ďťż

Meldunek z Holandii !!

onlyifyouwant

WItajcie koledzy,jestem tutaj 5 dni a juz za Wami tesknie,wspominam sobie czasy studiów we Wrocku i to wydaje mi sie tak daleko.
W te 5 dni sporo sie wydarzylo,pracuje w firmie Dell w Walwijku .
Mieszkam w wiosce Haps, a kawiarenke znalazlem w pobliskim miasteczku.
Nazywa sie Cuijk,jest 4 km od tej mojej wioski. Mieszka tu 25 tys. ludzi.
Blisko jeszcze jest Nijmegen.
Warunki na kwaterze sa takie sobie,juz zaliczylem 2 przeprowadzki,bo ciagle konfiguruja pokoje z ludzmi,taki typowy barak.
Gdybny mnie przeniesli na inna kwatere to bym mial wtedy blisko do Tillburga i wtedy szansa by byla na Thin Lizzy.
Praca jest bardzo fajna,robie tak wszysko, pakuje paczki z artykulami komputerowymi, foliuje je potem,juz nawet wózkiem nauczylem sie jezdzic.
W 4 dni zarobilem 250 euro .
Dzis zrobie pierwsze zakupy dopiero

Narazie nie ma za bardzo o czym pisac bo kazdy dzien jest taki sam narazie,praca,praca,praca,ciezko bardzo

Nie wiem kiedy wróce,zobacze jak sie ulozy,ludzie tutaj strasznie sklinaja na Polsce ,sytuacje na rynku pracy ,na fabryce jest 95 % Polaków,lduzie przyjechjali z podobnych powodów.
To pokazuje jaka jest bieda u Tuska w kraju,ecch o wiele lepiej tu o prace, co km jest jakis ogromny zaklad pracy, bezrobocie ponoc 3 %

Narazie moze za tydzien sie odezwe,bede pisal smsy i dzwonil


Kurde powaznie sie zastanawiam nad takim wyjazdem... jedyne co mnie trzyma to znajomi, może nawet rodzina. Zastanawiałem się nawet nad tym, żeby skończyć jeszcze w Polsce ogólniaka jakiegoś, ale nie chciałbym, żeby to znowu był stracony czas, tym bardziej, że coś czuje, że znów wyląduje w szpitalu >,<

Pozdrowienia Krzychu, trzymaj sie tam i nie daj sobie wciskać kitu!
Kurza morda, to oni nie mają u siebie bezrobocia i jeszczee ich stac, żeby "tanią siłę roboczą" z Polski sprowadzać - i to za jaką kasę!
P.s Stiwu, a tak właściwie u Ciebie jak ze zdrowiem?
Trzymaj się tam Krzychu, dzisiaj w pracy koleżanka mówiła że Holendrzy są bardzo sympatyczni dla przyjezdnych, prawda to? Dobrze was traktują?


trzymaj się tam Krzychu, żeby ci się dobrze robiło i kasy żebyś przywiózł więcej niż dasz radę wydać
Witajcie,jaka to fortuna przewrotna, paré dni temu cieszylem sie z pracy i ew. kasy a dzis z tej samej kawiarenki pisze Wam,ze wracam o 18 do Polski z Habs.
Jeszze sobie sentymentalnie walne jakies piwko w Kuijk w barze by miec W MIARE mile wspomnienia z tego wypadu.
CO sie okazalo? Tutaj jest tak duzo ludzi,ze czesc osób musieli zwolnic ,nie ma za duzo roboty,nie wiem czy taki moment czy co,ale takie plotki juz szly od poczatku tygodnia. Dochodzi to ze ja nie mam uprawnien na wózek i wiadomo-pracuje 2 tygodnie wiec sila rzeczy jestem gorszy od kogos kto pracuje pól roku.
Zaproponowali mi by dalej mieszkal w Habs i bede mi szukac pracy ale kazdy tydzien pobytu to 70 euro a to moze ponoc trwac i trwac,w takiej sytuacji jest zreszta 1/4 osób zatrudnionych w tej firmie.

No nic ,wracam,zarobie 200 moze 250 euro ,czyli malo bardzo,bede to wspominal jako jakies doswiadczenie,pewnie nigdy w zyciu nie pojade juz do Holandii ,bo troche sie spazylem.
Ludzie którzy tu sa,nieraz pracuja tu juz 2-3 lata i maja juz stabilizacje finansowa, kase,na wypadek zwolnienia bo te grozi tu bardzo obcokrajowcom. Poprostu agencjom oplaca sie rotacja pracowników, a ,ze ludzi w cholere to tymbardziej.Oczywiscie jak ma sie kontrakt z firma gdzie sie pracuje jest inaczej.

Maciej-ja tu w zasadzie stycznosci z Holendrami nie mialem, w tej firmie Syncreon (Dell to jeden ze zleceniodawców) pracuje 90% Polaków, na domku tez sami Polacy, czulem sie tu ajk w Polsce.

Jakie wrazenia z pobytu w miastach holenderskich,krótkiego w Waalwijk i nieco dluzszego w Kuijk, bardzo stare spoleczenstwo,duzo emigrantów, bardzo duzo róznych firm na obrzezach miast,piekne drogi i równie piekne samochody po tych drogach jezdzace. I rowery,rowery ,kazdy tutaj nimi jezdzi. Do tego w stacjach radiowych muzyka jeszcze nawet gorsza niz w Polsce,wszechobecne techno i jeszcze bardziej meczacy pop. Radia troche sie nasluchalem bo w samochodach dowozacych do roboty spedzilem sporo czasu.
Ceny jedzenia bardzo tanie, za zakupy na jakie w Poslce by poszlo 20-25 zl tutaj zaplaci sie 7-8 euro czyli 1,5 raza drozej tylko

Tak wiec za dobe o tej porze bede w Polsce,moze nawet we Wroclawiu sie zatrzymam,jak cos to bede dzwonil.
Copyright (c) 2009 onlyifyouwant | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.