Błędy, pomyłki, niedopełnienia dewelopera. Pozew zbiorowy.
onlyifyouwant
Zapraszam do współpracy osoby, które spotkały się z bezsilnością swoich racji wobec firmy Atal. Kancelaria, z ktora nawiązałem współpracę i adwokat są zaangażowany w sprawę i z chęcią zajmie się sprawą całej grupy. Ja oferuje swoją pomoc w poprowadzeniu całej sprawy.W moim wypadku najistotniejsza rzecz tyczy się powierzchni mieszkania. Na kilka dni przed ostatnią wpłata ( mieszkanie płacone bez kredytu w czterech transzach zawsze płaconych przed czasem ) dostałem informację, że moje mieszkanie jest nieco ponad metr większe niż to zapisano w umowie, podobnie taras. W przypadku mieszkania różnica mieściła się w 2%, natomiast w przypadku tarasu ta różnica osiągnęła 8%. Taras jednak pomijam z racji nominalnie niewielkiej różnicy w płatności. Dodatkowo na ostatniej fakturze wyszła pomyłka przez co de facto wysokość dopłaty była jeszcze wyższa niż można by to oczekiwać. Najprostszego przepraszam się nie usłyszałem, ale też wcale tego nie oczekiwałem.
Przechodząc do meritum. Weryfikacji pomiaru powierzchni nie mogłem dokonać przed dokonaniem dopłaty - zgodnie z zasada, że jak mi nie pasuje to mogę przecież zrezygnować. Dopłaty dokonałem, a w dzień odbioru mieszkania przyprowadziłem ze sobą panią architekt, posiadającą uprawnienia do wykonywania pomiarów mieszkań, która to pomiar ten wykonała zgodnie z normą określoną w umowie. Rezultat jej wyliczeń otrzymał dzień po odbiorze - mieszkanie okazało się nie większe lecz mniejsze, niż to było zapisane w umowie. Zatem powinienem otrzymać zwrot, a nie jeszcze dopłacać. Wynik wyliczeń dołączyłem do stosownego pisma, które dostarczyłem na dziennik podawczy krakowskiej filii Atalu. Minął tydzień, w którym składałem ustne upomnienie u inżynierów budowy, jak i w biurze sprzedaży. Nikt nie był władny, tłumacząc, że nie wypada im ponaglać przełożonych... Przeszło tydzień później złożyłem pierwsze pismo ponaglające, w którym wspomniałem o znacznych krzywiznach na ścianach i suficie. Kolejne pismo kilka dni później. Następnie nadszedł wcześniej umówiony termin u notariusza, który odwołałem niezwłocznie po stwierdzeniu błędu pomiaru powierzchni. Jak się okazało nieskutecznie, bo na pół godziny przed umówionym terminem odebrałem telefon, w którym stwierdzono, że na moje miejsce postojowe nie ma księgi wieczystej, ale pani powiedziała, że to przecież żaden problem !! Przypomniałem wówczas, o anulowaniu przeze mnie spotkania w odpowiednim czasie, a brak księgi jest niedopuszczalny. Następnie otrzymałem mail z informacja, ze wszelkie moje roszczenia spotykają się z negatywna odpowiedzią dewelopera i niczego nie uznaje, a o pomyłce nie może być mowy. Nie muszę zaznaczać, ze osoba wykonująca pomiary jest na miejscu naszego osiedla, ale nie znalazła czasu na wspólne spotkanie, czy wykonanie ponownego pomiaru. Co więcej z treści odpowiedzi dewelopera można było zauważyć, ze pisma wcale nie zostały przeczytane. Odpowiedz była pakietowa, nikt nawet nie poświecił czasu na jej napisanie, tylko został użyty gotowy szablon.
Na tym etapie odpuściłem, przekazałem adwokatowi numer telefonu do odpowiedniej osoby w Atalu. Numer wyłączony. Udałem się wiec do filii w celu wyjaśnienia sytuacji, gdzie dowiedziałem się, ze pani Magda nie jest już pracownikiem firmy, ze ich odpowiedz jest ostateczna i generalnie nie ma osoby, z która mogę się kontaktować ja czy mój adwokat. Po nieprzyjemnej dyskusji otrzymałem adres e-mail do człowieka, który jest rzekomym prawnikiem firmy. Osoba niezwykle tajemnicza, bo choćby numer telefonu jest tajemnica firmy. Adwokat skontaktował się poprzez adres e-mail, choć słowo skontaktował jest nie na miejscu, gdyż żadnej odpowiedzi ze strony Mateusza Bromboszcza nie otrzymał. Na ten moment korespondencja jest kierowana droga oficjalna.
Sprawa jest sprawdzona i z mojej strony nie ma pomyłki. Upór dewelopera jest bezsensowny, ale być może taka jest metoda na zarabianie dodatkowych pieniędzy. jest to zwyczajna kradzież i oszustwo. Za pewne pomysłodawca oczekuję, że drobny klient szybko się podda. Wszystkie pozostałe niedociągnięcia pozostawiam jako zupełnie osobną kwestię. Wszelkie osoby, które nie chcą pozostać ofiarami naciągaczy zapraszam do współpracy. dnia Wto 16:22, 16 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Teraz już przynajmniej wiem dlaczego do sierpnia doczekałem się dwóch pomiarów inwentaryzacyjnych . Generalnie mnie oddali nadpłatę. Bardzo terminowo i bez kłopotów.
To ja tym bardziej nie rozumiem dlaczego ja nie doczekałem się swojej.
Tylko ja nie musiałem nic dopłacać, bo z każdym kolejnym pomiarem wychodziła mniejsza powierzchnia.
No niestety potwierdza się jedynie tutaj podejście Atala i ogólny brak kompetencji co niektórych osób pracujących w tej firmie.
Nadal podtrzymuj eto, iż firma nie jest dobrze zorganizowana i ewidentnie Kierownictwo przerosła skala inwestycji, tempo sprzedaży oraz fakt, iż klienci w tych czasach potrafią walczyć o swoje.
Jak najbardziej popieram inicjatywę załatwiania takich spraw na drodze oficjalnej.
@bartekj
Nie bardzo rozumiem Twoją sytuację. Masz w rzeczywistości mniejsze mieszkanie niż zadeklarowane w umowie i napisałeś pismo do ATALa i co? Odpowiedzieli, że nie zwrócą Ci różnicy bo? Jakoś to chyba musieli uargumentować. My teraz czekamy na odpowiedź ATALa w tej samej sprawie.
Ja mam trochę niepopularną opinię na temat ATALa. Owszem mają lekki burdel, ale oprócz tego oceniam ich dość pozytywnie. Wszystkie prośby do tej pory były spełniane, wszystkie poprawki z protokołu są sukcesywnie i szybko usuwane... Generalnie można się z nimi dogadać, dlatego trochę mnie dziwi to co niektórzy opisują na forum, bo raczej mało prawdopodobne jest, żeby diametralnie różnie traktowali klientów. No chyba, że wynika to z tego, że ATAL to duża firma i po prostu trafiamy na różnych ludzi.
Edit:
Ok dostaliśmy odpowiedź negatywną. My mieliśmy niezgodność wielkości WC oraz łazienki. Uargumentowanie jest takie, że oni w stanie surowym założyli, że będzie 1,5 cm okładziny, a że faktycznie wyszło więcej to ich to nie obchodzi. Jeśli faktycznie okaże się, że ich tłumaczenia nie są zgodne z prawdą to raczej również będziemy wchodzić na drogę sądową. Strzelają sobie troszkę w stopę, bo kilku moich znajomych z pracy zastanawia się nad zakupem mieszkania w etapie IV i cały czas chwaliłem dewelopera. Cóż... będę musiał zrewidować swoje poglądy. dnia Wto 15:20, 16 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Odpowiedz była negatywna bo tak i juz. Zgodnie z zasada - "my sie nie mylimy"
twec
nie rozumiem Twojego stwierdzenie, ze z kazdym kolejnym pomiarem bylo coraz mniej. Rozwin prosze swoj przypadek.
A podejscia jaknajbardziej nie rozumiem. Zwlaszcza, ze nikt tu nie probuje dobrac sie do pieniedzy Atalu, tylko odzyskac swoje.
Niestety, jeszcze dwa lata temu, czy nawet rok o tej firmie slyszeli tylko ludzi zaangazowani w rynek nieruchomosci i poszukujacy mieszkan na sprzedaz. Dziś o niechlubnej oponii słyszą także osoby "postronne".
U nas i tak jest spokój. Drzazgą w oku Atalu jest inwestycja na Nadwiślańskiej i jej klienci... dnia Wto 16:27, 16 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Chodzi o to, że miałem najpierw 62 m2. Po pierwszym pomiarze zrobiło się np. 61,5. A po drugim pomiarze inwentaryzacyjnym zrobiło się 61 (wartości z palca, bo dokładnych nie pamiętam już). Generalnie ten ostatni pomiar zgodził się ze stanem faktycznym, tj. z pomiarem wykonanym w dniu odbioru. I oczywiście zwrócili $$ przelewem.
@twec
Kupowałeś mieszkanie w stanie deweloperskim czy wykończone?
Deweloperski
Nam też Atal zwrócił za 0,22m2. O tyle nasze mieszkanie wyszło mniejsze niż w umowie, a przelew zrobili sami, bez naszego upominania się. Mieszkanie kupowaliśmy w I etapie, stan deweloperski.
Ja swoje pismo dotyczące zawyżonego obmiaru powierzchni złożyłem 04.08.2014 i dotychczas nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. Różnica jest znaczna (1 m2). Złożyła się na to łazienka i wnęki (kto mieszka na 3 piętrze to wie, o które chodzi). Zgodnie z normą PN-ISO 9836:1997 przytoczoną w umowie wnęki nie zalicza się do powierzchni mieszkania.
W pełni popieram inicjatywę.
@Borkowski - Jestem innego zdania. Są bardzo dobrze zorganizowani... w określonym celu. Jak myślisz, czemu ma służyć ogólny bałagan, brak możliwości eskalacji problemu wyżej, inżynierowie piastujący samodzielne stanowiska niepodległe nikomu. Moim zdaniem ich nieudolność jest celowa. Tak się nie funkcjonuje w cywilizowanym świecie. dnia Wto 22:09, 16 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Dokładnie jestem takiego samego zdania. Są bardzo dobrze poukładani. Zwłaszcza, że u każdego z pracowników można znaleźć pewne wspólne cechy, co dało się zauważyć przy pierwszych rozmowach, przy ustalani szczegółów zakupionej nieruchomości, jak i w "opiece" posprzedażowej. To już nie ten kraj, nie ten czas i nie to miejsce na takie numery. Ludzie zaczynają być świadomi swoich praw i się o nie ubiegają.
Ja swoje pismo dotyczące zawyżonego obmiaru powierzchni złożyłem 04.08.2014 i dotychczas nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. Różnica jest znaczna (1 m2). Złożyła się na to łazienka i wnęki (kto mieszka na 3 piętrze to wie, o które chodzi). Zgodnie z normą PN-ISO 9836:1997 przytoczoną w umowie wnęki nie zalicza się do powierzchni mieszkania.
W pełni popieram inicjatywę.
@Borkowski - Jestem innego zdania. Są bardzo dobrze zorganizowani... w określonym celu. Jak myślisz, czemu ma służyć ogólny bałagan, brak możliwości eskalacji problemu wyżej, inżynierowie piastujący samodzielne stanowiska niepodległe nikomu. Moim zdaniem ich nieudolność jest celowa. Tak się nie funkcjonuje w cywilizowanym świecie.
Niestety po odrzuceniu reklamacji przeanalizowaliśmy wszystkie dokumenty i doszliśmy do wniosku, że ATAL ma rację
U mnie w żaden sposób nie można poprzeć argumentacji firmy. Chciałem załatwić sprawę polubownie i po cichu, prosząc się o to wielokrotnie. Jeśli dojdzie do procesu to w tedy wyciągnę na blat wszystkie błędy jakie się udało dostrzec. Mam oczywiście na myśli te formalne i proceduralne.
Nie znam się, ale przyszła mi myśl, że bawią się z Tobą, bo płaciłeś gotówką. Tam gdzie zaangażowany jest bank z kredytem, to nie próbują. Tak się zastanawiam. U mnie również bez problemu oddali szybciutko pieniądze za mniejszy metraż niż w umowie, brałem kredyt.
Bartek, z tego co piszesz, to pozew zbiorowy raczej się nie uda, chyba że zupełnie o coś innego ludzie napiszą?
Co do Twojej sytuacji - myślę że źle zacząłeś, i pewnie adwokat już Ci to wytłumaczył - nie te środki prawne, chyba że trochę inaczej to wszystko w pierwszym poście przedstawiłeś.
ATAL jak każdego przeciwnika trzeba potraktować od razu dużym butem, bo inaczej się to rozwleka na jakieś tam maile, telefony itp.
pozdr
Nie znam się, ale przyszła mi myśl, że bawią się z Tobą, bo płaciłeś gotówką. Tam gdzie zaangażowany jest bank z kredytem, to nie próbują. Tak się zastanawiam. U mnie również bez problemu oddali szybciutko pieniądze za mniejszy metraż niż w umowie, brałem kredyt.
Nie ma reguły czy kredyt czy gotówka
Dlaczego uważasz, że źle zacząłem? Nie szukałem na siłę problemu, grzecznie płaciłem na czas. W odpowiednim terminie stwierdziłem niezgodność i polubownie chciałem wyjaśnić nieporozumienie. Z tego co tu jest napisane i z tego co słyszałem mój przypadek nie jest odosobniony. Duża część właścicieli nawet nie jest świadoma tego, że mogła paść ofiarą oszustwa, bo już przypadkowym błędem nazwać tego nie można.
Dlaczego więc uważasz o pozwie zbiorowym nie może być mowy ?
A jak długo czekaliście na odpowiedź Atala w sprawie zawyżonego metrażu mieszkania? Ja czekam już 1,5 miesiąca i tracę cierpliwość. W rozmowach telefonicznych słyszę, że odpowiedź jest opracowywana.
Dlaczego uważasz, że źle zacząłem? Nie szukałem na siłę problemu, grzecznie płaciłem na czas. W odpowiednim terminie stwierdziłem niezgodność i polubownie chciałem wyjaśnić nieporozumienie. Z tego co tu jest napisane i z tego co słyszałem mój przypadek nie jest odosobniony. Duża część właścicieli nawet nie jest świadoma tego, że mogła paść ofiarą oszustwa, bo już przypadkowym błędem nazwać tego nie można.
Dlaczego więc uważasz o pozwie zbiorowym nie może być mowy ?
Pozew zbiorowy w tej sytuacji którą opisałeś może nie wyjść, bo jest to rodzaj postępowania przeznaczony dla osób które łączy mocna więź prawna w kontekście przedmiotowym i podmiotowym. tzn. ich roszczenia mają być tego samego rodzaju, i oparte na tej samej lub takiej samej podstawie faktycznej. Co za tym idzie - sytuacja prawna lub faktyczna członków grupy musi być jednakowa. Co prawda, są pewne wyjątki, a ostatecznie ocena czy sprawa nadaje się do postępowaiai grupowego nalezy do sądu, ale nie widzę tego w tej konkretnej sytuacji. Ty masz zły metraż, komuś innemu płytki odpadają, a jeszcze komuś innemu źle działa wentylacja, za późno oddali mieszkanie, albo w ogóle mieszkanie i osiedle nie spełnia oczekiwań klienta i jest sprzeczne z ofertą. Jedyne co łączy, to to że winny jest ATAL i że wszystkie osoby są klientami, ale dla każdej z nich powołany będzie jeśli nie inny biegły, to bedą to rózne opinie.
A co do tego, że źle zacząłeś, to wydaje mi się, że powinieneś skorzystać z tych przepisów, które pozwalają Tobie, Twoim oświadczeniem zmienić stosunek prawny łączący Ciebie z ATALem, bez większych dyskusji. A potem napisać trzy zdaniowy pozew o zapłatę....
Po dobroci to z nimi, jak ze wszystkimi jest dopóki wybierasz mieszkanie i to nie zbyt długo a jak zapłacisz to...to miłość i zaangażowanie powędruje do kolejnego który szuka mieszkania
Ale ja w tym temacie wyraznie napisalem, ze wszelkie pozostałe kwestie pomijam i dyskutujemy tu wylacznie o błedach pomiarow powierzchni mieszkan.
Jedyne co mogłem zrobić zgodnie z umową to odstąpić od niej. Ja natomiast dopłaciłem w dobrej wierze, ufając, że pomiar jest właściwy i zgodny ze stanem faktycznym. Moim zamiarem nie było nagradzanie "napiwkiem" Atalu za wykonanie mieszkania.
A jak długo czekaliście na odpowiedź Atala w sprawie zawyżonego metrażu mieszkania? Ja czekam już 1,5 miesiąca i tracę cierpliwość. W rozmowach telefonicznych słyszę, że odpowiedź jest opracowywana.
de facto czekalem niespelna dwa tygodnie. Jednak ze wzgledu na chec wykonczenia miekszkania, co powoduje utrudnienie dokonania pomiaru kontorlnego, złożyłem w tym czasie trzy pisma. Odpowiedź była jedna, odnosząca się jedynie do tytułów pism, a nie ich treści.
@bartekj
Gdzie wyszła Ci aż taka rozbieżność pomiaru? We wszystkich pomieszczeniach, czy tylko w jakimś konkretnym?
Niektore z odleglosci byly tożsame z atalowskimi. Roznica nie wynika z wykonczenia lazienki, geberitu etc.
Moim zdaniem jeżeli bartekj ma rozbieżności w metrażu nie wynikające z własnych "tworów" mam tu na myśli stawianie ścianek działowych itd. To zgodnie z umową, którą każdy z nas podpisał, musi dostać wyrównanie. Nie zauważyłem w postach o jaką różnicę powierzchni walczysz (mogłem przeoczyć w postach). Jednakże jak jest to jakaś wartość generująca przynajmniej 500 zł wcale się nie dziwie, że walczysz o swoje.
U mnie w kwestii metrażu jest "zgodność"
Bartek, złóż zawiadomienie z 286 k.k.
- i wniosek o przesłuchanie połowy towarzystwa z Atalu, włącznie z zarządem. Niech łażą
Atal ma to bardzo dobrze poukładane. Klient płacący gotówka jest najłatwiejszy do spławienia, a jeśli taki delikwent nie przystąpi do podpisania aktu to kasa zostanie zwrócona a mieszkanie sprzedane za większe pieniądze komuś innemu. Kolejka czeka. Z kredytem jest większy problem, bo jeśli ze względu na większy metraż klientowi zostanie cofnięty kredyt to deweloper leży.
Stąd nikt nie jest chętny do prowadzenia rozmów, a o ugodzie pozasądowej nie może być mowy.
@bartekj co się tak czepiłeś tego kredytu. Nie ma to najmniejszego znaczenia. W części finansowałem mieszkanie z kredytu a Atal i tak ma mnie delikatnie mówiąc gdzieś. Na odpowiedź na pismo o zawyżonym metrażu czekam już prawie dwa miesiące i nie wiem jak długo jeszcze.
na odpowiedz jest ustawowe dwa tygodnie, wiec jesli nie otrzymales do tej pory to sie nie doczekasz. Proponuje conajmniej sie przypomniec.
Nie ja sie uczepilem kredytu tylko Atal. Podpisałes juz akt? W Twoim wypadku dla firmy niesie to jeszcze wieksze konsekwencje gdyby bank ze wzgledu na roznice w metrazu na przyklad cofnal kredyt.
Aktu przeniesienia własności nie podpisałem i nie mam zamiaru podpisać do momentu wyjaśnienia sprawy metrażu nawet kosztem podniesionej o jedno oczko stopy procentowej kredytu.
Myślę, że tak długi czas oczekiwania na odpowiedź (w końcu ją odebrałem) spowodowany był celowym działaniem wyczekania aż do momentu przeniesienia własności bo zredagowanie samego pisma to chyba kopiuj/wklej a to tak długo nie trwa. Chodzi tak na prawdę o wnęki, co do których Pan inżynier ma wątpliwości czy aby są wnękami ponieważ w normie PN-ISO nie jest podana definicja wnęki.
Zaczyna się więc mało merytoryczna dyskusja. Coś co dla wszystkich jest wnęką dla Atala nie. Pewnie sąd będzie musiał rozstrzygnąć tą kwestię. Jestem też zainteresowany pozwem zbiorowym.
Pewnie nie wszyscy, którzy kupili mieszkanie na trzecim piętrze i mają u siebie rzeczone wnęki zwrócili na tą kwestię uwagę a u mnie to 0,88 m2. To x cena za m2 x ilość mieszkań w etapie na "poddaszu" = spora kasa dla Atala. Deweloper ponad prawem, kupujący traktowany jak... (i tu każdy czytający to forum wie jak). Czy tak ma to wyglądać w cywilizowanym świecie?
@bartekj skąd taka informacja, że bank cofnie kredyt? Wszystko zostało przez nich sprawdzone w czasie weryfikacji. Pieniądze przelali i teraz tylko ściągają co m-c ratę i cieszą się z zysków. Nie daj Boże tylko żeby zabrakło środków na koncie w ustalonym terminie.
W umowie przedwstepnej zapewne podpisales ostateczny termin podpisania aktu. Oczywiscie przymuszanie do podpisu jest przestepstwem, ale jesli sie trgo nie zrobi to Atal odrazu zwroci wolacona kwote bo w kolejce czekaja kolejni chetni na wykup takich mieszkan za wieksza kase, a o miejscach postojowych nie wspominajac. Tak wiec spotkac w tej czy innej kancelarii spotkac sie trzeba, ale nie dac sie przymusic do podpisu falszywych danych.
bartekj prosze o odpowiedz na wiadomosc priv dnia Pon 13:12, 08 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz