ďťż

Co muszę zrobić? - sprzedaż

onlyifyouwant

Nie wiedziałam gdzie to umieścić.
Moje pytanie brzmi : Co zrobić, żeby móc sprzedawać legalnie swoje bransoletki na mieście?


Na mieście czyli gdzie? Może przejdź się do pasmanterii albo jakiegoś sklepiku z biżuterią i zapytaj się, czy nie chcieliby nowych produktów, w zamian za jakąś część dochodu.

edit: Poza tym postaraj się dawać normalne tytuły, żeby potem można było coś znaleźć. Zamiast "co mam zrobić" możesz napisać "jak zacząć sprzedaż bransoletek w mieście" czy coś takiego. Zresztą podobny wątek chyba już jest.
Np. mieć jakieś toisko w parku itp.

Postaram się nie zapominać o tej zasadzie...
Myślę, że to będzie bardzo trudne o ile w ogóle wykonalne. I chyba nikt tutaj nie będzie miał takiej wiedzy, żeby udzielić Ci odpowiedzi.
Nie wiem, czy działalność gospodarczą mogą prowadzić osoby niepełnoletnie. Jesli jesteś już dorosła to pamiętaj, że musiałabyś się rozliczać z US.
Poza tym żeby móc sobie otworzyć jakiś straganik na mieście to chyba musiałabyś wykupić/wydzierżawić ziemię na której byś się "rozkładała". Nie mówiąc o wszelkiego rodzaju opłatach do urzędu miasta, pozwoleniach i tym podobne. To Ci się moim zdaniem nawet nie opłaci
Chyba, że okazjonalnie na przykład podczas jakichś imprez. U nas co roku we wrześniu jest agra, zlatują się mieszkańcy okolicznych regionów, różne firmy przedstawiają swoje usługi, sa jakieś zabawy, konkursy, koncerty... i w zeszłym roku właśnie stała dziewczyna, która robiła bransoletki Tylko, że te oplatane na plastiku.
Wtedy pewnie dałoby radę pogadać z organizatorami na temat możliwości kolejnego sposobu na urozmaicenie imprezy ;d


Nom, zgadzam się z Julją. Myślę, że na jakichś festiwalach czy właśnie takich imprezach mogłoby się udać, choć też nie wiem, na jakich warunkach. Oczywiście mogłabyś ryzykować - na Krupówkach roi się od takich różnych "sprzedawców", no ale w razie czego musiałabyś uciekać przed strażą miejską.
No nic...
Myślałam, że może uda mi się troszkę tych tworków sprzedać.
Są przecież inne sposoby.
No tak, ale ja jakoś sceptycznie podchodzę do sprzedaży drogą internetową.
u mnie na targowisku jest tak, że możesz na dzień wykupić stolik za 5 zł. bodajże i jest twój ;D można na nim sprzedawać co się chce. Tylko, ze towarzystwo niefajnie, bo same mohery wokół ;D
No fakt...
Ale przynajmniej troszkę się zarobi
no właśnie tak, bo jak łażą takie babcie z wnuczkami to one wymarudzą xD przykładowo xd
Haha ;D . Ja to nazywam próbą przekupstwa z korzyścią obopólną.'
My mamy pieniążki, a dziecko się cieszy.
Cierpi na tym jedynie dorosły... ;D


Cierpi na tym jedynie dorosły... ;D

No jak się "nie umiało" wychować i się wzmacniało takie zachowania to potem tak jest
'Jaki ojciec taki syn.'

u mnie na targowisku jest tak, że możesz na dzień wykupić stolik za 5 zł. bodajże i jest twój ;D można na nim sprzedawać co się chce. Tylko, ze towarzystwo niefajnie, bo same mohery wokół ;D

Co za dyskryminacja moherów
Fajnie jest być młodym, ale - memento mori, czyli i na Ciebie przyjdzie wiek moherowy - niestety... I (wiem to z doświadczenia), że zleci to bardzo szybko...

A z tym stolikiem - pomysł dobry. Warto spróbować... Zawsze mniejsza konkurencja, niż w internecie. Co muszę zrobić? - sprzedaż
No właśnie, odnośnie tej sprzedaży w internecie mam pytanie.
Bo przyszła mi propozycja od dziewczyny pewnej, żebym sprzedała jej bransoletkę za pomocą przelewu. Podpytałam trochę brata i mówił że to jest ryzykowne, bo ludzie odpowiedni kontrolują takie przelewy. Zaś na internecie znalazłam, że jest jakaś kwota minimalna, jeżeli zarobek jej nie przekroczy to nic mi nie grozi. Czy to prawda?

bo ludzie odpowiedni kontrolują takie przelewy


No więc to jest tak - wykonując jakąś bransoletkę i ją sprzedając masz z niej jakiś zysk, to tak jakbyś zarabiała Z tego trzeba się rozliczać z Urzędem Skarbowym (tak jak Twoi rodzice na pewno czynią). Jednak nie mają oni aż takiego "zakresu działania" żeby ścigać Cię za jedną sprzedaną bransoletkę Musiałabyś tylko użyczyć konta od kogoś z rodziny, chyba że masz swoje

bo ludzie odpowiedni kontrolują takie przelewy


No więc to jest tak - wykonując jakąś bransoletkę i ją sprzedając masz z niej jakiś zysk, to tak jakbyś zarabiała Z tego trzeba się rozliczać z Urzędem Skarbowym (tak jak Twoi rodzice na pewno czynią). Jednak nie mają oni aż takiego "zakresu działania" żeby ścigać Cię za jedną sprzedaną bransoletkę Musiałabyś tylko użyczyć konta od kogoś z rodziny, chyba że masz swoje

Ooo bardzo dziękuję za odpowiedź, napewno mi się przyda
A co, jeśli np. sprzedam ich więcej?
Też Ci nic nie zrobią Założę się, że zdecydowana większość osób, która sprzedaje swoje wyroby czy w ogóle cokolwiek sprzedaje - choćby na Allegro nie rozlicza się z US.
Żeby zaczęli Cię "ścigać" ktoś musiałby na Ciebie donieść a to nie jest takie łatwe, ponieważ musiałby mieć niezbite dowody na to. Poza tym przy takich małych kwotach i tak wątpię żeby to się im opłacało
W takim razie bardzo dziękuję za pomoc
Co prawda, kokosów z tych brans to nie ma ale lepiej mieć jak nie mieć ;D
Copyright (c) 2009 onlyifyouwant | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.