bony upominkowe
onlyifyouwant
Witam,gdzieś w innych postach czytałam, że niektórzy odebrali już bony od Atala (zakładam osobny temat, żeby nie było spamu przy tym o odbiorach).
Pytania mam dwa:
1. czy podana kwota jest netto czy brutto? jeśli załóżmy mieliście bon na 5000 było tam faktycznie 5000 czy minus jakiś podatek??
2. Dostaliście go bezpośrednio po odbiorze mieszkania?
Pzdr
Myślę, że w przypadku przekazywanego bonu jest to kwota 5000 zł brutto - i tyle jest do wydania. Do osób fizycznych innego sposobu określania kwoty na pewno nie stosują, gdyż nie jesteśmy płatnikami VAT. dnia Śro 15:06, 21 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Nasz bon już odebraliśmy. Od Atala dostajesz przy odbiorze dokument uprawniający do odbioru bonu w LM Modlniczka. Tam trzeba się zgłosić do punktu obsługi klienta. Jeśli bony są już przygotowane dla Ciebie, to wydają je w formie doładowanych na 1000 zł kart podarunkowych.
I oczywiście kwota bonu jest równa temu ile możesz wydać w sklepie:)
W związku z postem powyżej chciałam zapytać czy wszyscy którzy dokonali zakupu mieszkania na III etapie otrzymują w/w bony, bądź jaki był warunek aby je otrzymać?
Miałam odbiór 4 czerwca i nic nie otrzymałam oraz nikt mnie nie poinformował że w ogóle podobne bony rozdają.
Bardzo dziękuję za informację
Ww bon byl promocja ktora obowiazywala w okreslonych miesiacach. Np w innym czasie robili tarasy za darmo. Bon jest jednym z zalacznikow do umowy w akcie notaroalnym, takze szczesliwcy ktorzy w odpowiednim czasie zakupili mieszkanie maja do niego prawo:)
Odpowiadajac na pytanie powyzej. Bon otrzymalam przy odbiorze mieszkania wraz z karta, kilka dni trwalo zanim atal przelal na konto LM kase i od tej pory moge korzystac z karty ktora dostalam. dnia Pon 18:30, 28 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Już teraz wszystko jasne, chyba się spóźniłam i stąd ta promocja mnie niestety nie objęła
A czy ktoś z was dostał jakiś bon jako rekompensatę za późne usunięcie usterek?
Odwołując się do wiadomości powyżej;
Odebrałam mieszkanie 4.06 i niestety do tej pory nie zostały usunięte usterki które uniemożliwiają mi wprowadzenie się do mieszkania(mieszkanie z opcją wykończenia). Dzwonie codziennie do Pana z którym miałam odbiór powołując się na zapis w protokole odbiorczym gdzie mają 30dni na usunięcie usterek. Niestety Pan obarcza winą producenta u którego zamawiają wszystkie rzeczy, oraz Panią z biura wykończeń która jest odpowiedzialna za składanie owych zamówień. Jakiś obłęd... Czy ktoś z Państwa jest w podobnej sytuacji i czy jest możliwość wyegzekwowania w związku z podobną sytuacją jakiejś rekompensaty? Dodam iż usterki były znaczne np. nie uszczelniony prysznic, porysowana szyba w drzwiach balkonowych czy zalana szuflada szafki łazienkowej... lista miała formę kartki a4, bynajmniej nie doszukiwałam się usterek na siłę
U mnie była taka sytuacja że nie miałam drzwi wewnętrznych. Codziennie dzwoniłam i dopytywałam kiedy będą (przyszły po 2 tygodniach). Przyszły założyli a w zamian za to podłączyli mi płytę i piekarnik. Może to niewiele i sami byśmy sobie to załatwili ale chodzi o zasadę. Jeśli nie są w stanie wyrobić się w czasie to musza w zamian za to zrobić coś więcej.
Sytuacji podobnych było o wiele więcej, też przy podpisywaniu umowy, o czym pisałam już kiedyś na forum, zawsze konsekwentnie negocjuję lepsze warunki.
Na koniec 30tego dnia, wiedząc że nie mamy zrobionego wszystkiego zadzwoniłam do inżyniera, który oddawał nam mieszkanie przypominając że dzisiaj mija 30 dni i że nie wszystko jest zrobione. Zaczął się wymigiwać, że on już nie pracuje na tej inwestycji, jego to już nie dotyczy i że przecież podał nr do kolegi (który nie jest łaskawy nigdy odbierać telefonu). Jak mu powiedziałam co o tym myślę - 2 godziny później był u nas w mieszkaniu i sprawdzał po kolei co zostało do zrobienia i do końca dnia to zrobili.
Ja w takich sytuacjach zawsze mówię że gdzieś mam ich argumenty o tym że ktoś inny zawinił, bo my kupiliśmy mieszkanie od jednego Atala, a nie od Prezesa, inżynierów, 15 tu pań przy biurkach i tysiąca podwykonawców i traktuję ich jednakowo i dla mnie zawinili oni wszyscy jednakowo, w tym ta osoba z którą aktualnie rozmawiam.
tosia1886
Szafki łazienkowej na siłę im nie każesz im przynieść - skoro nie mają. I wiem ze jest to wkurzające. Ale przecież zawsze może przydać Ci się dodatkowe malowanie poza umową lub jakieś podłączenia elektryczne?
Dziękuję ślicznie za odpowiedź. Dzwoniąc do Pana z którym miałam odbiór usłyszałam dokładnie to samo że nie pracuję już na tej inwestycji, i był tylko w zastępstwie. Muszę zatem pertraktować z nimi bo podejrzewam że szuflada do szafki łazienkowej i inne rzeczy które są do wymiany nie zostały zamówione z dniem odbioru lecz z dużym opóźnieniem stad mija drugi miesiąc a usterki nie są usunięte. Nie poczuwam się także do ponoszenia kosztów utrzymania mieszkania w którym nie mogę zamieszkać, gdyż uniemożliwiają mi to usterki.
No zdecydowanie nie płać za to - bez przesady. A Panu P. ( bo prawdopodobniej o niego chodzi) powiedz że nie obchodzi Cię to kto jest za to teraz odpowiedzialny i co on teraz robi, bo skoro on oddał Ci mieszkanie i się pod tym podpisał to on ma obowiązek zajmowania się tym do końca. Z nimi trzeba stanowczo. W tym momencie to Ty jesteś poszkodowana więc masz przewagę nad nimi.
Dokładnie z tym Panem miałam odbiór. Przykre jest to że wszystkim polecają i reklamują się wykończeniami "pod klucz" a tak na prawdę nikt nie spodziewa się że wprowadzi się z min.miesięcznym opóźnieniem bo jest tyle niedoróbek do poprawy.
Mam jeszcze pytanie, czy otrzymałaś może gwarancję na drzwi i okna przy odbiorze?
Pytam ponieważ na jednym forum ktoś napisał że zobligowani są dawać w/w gwarancję.
Tak, dostałam, ale ostatecznie w razie gdyby coś się działo to i tak wszystko przechodzi przez Atal, bo to na nich są wystawiane te gwarancje a nie na Ciebie. W sensie Ty kupujesz całe mieszkanie a nie poszczególne elementy.