,wodnym" i przykro mi, test wypadł blado, pływał jak korek. Moim zdaniem nie dorówna żadna brykieciarka ślimakowa, mechanicznej czy hydraulicznej, i to z grzałką czy bez, a to z racji konstrukcji. Ja rozumiem Twoje oburzenie, bo Ty tym sprzętem handlujesz, ja nie sprzedaję żadnego i dlatego wydałem obiektywną opinię i nie ważne czy się z nią zgadzasz czy nie.
Palić nie paliłem takim brykietem, widzieć to owszem widziałem i nawet testowałem w teście ,,wodnym" i przykro mi, test wypadł blado, pływał jak korek. Moim zdaniem nie dorówna żadna brykieciarka ślimakowa, mechanicznej czy hydraulicznej, i to z grzałką czy bez, a to z racji konstrukcji. Ja rozumiem Twoje oburzenie, bo Ty tym sprzętem handlujesz, ja nie sprzedaję żadnego i dlatego wydałem obiektywną opinię i nie ważne czy się z nią zgadzasz czy nie.
Przeprowadziłem 3 testy wodne na 3 losowo wybranych próbkach brykietu ze słomy i na 3 z trocin. Długość próbek 5,10 i 15 cm. Wszystkie poszły na dno. Ale nie dziwię Ci się, że Twój test wypadł blado, bo mamy takich klientów, którzy sami sobie szkodzą (być może chodzi im o "oszczędność")rozdając na próbę brykiet jaki wychodzi z brykieciarki podczas pierwszych 5 do 10 minut i taki, który wychodzi przy wyłączaniu maszyny(jest to po prostu ściśnięta sieczka). Dopiero po ok. 5 minutach brykieciarka robi prawidłowy brykiet. Jestem nie tylko producentem maszyn, ale i brykietu.
A co do brykieciarek hydraulicznych, to byliśmy "szczęśliwymi" posiadaczami takich maszyn. Brykietu nie chciał kupić od nas żaden klient. Dlatego właśnie skonstruowaliśmy swoje maszyny.
Popadacie ze skrajności w skrajność pewnie w hydraulicznych i mechanicznych sie trafiają knóty a jeden z was twierdzi że jest jedna bardzo dobra a druga zła a drugi naodwrut ciekawe do czego dojdziecie, będe sie przyglądał tej dyskusji
Ja mam pytanie do kolegi POL-LUX, a właściwie to dwa: ile kosztuje taka brykieciarka, i czy można gdzieś na Dolnym Śląsku ją zobaczyć w trakcie pracy?
Ok, znalazłem na allegro odpowiedź na moje pierwsze pytanie- 48 tys, więc odpowiedź na drugie pytanie jest już dla mnie nieistotna.
Mamy także w ofercie używane brykieciarki po regeneracji które są nawet do 11 tys. zł tańsze.
Popadacie ze skrajności w skrajność pewnie w hydraulicznych i mechanicznych sie trafiają knóty
Oczywiście że się trafiają, szczególnie wśród tych made in China, a sprzeczać się nie zamierzam, nie oto chodzi.
darek4168 ja także nie zamierzam się sprzeczać. Mam spore doświadczeniejeśli chodzi o brykieciarki, zresztą czytając Twoje posty widzę że Ty też. Na kilku różnych pracowałem, a pracę reszty maszyn widziałem u moich klientów. Zanim zrobiłem swoją maszynę byłem chyba u wszystkich producentów i importerów brykieciarek i też widziałem jak ich linie i pojedyncze maszyny pracują. Testowałem brykiet ze wszystkich maszyn dostępnych w Polsce.
Witam , jestem tu nowy ( z przypadku ) troche poczytalem ii POL-LUX faktycznie droga ale widze ze na podlasiu kupoja juz ogladalem 3 w pracy jeden mial ciagle problemy to wal sie urwal to inne z druga maszyna tez nie najlepiej ale u trzeciego calkiem niezle idzie i brykiet dosc twardy i niezle sie pali no cena byla cos47 tys ale ponoc teraz juz za 39 tys. Natomiast co do stwierdzen ze brykiet ze slimakowej to smiec akurat sie nie zgodze zakupilem tone z brykieciarki gdzies kolo Wroclawia kupil ta maszyne i faktycznie smiecnie nadawalo sie do uzytku ale kupilem od innego w miare twardy ii bardzo ladnie sie palil grubosci 7 mm potem kolega kupil ta za 8000 tys i robilismy razem w sumie zrobilismy 10 bel szlo calkiem niezle i palil sie dobrze do czysta ale problem jest taki ze jakosc materialow do kitu czyli za miekki wal i tuleja miekka wiec to sie wyrobilo i przestalo ciagnac wal niczym zyletk iii ogladajac inne masyny to strasznie cienki brubosc 2.5cm skok zmijki zbyt duzy czekamy na wal i tuleje zabaczymy co wyjdzie chcemy udoskonalic po swojemu
pytanie do kolegi POL-LUX przeczytalem ze duzo sprawdzales i na roznych pracowales ,chodzi mi o to ze slimakowe , sa zrozniicowane czyli ze do trocin bedzie inny wal a do slomy siana inny ( to tak na moja logike ) ktos pisal ze nawet do drocin co do gatunku drewna powinnien byc inny slimak - czy to prawda ? i jaki wal- slimak najlepszy do slomy - ewentualnie sloma- siano bo same siano zle idzie chociaz znajomy robi z siana brykieciarka slimakowa wlasnej roboty calkiem ten brykiet nie najgorszy ale nie daje zajzec do tej brykieciarki,Boogolie borykamy sie z ta tuleja i slimaniem bo jeszcze ten wal sie wygiol i ogolnie przymierzamy sie do kupna czegos wiekszego bo ta za 8000 tobyla zeby zaczac zrozumiec i sie nauczyc na wlasne potrzeby ale w koszty duze nie chcemy wchodzic
ludzie nie dajcie sie robic w balonma,ja mam ten szmelc z polluxu.porazka.to sie nadaje do ogrodka i kwiatami obsadzic.brykiet fakt jerst zajefajny ale koszt wyprodukowania jest oooogromny,zero sensu,maszyny ustrekowe,gwarancja zalezy od kaprysu producenta-sam tego doswiadczylem.lozyska siadaj po kilku kg.slimaki zuzywaja sie podonie.ta maszyna to troche blachy,chodnica od ciapka.wentylator z opla astry,pompa wody z domu i regulator od pieca co i to kosztuje prawie 50 tys.