opłacalnośc działalności
onlyifyouwant
Witam od listopada zajmuje sie produkcją peletu z trocin brzoza + świerk sona posiadam peleciarke brikol z silnikiem 22kw oraz suszarnie również od nich . Chciałbym przedstawić moje koszty produkcji, aby otrzymać rady jak je zmniejszyć, bo jak na razie interez nie jest zbyt rentowny;/A więc chciałbym sie odnieś do jednego dnia pracy przez 10h:
1. 2x pracowników =
2. W tym czasie przerabiam 12m trocin =
3. Pobór prądu
Peleciarka wciągu dnia działa jakieś 6h
Suszarnia chodzi 10h silnik 4kw =
Taśma, wentylator, odciąg, itp.
4. Lepiszcze
5. Smary łożyska do rolek, utrzymanie maszyn
6. Księgowa, ZUS jakieś
Koszt produkcji 1,6t bo tyle mniej więcej z tego wyjdzie wynosi
Dziennie pasuje zarobić z zł żeby móc sie rozwijać
Wychodzi z tego ze tonę musiałbym sprzedać za
BARDZO PROSZE O JAKIEŚ RADY POPRAWIENIE BŁĘDÓW.
U was wygląda to podobnie?
Na jakim granulatorze ( płaska czy pierscieniowa matryca) pracujesz kolego?
Strasznie dużo zużywasz smaru, no i poco lepiszcza?- przy czystej trocinie nie powinno sie dodawać lepiszcza.
Nie uwzględniłeś rozdrabniacza-mikser-hammer mill, posiadasz, jaki? Bardzo tanio masz trocinę, podejrzewam że z tartaku a nie stolarni, rozwiń i dodaj więcej szczegółów.
Macku glannulator to sj 28 płaska matryca otwor 6mm
lepiszcza używam ponieważ wtedy mam ładny szklisty pelet itp
nie urzywam rozdrabniacza mam trociny z tartaku maszyna ładnie je bierze frakcja jest dobra.masz jakieś pomysły jak obniżyć te koszta...
nie wiem co bym mógł jeszcze opisac;/
jak podajesz trociny do zasobnika peleciarki???Mieszanie trociny z lepiszczem w jaki sposob???
Trociny, które wylecą z suszarni rozgarnuje po betonie posypuje lepiszczem i mieszam ;p (myślałem o jakimś małym ślimaku nad taśmą itp., ale doszedłem do wniosku ze lepiej było by nazbierać na mieszalnik). Potem zasypuje kosz i jadą po taśmie do granulatora
Kurcze troche mała wydajność jak na 2 ludzi 3 lub 4 tony terz bysciue byli w stanie zrobić za ten czas a tak z 1,6 tony musicie sobie wypłate zrobić.
liczyłem ze bede robił 2-3 tony dziennie ale problem suszenia jest bardzo pracochłonny...
Przyjdzie wiosna bedzie lepiej, słońce bedzie suszyć koszta spadną wydajność wzrośnie. Zawsze wiosną budzą się nowe pomysły zapał do działania, pamiętaj NIGDY NIE JEST TAK ŹLE ŻEBY NIE MOGŁO BYĆ GORZEJ. Byle do wiosny!!!!!!
Marku tez mi sie wydaje że duze koszta powoduje zima trzeba włożyć duzo więcej pracy nie wspomne o tych mrozach po -29c trociny zamarzają suszarnia sie studzi i trzeba trzymać odśnieżony plac
Kolego, z tego co piszesz: Peleciarka wciągu dnia działa jakieś 6h to małej wydajnosci nie ma, Marcin-Brikol pisze ze do 330kg wycisnie sie.
Tak więc mysle ze nie masz złej wydajności.-musisz granulator puscic dłużej, przygotuj sobie surowiec na 10godzin i ogień, pamiętaj ze przy pelecie fi6 trocina musi byc zmielona do frakcji:4mm sprawi to zmniejszenie zuzycia lepiszcza i większą wydajność. jaśli chodzi o dozownik do lepiszcza ja zostosowałem siewnik ogrodowy-troche go zmodernizowałem i jest git, wsypuje mi tyle lepiszcza ile chce.
Zima powoduje duże koszta ale i lepszy popyt na pelet chyba że robisz go do elektrowni.
Przy tej cenie trocin ja bym zastosował peleciarkę pierscieniową z silnikiem 35kW, ktora ma wydajność okolo 420kg/h i nie trzeba dodawac lepiszczy. Gorzej jest jak masz wilgotne trociny powyżej 22% wody to suszarnia jest wskazana.
W Twoim przypadku ja bym spróbował zrobić tak:
Rozwiąż sprawę bardziej logistycznie, przygotuj sobie wiecej suchej trociny i wtedy włącz prasę peletującą, zaoszczędzisz na prądzie. Suszarnie moze obsłużyć jedna osoba jak i granulator.
Nie wiem pod jakim obciążeniem pracuje peleciarka-natężenie prądu.??
Kolega ma rację kiedyś pracowałem w Hucie szkła boss stał nad każdym pracownikiem ze stoperem policzył faktyczny czas jego pracy na jeden cykl wyrobu kufla okazało się, że po analizie matematycznej wydajność wzrosła o blisko 200%. pamiętam jak policzył ze za 8h w tym 30 min przerwy obiadowej oraz jeden papieros co godzinę 5 minut jeden zespół 4 osobowy może zrobić 180 kufli my robiliśmy może 60. była afera wyszło na to,że podniósł nam normę o 100% nikt nie protestował. Tak samo i ty możesz zwolnić jedą osobę lub co drugi dzień i niech pracuje na maxa na 100% kręcą się jak smród po gaciach Tam gdzie ja sprzedaję słomę pracuje może 5 osob na pewno 1 przy pelleciarce 1 przy młynie jeden na wózku widłowym. przerabiają 30 ton na dobę. w wolnej chwili pojadę zobaczę tą maszynę spiszę model dopytam ile osób dokładnie itp.
a samemu stań przy maszynie
Jaką masz suszarnie moża warto by zainwestować jeszcze kturyś tysiąc w zbiorniki buforowe i pare podajników kase raz wyłożysz a potem może sam dasz żeczywiście rade robić no i tak jak wyżej napisano 10 godzin na dobe robić.
Rzeczywiście przez jakieś 5-6h nie mam, co robić. Rano workuje pelet naszykuje opału do suszarni potem jakieś załatwienie i wtedy mógłbym stanąć za maszyną
Jednak najlepszym rozwiązanie było by kupić jakiś podajnik żeby sypał do suszarni obok niej znajduje sie silos, w którym są mokre trociny. Natomiast, co zrobić z trocinami, które wylatują ze suszarni najbardziej wolałbym jakiś zbiornik z mieszalnikiem zeby dawkował lepiszcze zamiast tej taśmy.
Przesyłam link do filmu nagrany telefonem jest bardzo słabej jakości ale może uda wam sie zobaczyć jak to mniej więcej wygląda film nakręcony 2 mies. temu od tego czasu zamontowałem odciągi, mam większy kosz przy taśmie oraz sypie do worków foliowych
http://www.youtube.com/watch?v=MeVNJLEo2VY&feature=youtu.be
Ciekawe rozwiązanie z sitem wszystkie śmieci to odsieje?
praktycznie tak, nie przesiewam go juz drugi raz. teraz wylot z peleciarki mam zakryty szmata żeby tak daleko nie leciał pelet
Moim zdaniem licząc w taki sposób to do ładu nie dojdziesz.
Moją linię a mam podobną obsługuje jedna osoba i nie płacę 10zł/h bo tyle to nawet dobry mechanik nie zarabia teraz. Płacę facetowi 8zł/h bo tu głowa nie jest potrzebna. Koszt pracy silnika brykieciarki 22kW plus suszarnia 4kW łącznie 26kW to 20x0,54 brutto 10,8 godzina pracy ja pracuje 8 godzin i faktycznie wychodzi około 80zł na zmianę. Opał tak samo około 40-50zł miesięcznie, kupuje zrzyny z tartaku. Sprzedaje brykiet po 680zł/T więcej wyliczeń nie mogę wyjawić bo to moja tajemnica. Ale to, że sie nie opłaca to raczej Twoja wina, bo wymieniłbym pracowników albo zamiast gościa do zasypywania suszarni łopatą postawiłbym tam podajnik. Ja dokupiłem u brikola podajnik z koszem zasypowym wrzucasz nawet łyżką ładowarka i masz spokój na 20min. Facet, który wsypuje łopata na podajnik tez jest nie potrzebny. Podajnik celkowy podczep pod cyklon suszarni i skieruj bezpośrednio na taśmociąg. A facet niech tylko pilnuje i dogląda. Jeny 200zł dziennie na pracowników to faktycznie nie zarobisz, podajniki ci się zwrócą w 10 dni.
Poza tym ja tez chce kupić peleciarke od brikola ludzie coraz częsciej pytają o pellet, ale wezmę chyba 2 sztuki te z silnikiem 15kw, bo skoro ktoś już obsługuje maszynę to co mu szkodzi obsługiwać 2 sztuki.
Z wyliczeń wychodzi mi, że na godzinę produkujesz około 260kg/h to na dwóch pracowników zdecydowanie zbyt mało dostaw jeszcze jedna maszynę. I bardzo jestem Ci wdzięczny za ten post bo do tej pory nie byłem zdecydowany na peleciarkę bo dużo czytałem i słyszałem na forum złych opinii odnośnie granulatorów ale twoja produkcyjka wygląda całkiem dobrze, produkt też niczego sobie.
Jeśli chcesz możemy się spotkać wymienić doświadczenia ale może na priv albo u mnie lub u ciebie nie ma potrzeby uświadamiać i budować konkurencji
Antek za te ostatnie zdanie to powinienes kopa dostać oby takich kolesi tu było jak najmniej!!!
masz racje korsarz, wymknęło mi się - nie powinienem
czyli tak:
1.No coz jednego Pana bede musiał sie pozbyć.
2.zainwestuje w żmijke żeby sypała do suszarni musze to tak zrobić zeby brała trocine z tego silosa co jest przed nią (moze lepiej taśme?)
3.do taśmy przy peleciarce dorobić jakiś duzy zasobnik który będzie napełniał mały wentylator i jak będzie dopiero prawie pełny to włączać glanulator bo przy bardzo mokrej trocinie suszarnia nie nadązy.
4. pomęczyć maćkaktm żeby pokazł mi jak ma zrobione urządzenie dawkujące lepiszcze
no i chyba tyle nic więcej nie wymysle
Koledzy- urzadzenie dawkujące lepiszcz w samej istocie jest banalnie proste a co za tym idzie trwałe i proste w obsłudze, no i tani!!. Stary siewnik ogrodowy, lekko zmodernizowany. Taki i tylko taki:
http://tablica.pl/oferta/siewnik-ogrodowy-IDz2vj.html
Istotny jest dla nas tylko zbiornik, jego wnętrze oraz tarcz z otworami różnej średnicy.
Napęd przekazujesz małym motoreduktorem, silnik 500W/900obr 3fazowy aby sie nie grzał. Połączenie- przekaz mocy zróbcie za pomącą krzyzaka przegubowego np: z kompletu kluczy nasadkowych aby wyeliminować siły wygięcia, powstają gdy niema centry w łączeniu. Brikol taki przenosnik-łacznik mocy stosuje (wał cardana).
Montujesz DOZOWNIK zaraz za zbiornikiem buforowym z trociną (sprawi to że lepiszcz lepiej przeniknie przez surowiec-trocinę na dłuzszym dystansie transporu), nad podajnikiem ślimakowym, który podaje trocinę do kondycjonera zrób otwór aby dostarczyć lepiszcze.
Proste i funkcjonalne a ile zaoszczędzisz otrąb czy innych lepiszczy.
Jest to mój pomysł, którym z WAMI sie dzielę, i świetnie mi sie sprawdza, wsypuje lepiszcza tyle ile ja chce po przez rozne wielkosci otworów. Powodzenia.
Odnośnie motoreduktora:
Reduktor: 0,25kW i 120-max200obr/min.
Ilość dostarczanego lepiszcza regulujesz średnicą otworu np: przy otworze fi:12 wydajność to 20,9kg/h, fi:13 wydajność to 24,5kg/h, fi:14 wydajność to 29,4kg/h, itd.
Zamiast miotełek wstawiłem blaszki bo z czasem sie wytarły.
To chyba wszystkie informacje odnośnie budowy dozownika lepiszcza, pewnie chińczycy jak przeczytają moje posty to zaczną sami produkować i sprzedawać .
Co do tematu głownego - opłacalność produkcji:
Jakby nie było opłacalne to dlaczego tu tyle ludzi i tyle rozwiązań, jakbym nie liczyl opłacalność jest pod warunkiem, że ma się donbrą maszynę i dostęp do zamienników (matryc i rolek). Ja kupiłem maszynę która nie wyrzygała nawet Tony pelletu sprzedawca sie wypiął bo on się ogranicza tylko do sprzedaży. Ludzie zamówienia poskładali na 3 tygodnie do przodu i się chowam od kilku dni w ogóle nawet do sklepu nie wychodzę. Nie polecam kupować paszówek i nabyc maszynę od firmy która ma stały zasób zamienników i rolek oraz części zamiennych to podstawa. Ja nie wyrabiam na naprawach matryc nabyć nie mogę od sprzedawcy granulatora. porażaka czekam teraz na matryce robione na zamówenie!!!!
Edek to gdzie Ty mieszkasz? że masz tyle zamówień ja na sprzedaż też nie narzekam ale mam trochę pelletu i brykietu (sosna i około 20% brzozy) może mógłbym pomóc, wiosna idzie będziesz mógł chociaż wyjść na świeże powietrze. Poza tym popieram warto brac od firm, które już istnieją na rynku jakiś czas a nie od byle przypadkowych handlarzy u byle przypadkowego handlarza nie ma gwarancji, że za tydzień będzie istaniala firma a już nie wspomnę o matrycach.
To zależy skąd Ty jesteś, jeśli dasz dobrą cenę i pochwal się jaką masz maszynę
złej jakości pellet może powodować w piecu spieki, a to na pewno nie jest żadna oszczędność. Obecnie ceny pelletu są duże no i niestety ludzie dają się nabrać na tańszą z pozoru ofertę.