Rizzoli & Isles (Partnerki) (spoilery!!!)
onlyifyouwant
W temacie mogą występować spoilery!!!!!!!Amerykański serial kryminalny nadawany przez stację TNT.

Opis fabuły:
Jane Rizzoli (Angie Harmon) to jedyna kobieta detektyw w bostońskim wydziale zabójstw. Ostra i żywiołowa jest przeciwieństwem patolog Maury Isles (Sasha Alexander). Mimo różnic panie tworzą zgrany duet. Współpracują z nimi m.in. det. Vince Korsak (Bruce McGill) - były partner Jane, det. Barry Frost (Lee Thompson Young) - obecny partner Jane. Głównym wątkiem serialu są seryjne zabójstwa "Chirurga", który ma obsesję na punkcie pani detektyw, jest też przyczyną dla której Korsak nie jest partnerem Jane.
źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Partnerki
Serial jest na podstawie ksiażek Tess Gerritsen z cyklu Jane Rizzoli & Maura Isles
Moim zdaniem serial mocno odbiega od książek Tess (które cholernie wciągają


Pzdr
Hmm... Harmonowa i Alexander w jednym serialu. Juz sama obsada glownych bohaterow zacheca do obejrzenia przynajmniej 1 odcinka zeby sprawdzic z czym sie to je. Lubie je obie.
A seriale zwykle odbiegaja od ksiazek mocnooo. Wystarczy spojrzec na Bones


Aktorki grają genialnie


ja już po 1 odcinku pokochałam ten serial

Pzdr


Jane chyba oglądała Xene

Pzdr
No dobra, przyznam sie, ze w koncu sie za to wzielam i obejrzalam prawie wszystko juz. Serial jak dla mnie przezabawny, z wyraznym subem. Powiem nawet, ze jest lepszy niz Xena (!). I szczerze wole Sashe w tej roli niz agentki NCIS, choc i tak nie moge przebolec, ze ja utlukli tam pare lat temu (I hate you Ari!

Luna - odnosnie tego powyzej, mysle, ze bardziej pasowalaby tu mina Harmon z 3x06 jak na koncu mowi "the nerve..."


Lubie agencika, ale wole chyba Casey'a. Mam nadzieje, ze rozwina lepiej watek biologicznej matki Maury. Gdzies czytalam, ze zarowno ona jak i Casey maja wrocic w grudniu. Ciekawe tylko co sie stanie z Cailin. Dostanie te nerke, czy nie... Szkoda byloby ja zabijac. Za mloda jest. I ma ikre, mysle, ze by sie dogadala z glownymi bohaterkami.
Ten dzieciak Lydii w letnim finale 3 sezonu... dziwny

Tymczasem oczekuje na ATLA The Promise Part 3, ATLA The Search, S8 Bones, S5 Castle, dodatkowe 5 odcinkow R&I no i na przyszly rok - Book 2 of The Legend of Korra, S4 R&I

Serial jak dla mnie przezabawny, z wyraznym subem. Powiem nawet, ze jest lepszy niz Xena (!)
Luna - odnosnie tego powyzej, mysle, ze bardziej pasowalaby tu mina Harmon z 3x06 jak na koncu mowi "the nerve..."


Lubie agencika, ale wole chyba Casey'a. Mam nadzieje, ze rozwina lepiej watek biologicznej matki Maury. Gdzies czytalam, ze zarowno ona jak i Casey maja wrocic w grudniu. Ciekawe tylko co sie stanie z Cailin. Dostanie te nerke, czy nie... Szkoda byloby ja zabijac. Za mloda jest. I ma ikre, mysle, ze by sie dogadala z glownymi bohaterkami.
Ten dzieciak Lydii w letnim finale 3 sezonu... dziwny

Za agencikiem nie przepadam i miałam cichą nadzieję, że jednak nie przeżyje tej strzelaniny


Fakt, ciekawe co będzie z bobasem i w ogóle czyj on jest


W każdym bądź razie czekam na kolejne 5 odcinków. Mam pewne obawy co do tego...zresztą zawsze można przestać oglądać

Pzdr
pokochałam duet Frost - Frankie
Za agencikiem nie przepadam i miałam cichą nadzieję, że jednak nie przeżyje tej strzelaniny
matka Maury mają powrócić, podobnie jak Tommy
Co do Cailin mam podobne zdanie
Fakt, ciekawe co będzie z bobasem i w ogóle czyj on jest
Tiaaa w Jane obudził się instynkt macierzyński
Mam pewne obawy co do tego...zresztą zawsze można przestać oglądać
Z tego co czytalam zapowiada sie calkiem ciekawie. Final letni nie byl zaskakujacy, ale mam przeczucie, ze Tamaro nas "zaszczyci" cliffhangerem (jak zwykle) w 3x15...
pokochałam duet Frost - Frankie
Ja ich lubie od dawna


Za agencikiem nie przepadam i miałam cichą nadzieję, że jednak nie przeżyje tej strzelaniny
Ach ty brutalu



Co do Cailin mam podobne zdanie
Chyba nie pojawi sie w nadchodzacych odcinkach, ale jest potwierdzenie, ze Hope pojawi sie w finale, czyli 3x15. Swoja droga, odcinek zapowiada sie bardzo ciekawie

Fakt, ciekawe co będzie z bobasem i w ogóle czyj on jest
Mialabym ubaw jakby to byl ich brat, hahaha.
Tiaaa w Jane obudził się instynkt macierzyński
No ona ogolnie ma jakies ciagoty do dzieci... I dobrze sie z nimi dogaduje

Mam pewne obawy co do tego...zresztą zawsze można przestać oglądać
Z tego co czytalam zapowiada sie calkiem ciekawie. Final letni nie byl zaskakujacy, ale mam przeczucie, ze Tamaro nas "zaszczyci" cliffhangerem (jak zwykle) w 3x15...
Aż strach się bać


Ogólnie to trochę mam problem z oglądaniem tego serialu, tylko i wyłącznie dlatego, że wcześniej zaczęłam czytać ksiązki T. Gerritsen, na podstawie których został stworzony serial. Jak dla mnie są to dwa różne światy i trochę dziwie się Tamaro, że aż tak odeszła od oryginału i czasami próbuje do niego wrócić przez co gubi wątki i zmienia charakter postaci np: tak jak próbowała uwolnić w Maurze jej "dziką" nature <facepalm>
Pzdr
Jakiś czas temu trafiłam na ten serial, ale jakoś nie chciało mi się go wtedy oglądać po angielsku. Nie wiedziałam, że leci w polskiej telewizji. Od niedawna jest nawet na TVN7. Chyba zacznę oglądać

Właśnie też ostatnio przez przypadek zauważyłam że R&I leci na TVN7


Ps: Przepraszam, że wcześniej nie zaznaczyłam, że w temacie pojawią się spoilery, ale już poprawiłam

Pzdr
Jakiś czas temu trafiłam na ten serial, ale jakoś nie chciało mi się go wtedy oglądać po angielsku. Nie wiedziałam, że leci w polskiej telewizji. Od niedawna jest nawet na TVN7. Chyba zacznę oglądać

Nawet nie wiedziałam, że leci w TV

Bones wymiata. S6 był średni, ale w S7 nadrobili. Polecam jeszcze Castle, choć druga połowa S4 mnie nieco rozczarowała, to finał był z fajerwerkami (no i niedługo premiera S5).
A co do TVN7 to czasem oglądam tam Brendę Johnson

Oglądałam wczoraj R&I na TVN7 i stwierdziłam, że lepiej oglądać po ang z napisami bo ten lektor kaleczy wszystkie fajne dialogi

Pzdr
^up
Jak to lektor. Oni nie czuja wywaru. Dostaja suchy script i pewnie na nim bazuja, nie na obrazie. Ja ogladalam calosc po ang i bez napisow. Nie trawie ich, zaslaniaja mi ekran


Muszę przyznać, że obejrzałam już pierwszy sezon i większość drugiego. Przez R&I przestałam oglądać Bones

Co do Castle to nie mogę się przekonać do tego serialu i nie będę go oglądać. JAGa oglądałam jak byłam mała, był jednym z moich ulubionych seriali.
Mam tylko wrażenie, że postać Maury to trochę Temperance Brennan. Nie tylko z charakteru, ale również motyw adopcji i ojca przestępcy jest bardzo podobny.
Co do Castle to nie mogę się przekonać do tego serialu i nie będę go oglądać.
A ja uwieeelbiam


Tez powiedzialam red, ze one zrzynaja z Bones az sie niedobrze robi, to oczywiscie litania do mnie, ze nieprawda. E tam.
A swoja droga w Bones bardzo duzo nawiazan do Xeny, ot chociazby w odcinku o konvencie fantasy, gdzie potem glowna bohaterka bronila sie mieczem, a jej kolega z pracy opisal ja jako Xene wlasnie. Oczywiscie Bones, nie kapuje nadal po 4 latach co to jest ten serial. Wkurza mnie robienie z niej spolecznej idiotki przez scenarzystow, antropolog bada i takie objawy zachowan, szczegolnie w ameryce, a ta ciagle jak z Marsa. Sztuczne to.
Nawiazanie do Xeny jest tez w serialu Grimm.
Castle poki co jest nudny w nowym sezonie... Zadne fajerwerki... Ale wczesniej byl bardzo ok, moj brachol go ogladnal caly, chichral sie po nocach i cierpi na glod serialowy, a to facet przeciez.
red nie gadaj bzdur, lektor robi lektorke widzac film. Ale rzadko oglada go wczesniej i nie jest od emocji w tekscie, ma nie przeszkadzac. Mnie tez osobiscie wkurza to jak lektor probuje sie zgrywac i czyta dialogi jak ksiazke.
"Głód serialowy"... To jakieś określenie medyczne?


Bones nie oglądałam, więc nie mogę porównać. Dla mnie Rizzoli wymiata. Mój ideał.



4 sezon poki co przeswietny. Dobrze prowadza sprawe Hope i Paddy'ego. Ciekawe czy faktycznie mu dadza te kare smierci, czy nie? Maura zapewne nie poszlaby go ogladac i mialaby jakies wyrzuty sumienia, ze jednak przyczynila sie do skazania go, heh.
Duet Frankie-Frost lepszy niz kiedykolwiek, chlopaki swietnie wspolpracuja

Susie tez miala swoje 5 minut - a bardzo ja lubie. Ciekawe ile par okularow ma, bo ciagle w innych lata, haha!
W koncu watek Cailin ciagna dalej.
Do pelni szczescia brakuje mi tylko Constance Isles i moze adoptowanego poznac ojca Maury. Ta dwojka + Hope Martin = niezly meksyk

